wtorek, 31 marca 2015

Co w wydawnictwach piszczy #42
(kwiecień 2015 - cz. 1)

*** subiektywne zestawienie premier i wznowień z pierwszej połowy miesiąca ***

Tym razem, w zestawie nie ma takiej książki, która spędzałaby mi sen z powiek, ale jest kilka pozycji, których lektury ogromnie nie mogę się doczekać. Wśród nich jest powieść Małgorzaty Warty Najpiękniejsza na niebie oraz kryminał Marty Guzowskiej Wszyscy ludzie przez cały czas.

Amber

Natalia Sanmartin Fenollera Przebudzenie señority Prim - 14.04

„Poszukuje się inteligentnej damy, absolutnie znużonej współczesnym światem. Najlepiej, żeby nie miała doświadczenia w pracy. Osoby z tytułami naukowymi i po studiach wykluczone”.
Prudencia Prim, jest młoda, ale nadzwyczaj wykształcona. Jednak zaintrygowana niecodziennym ogłoszeniem jedzie do miasteczka, gdzie czeka posada prywatnej bibliotekarki…
W uroczym San Ireneo czas się zatrzymał. Zamęt i agresja współczesnego świata nie mają tu wstępu. Pracodawca Prudencii to nietuzinkowy intelektualista i intrygujący mężczyzna. A równie ekscentryczni sąsiedzi są zdecydowani chronić za wszelką cenę swoją osobliwą małą społeczność przed napierającą z zewnątrz nowoczesnością. I pomóc Prudencii znaleźć tu jej miejsce na ziemi...

poniedziałek, 30 marca 2015

Lorrie Moore "Kora"
Podglądanie codzienności

Lorrie Moore
Kora
Wyd. Dom Wydawniczy PWN
2015
246 stron
Życie nie oznaczało gromadzenia jednej radości po drugiej. Można było co najwyżej mieć nadzieję na mniejszą ilość bólu, nadzieję rozgrywaną niczym karta przykrywająca inną kartę i odsłaniająca dobroć i litość na podobieństwo królów i królowych przy nieoczekiwanej zmianie passy. Karty można było trzymać osobiście lub nie - tak czy owak lądowały na stole. Czułość nie pojawiała się w życiu inaczej niż trafem szczęścia i nadwyrężona[1].

Niezbyt optymistyczny początek, ale i opowiadanie Odniesienia, z którego powyższy fragment pochodzi, nie jest fajerwerkiem radości, i zbiór, w którym można je znaleźć, choć ma w sobie iskierki wesołości, prezentuje obraz ludzi raczej udręczonych niż szczęśliwych, częściej samotnych i zagubionych niż pozostających w doskonałych relacjach z ludźmi i światem.

Lorrie Moore uważana jest za mistrzynię krótkiej formy. Przez trzy dekady prowadziła kursy kreatywnego pisania. Lubiana i nagradzana w Ameryce, polskim czytelnikom była do tej pory nieznana. Ma na koncie trzy powieści, książkę dla dzieci i pięć zbiorów opowiadań. Najnowszy z nich, Kora, jest jednocześnie debiutem autorki w polskich księgarniach. 

niedziela, 29 marca 2015

[19]
Spotkania autorskie
Remigiusz Mróz



Nad tym, kiedy w końcu Remigiusz Mróz zawita do Poznania, zastanawiałam się już od jakiegoś czasu. Ucieszyła mnie więc wiadomość, że najnowsza jego powieść - thriller Kasacja - pojawi się nakładem poznańskiego wydawnictwa Czwarta Strona. Wiedziałam, że autor już nie ominie Wielkopolski. Faktycznie, zjawił się u nas w marcu i przez godzinę odpowiadał na pytania prowadzącego spotkanie redaktora Czasu Kultury Michała Larka i zgromadzonych wielbicieli Chyłki, Leitnera a także pozostałych bohaterów. Oraz och autora, oczywiście.

