Gdybym prowadziła bloga lajfstajlowego (jakkolwiek to się poprawnie zapisuje) napisałabym Wam we wstępie, że chce mi się spać, katar podsuwa myśli samobójcze, doba nie chce się rozciągnąć, a ja mam jeszcze tyleeee planów. No, ale to blog książkowy z tendencją do zbaczania z tematów literackich, więc po prostu zapraszam Was na krótki, subiektywny, przegląd najciekawszych zapowiedzi wydawniczych na grudzień
Literackie
Philip Roth Kompleks Portnoya - 3.12 - POLECAM!
Premiera trzeciej powieści Philipa Rotha w styczniu 1969 roku wzburzyła literackim światem – chodziło o główną postać, która, choć fikcyjna, rozpaliła emocje czytelników.
Alexander Portnoy – rocznik 1933, urodzony w Jersey City w rodzinie żydowskiej, IQ 158 – leży na kozetce u psychoterapeuty. Akapit za akapitem, kartka za kartką bezlitośnie rozlicza się z historią własną i rodziny. Z matką, której czujne oko chciałoby dopilnować wszystkiego, zwłaszcza tego, co syn je i co z siebie wydala. Z ojcem, od początku dziejów cierpiącym na niestrawności. Z rodzicami w ogóle, bo „Żyd, którego rodzice żyją, jest na ogół biorąc bezradnym niemowlęciem!”. Próbując wydostać się z rodzinnej niewoli, Alex wpada w inną niewolę – w sidła kompulsywnych erotycznych fantazji.
Wyznania Alexa to przełomowy monolog w dziejach literatury amerykańskiej i światowej. Dla jednych stał się pokoleniowym manifestem. Inni zobaczyli w nim wspaniale ironiczny tekst, w którym tyrady na temat seksualności nie wykluczają rozważań o polityce i religii. Portnoy – postać stworzona pół wieku temu – wszedł do kanonu literackich bohaterów, ale nadal pozostaje młody. Zastanawia, drażni, pobudza do myślenia.
„Kompleks Portnoya” znalazł się na liście stu najlepszych anglojęzycznych powieści XX wieku sporządzonej przez Modern Library i na liście stu najlepszych anglojęzycznych powieści lat 1923–2005 magazynu „Time”.
Publikacja „Kompleksu Portnoya” otwiera nową serię dzieł pisarza przygotowaną przez Wydawnictwo Literackie – wyłącznego wydawcę Philipa Rotha w Polsce.