sobota, 28 marca 2015

Steven Galloway "Wiolonczelista z Sarajewa"
"Ten człowiek nie może zginąć"

Steven Galloway
Wiolonczelista z Sarajewa
Wyd. Marginesy
2015
288 stron
Nie sposób odgadnąć, która wersja kłamstwa jest prawdą. Czy prawdziwe jest Sarajewo, w którym ludzie byli szczęśliwi, szanowali się nawzajem i żyli w zgodzie? Czy prawdziwe jest to dzisiejsze, w którym ludzie usiłują się nawzajem zabijać, ze wzgórz nadlatują kule i granaty, a budynki obracają się w gruzy?[1]

Kolejka po chleb. Element szarej codzienności. Ta jest dość długa. Nic dziwnego, to pierwsza dostawa od ponad tygodnia. W oblężonym Sarajewie pieczywo nie należy do dóbr łatwo dostępnych. Podobnie jak wszystko inne.

Na wzgórzach stacjonują oblężnicze wojska. Sytuacja, zdawałoby się przejściowa, ciągnie się już dość długo. Mury zmieniają się w gruzy, ludzie w trupy. Niektórzy zdają się martwi za życia. Wiecznie na celowniku snajperów, wiecznie w cieniu bomb, granatów, dział.

O czwartej po południu kolejka nagle znika. Zostają po niej ogromny krater, urwane kończyny, zawieszone w powietrzu krzyki rannych, szkło, zakrwawiona damska torebka... Dwadzieścia dwie osoby już nie czują ani głodu, ani strachu. 

Wiolonczelista widział wybuch przez okno. Stał tam jeszcze przez dobę, by później, o szesnastej, wydobyć z szafy smoking i z wiolonczelą w jednej ręce, z taboretem w drugiej, wyjść na zewnątrz i na gruzach zagrać Adagio Albinoniego.

Pomysł zdaje się szalony. Muzyk postanawia przez dwadzieścia dwa dni, codziennie o czwartej po południu, odziany w ów frak jakże egzotycznie prezentujący się na tle pobojowiska, w muzykę wojny, świst kul, huk bomb, w kołatanie serc szybciej bijących ze strachu, wpleść nuty czmychające spod piłującego struny wiolonczeli smyczka. Tyle dni, ile ofiar. W mieście, w którym snajperzy strzelają do ludzi jak do kaczek, on zamierza stać na widoku. I grać.

Nie będzie wiedział czy przeżyje. Nie będzie wiedział, czy wystarczy mu Adagiów[2].

piątek, 27 marca 2015

Na co do kina?
* kwiecień 2015 *

Subiektywne zestawienie potencjalnie dobrych filmów.

10 kwietnia

James Wan Szybcy i wściekli 7

Tej prędkości, tej wściekłości nigdy dość! Dominic Toretto, Brian O'Conner, Letty Ortiz i inni szybcy i wściekli wracają na ekrany kin. Za każdym razem twórcy filmu starają się przebić efekty poprzedniej części, tak będzie i tym razem - zwłaszcza że motywem przewodnim filmu będzie zemsta. Tyle, że ta nie będzie słodka, a wyrafinowana, brutalna i skuteczna - Deckard Shaw planuje pomścić śmierć brata – Owena. W filmie po raz ostatni zobaczymy Paula Walkera.



czwartek, 26 marca 2015

Remigiusz Mróz "Kasacja"
"Winny jak ocet"

Remigiusz Mróz
Kasacja
Wyd. Czwarta Strona
2015
496 stron
Jego zdjęcie znajdziecie w słowniku języka polskiego przy haśle sumienność, w frazeologicznym obok wyrażenia pracowity jak mrówka, a w encyklopedii gdzieś pomiędzy polscy pisarze, a wszechstronność. Jeśli w którymś wydaniu wymienionych pozycji owej fotografii nie będzie, to jest to rażące niedopatrzenie wydawcy.

Remigiusz Mróz, właściciel przepastnej szuflady pełnej różnorodnych pomysłów na książki, a także gotowych powieści, zadebiutował dwa lata temu kryminałem Wieża milczenia. Następnie zdobył serca czytelników wojenno-przygodowym cyklem Parabellum, wraz z lotnikami z powieści Turkusowe szale zaserwował swoim wielbicielom podniebne szaleństwa, zmieniając defianty na statek kosmiczny w Chórze zapomnianych głosów udowodnił, że sprawdza się w literaturze science-fiction, a jego najnowsza powieść, thriller prawniczy Kasacja, porównywana jest do twórczości Johna Grishama. To jeszcze nie koniec, bo autor pomysłów ma mnóstwo i jednego możemy być pewni - niejednokrotnie zabierze nas w intrygującą podróż w czasie i przestrzeni, zadziwi wszechstronnością zainteresowań i wciągnie przemyślaną, dynamiczną fabułą.

środa, 25 marca 2015

Na stosiku książki rosną #22



Kolejny, starannie wybrany, zestaw potencjalnych perełek. Niektóre już za mną, po pozostałe sięgnę lada dzień. Uwielbiam tę moją biblioteczkę!

wtorek, 24 marca 2015

Remigiusz Mróz i Salla Simukka



Spotkanie z Remigiuszem Mrozem zaliczone, kto nie był, niech żałuje, kto ma okazję niech idzie koniecznie, żeby żałować nie musiał. Jeśli chcecie przeczytać fotorelację ze spotkania, dajcie znać, to w weekend postaram się coś dla Was napisać.

Miłada Jędrysik "Inny front"
"Ja się tam dobrze bawiłam"

Miłada Jędrysik
Inny front
Wyd. W.A.B.
2015
232 strony
Korespondentką wojenną została z przypadku. Był 1995 rok, na terenach dawnej Jugosławii trwała wojna, a ona pracowała w dziale zagranicznym Gazety Wyborczej. Do Bośni pojechała z Krzysztofem Millerem, znanym fotoreporterem w ubiegłym roku odznaczonym Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Później przyszła kolej na Albanię z czasów rebelii po upadku piramid finansowych, ogarnięte wojną domową Kosowo, a w końcu Irak. Jako jedyna Polka, relacjonowała aliancką inwazję na to państwo.

Dziś Miłada Jędrysik, redaktorka magazynu W Punkt, nie bierze udział w wyścigu o najlepsze, najbardziej poruszające relacje z wojennego frontu. Nie znaczy to jednak, że o konfliktach zbrojnych zapomniała. Dowodem tego jest jej najnowsza książka, zbiór reportaży Inny front.

poniedziałek, 23 marca 2015

Agnieszka Bednarska "Płaczący chłopiec"
Długa droga do domu

Agnieszka Bednarska
Płaczący chłopiec
Wyd. Black Publishing
2015
312 stron
Pomiędzy tym co jest, a co być może istnieje, mieści się tysiące zwątpień, pytań, niejasności. Czasami nawet najbardziej racjonalny umysł dopuszcza do siebie myśl, że to, czego nie da się opisać za pomocą liczb, poprzeć naukowym dowodem, dowieść niedającym się podważyć eksperymentem, może mimo wszystko istnieć. W świecie zdefiniowanym, w pełni zrozumiałym, zdarzają się zjawiska, które trudno wytłumaczyć i równie ciężko zignorować. 

Być może nie każde medium to oszust, istnienie ludzkiej duszy nie jest jedynie wymysłem teologii katolickiej, opętania to coś więcej niż nienaturalnie wygięte charczące ciało nastolatki z filmu Friedkina, a klątwy, zemsty zza grobu, czy niedokończone sprawy nie pozwalające zmarłym na spoczęcie w spokoju są czymś, czego może i nie potrafimy naukowo wyjaśnić, ale to wciąż nie neguje ich istnienia.

W swej najnowszej powieści, Agnieszka Bednarska porusza się po linii dzielącej to, co racjonalne, od tego co metafizyczne. Jej Płaczący chłopiec choć posiada wątki nadprzyrodzone, zdaje się historią ogromnie realistyczną, a przy tym przejmującą i zawierającą takie pokłady smutku i bezradności, że nie tylko ów tytułowy chłopiec uroni przy niej łzy.

niedziela, 22 marca 2015

[12] Wakacje 2014: Barcelona
Średniowieczne krużganki, Stare Miasto
i cudowna La Basilica Galeria



Uliczkami Starego Miasta (Ciutat Vella) Barcelony można spacerować godzinami i wciąż odkrywać coś nowego, wspaniałe budynki, architektoniczne detale, knajpki i sklepy, w których już samo oglądanie towaru staje się frajdą.

sobota, 21 marca 2015

Hubert Haddad "Teoria niegrzecznej dziewczynki"
Czy jesteście gotowi na to spotkanie?

Hubert Haddad
Teoria niegrzecznej dziewczynki
Wyd. W.A.B.
2015
384 strony
O siostrach Fox z pewnością słyszał każdy, kto choć trochę interesuje się spirytualizmem, wierzy w to, że kontakt z duchami zmarłych jest możliwy poprzez medium, a gdy w jego domu coś podejrzanie stuka, nie wzywa deratyzatora, tylko sprawdza, czy przypadkiem w tych murach brutalnie nie zakończyło się czyjeś życie, a duch zamordowanego nie dopomina się o sprawiedliwość bądź nie błąka po pokojach pałając żądzą zemsty.

Dziś mówi się, że to poltergeist, zjawisko generowania hałasów przez niejasne źródła, niedające się racjonalnie uzasadnić, którym często towarzyszą dodatkowe efekty, jak choćby przesuwanie przedmiotów (oczywiście także powodowane przez niewidzialną siłę). W połowie dziewiętnastego wieku terminu tego nie znano, co nie przeszkadzało tajemnym siłom w zakłócaniu spokoju rodziny Fox.

To, że coś jest nienazwane, nie znaczy to, że ono nie istnieje.

piątek, 20 marca 2015

Antonio Gala "Turecka namiętność"
Obsesja

Antonio Gala
Turecka namiętność
Wyd. W.A.B.
2015
384 strony
Wyszła za mąż jako dziewica. W czasie trwania małżeństwa nie miała szansy przekonać się, że seks to nie tylko kilka pośpiesznych ruchów bioder. Już pierwsza noc, ta poślubna, była niezbyt udana.

Kocham cię tak bardzo, że nie będę ci w stanie tego udowodnić. Ale nie martw się, to przejdzie[1].

Czy przeszło? Nie bardzo. Związek Desiderii i Ramiro mimo iż kwitnie na gorącej, hiszpańskiej ziemi, nie ma w sobie nic ze stereotypowej, namiętnej corridy dwojga kochanków splecionych w miłosnym uścisku. Z tego małżeństwa (zawartego z rozsądku) nie będzie także dzieci. Rozczarowanie Desi małżeństwem jest ogromne, choć z boku mogłoby się wydawać, że Desideria i tworzą wspaniałą parę. Niejedna kobieta mogłaby jej pozazdrościć przystojnego, robiącego karierę męża.
Tymczasem ona sama, spogląda na udane małżeństwa przyjaciółek, na ich zaokrąglające się brzuchy, dumę przyszłych matek. 
Tymczasem ona sama słucha ich żartów i przekomarzań, łóżkowych opowieści, a jej rozczarowanie życiem stale się pogłębia.
Tymczasem ona sama czuję się sama i samotna. I czuje, że coś ją w życiu omija.

A później wszystko się zmienia. Później pojawia się on.

czwartek, 19 marca 2015

#Instabook
Instagram i książki



Macie konto na Instagramie? Ja tak, choć brak czasu niestety nie pozwala mi zasypywać wszystkich fotkami tak często jakbym chciała. No i książek na nim niewiele. Tak czy inaczej, zainteresowanych zapraszam TUTAJ, ale w sumie nie o sobie chciałam, a o kontach cudzych. Częściej niż aktualizuję swój profil, zaglądam na profile cudze, w tym oczywiście książkowe.

Dziś chciałam się z Wami podzielić adresami kilku profili pełnych cudnych zdjęć książek, na które warto zajrzeć i mam taką cichą nadzieję, że i Wy podrzucicie mi namiary na ciekawe galerie.

środa, 18 marca 2015

Najlepsza Polska Miejska Powieść Kryminalna 2014
* nominacje *

[źródło]

Znamy już tegoroczne nominacje dla Najlepszej Polskiej Miejskiej Powieści Kryminalnej 2014 roku!

Stanisław A. Wotowski "Upiorny dom"
"Poznasz ty mnie!"

Stanisław Wotowski
Upiorny dom
Wydawnictwo CM
2014
232 strony
Zagadkowy pisarz, zagadkowa książka. O Stanisławie Antonim Wotowskim wiadomo niewiele. Autor kilkudziesięciu powieści. Zakazanych w Polsce Ludowej, usuwanych z bibliotek, przeznaczanych na przemiał. Do dziś nieznana jest nawet dokładna data jego urodzin. Wiadomo, że pracował w milicji gdzie szybko awansował stając się jednym z najbardziej wpływowych przedstawicieli tej grupy zawodowej w kraju. Z kariery mundurowej zrezygnował nagle i z niewiadomych przyczyn. Został prywatnym detektywem, a następnie twórcą literatury kryminalnej i sensacyjnej. 

Nie wiadomo kiedy się urodził, nie wiadomo kiedy (i jak) zginął. Wiemy natomiast, że napisał Upiorny dom, kryminał po który powinien sięgnąć każdy miłośnik nawiedzonych domów, zamczysk czy komórek na miotły. 

Akcja książki rozgrywa się w czasach autorowi współczesnych, na przełomie lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Wtedy właśnie detektywa Dena odwiedził jego kumpel, Fred Podbereski, rozmowę zaczął nieskładnie, wysłowić mu się było niełatwo, aż w końcu wypalił: 

Mój drogi! Czyś ty kiedyś zajmował się okultyzmem, spirytyzmem i podobnymi diabelstwami?[1]

wtorek, 17 marca 2015

[18]
Spotkania autorskie
Michał Witkowski



Z jego twórczością jest mi nie po drodze. Choć może przeczytawszy zaledwie jeden tytuł, powinnam unikać tego typu sformułowań. Tamtego październikowego wieczoru, zjawiłam się w poznańskim CK Zamek na spotkanie z Wojciechem Kuczokiem i Januszem Rudnickim. Michał Witkowski miał się pojawić zaraz po nich, a skoro już tam byłam, to co mi szkodziło zostać godzinę dłużej?

Okazało się, że nie tylko nie zaszkodziło, ale nawet pozwoliło miło ową godzinę spędzić.

poniedziałek, 16 marca 2015

David Hewson "Domek dla lalek"
Kartonowe trumienki, czyli tajemnice Amsterdamu

David Hewson
Domek dla lalek
Wyd. Marginesy
2015
448 strony
cykl Pieter Vos, tom 1

Wypad do Amsterdamu? Czemu nie! Rowery, kanały, liczne zabytkowe kościoły, Plac Dam, Pałac Królewski, Chudy Most, Muzeum Van Gogha, coffee shops, dzielnica czerwonych latarnii - De Wallen, sery, sycący stamppot, a na deser słodkie poffertjes.

Stop!

W programie wycieczki na deser przewiduje się coś zupełnie innego. Polowanie na porywacza.

Nim wsiądziemy na rowery i ruszymy w teren, cofnijmy się nieco w czasie, do dnia, w którym zaginęła szesnastoletnia Anneliese, córka jednego z amsterdamskich detektywów, Pietera Vosa. 

W lipcu miną trzy lata. A można by pomyśleć, że to się działo wczoraj. Albo w ogóle w jakimś innym życiu. Tragedie rozgrywały się poza normalnym czasem, poza codziennością. Miały niewiarygodną zdolność przygasania i ożywania jednocześnie. Nie zdarzył się coś takiego jak domknięcie. To tylko pusty frazes na użytek terapeutów. Po prostu ból utrzymywał się tak długo, że stawał się znajomy, jak ból zęba czy ból fantomowy amputowanej kończyny[1].

niedziela, 15 marca 2015

Sylwia Siedlecka "Fosa"
Kurtyna

Sylwia Siedlecka
Fosa
Wyd. W.A.B.
2015
192 strony
Sylwia Siedlecka, tłumaczka poezji i prozy słowackiej, zadebiutowała zbiorem opowiadań Szczeniaki. Jej kolejnym krokiem na rynku literackim było napisanie powieści Fosa, prozy gęstej, interesującej, bez zbędnych słów, za to niosącej duży ładunek emocjonalny. 

Bohaterką Fosy jest Liza, kobieta introwertyczna, jednocześnie silna i pełna lęków. Źle czuje się w większych grupach, nie lubi podróżować. Nawet wyjazdy na zajęcia w okresie studiów powodowały dyskomfort.  

Tu mam Strzałki, miasteczko otoczone niewidzialną fosą, moje[1]

Bohaterkę poznajemy o poranku, w dniu ślubu, wieńczącego jej czteroletni związek z Arkiem. I właściwie cała ta historia w tym jednym dniu się by się zamknęła, gdyby nie liczne retrospekcje. Liza przygotowuje się do ceremonii, jednocześnie intensywnie rozliczając się z przeszłością. Wędrując przez miasteczko, mierzy się z ludźmi, miejscami i zdarzeniami. Raz jeszcze układa sobie w głowie historię swojego życia.

sobota, 14 marca 2015

Co w wydawnictwach piszczy #41
(marzec 2015 - cz. 2)

Kolejna garść zapowiedzi. No dobra, może nieco więcej niż garść. Tym razem moim absolutnym numerem jeden jest biografia Gaudiego!

Amber

Becky Masterman I tylko ciemność - 19.03

Bohaterka "Drogi 66", Brigid Quinn, była agentka specjalna FBI, potrafi zabić gołymi rękami. Odeszła ze służby, żeby uciec od zła.
Ale zło wkracza do jej prywatnego świata i zbiera ofi ary.
Ostatnią ma być ona.

Brigid Quinn za długo żyła w świecie okrucieństwa i zbrodni. Nie jest już agentką specjalną FBI, ale świat przemocy znowu wkracza w jej życie, które miało być dobre. Samobójstwo, które może być zabójstwem… Otrucie, które nie wygląda na przypadek… Niewyjaśnione zgony… Brigid próbuje rozwikłać zagadkę. 
Tymczasem niebezpieczeństwo jest coraz bliżej jej wymarzonego, spokojnego domu, który stworzyła. Jak kiedyś musi stanąć twarzą w twarz ze zbrodnią. Żeby ocalić własne życie.

piątek, 13 marca 2015

Michelle Hodkin "Mara Dyer. Przemiana"
Wróg

Michelle Hodkin
Mara Dyer. Przemiana
Wyd. Ya!
2015
480 stron
Nie wiem jak długo pozostanę w świecie literatury z gatunku Young Adult, ale jedno wiem na pewno - do Mary Dyer i jej znajomych zawsze chętnie zajrzę. Pierwszy tom trylogii Michelle Hodkin Mara Dyer. Tajemnica wprowadza czytelników w rzeczywistość pozornie zwyczajnej nastolatki. Pozorność ta polega na tym, że wokół dziewczyny dzieje się zbyt wiele zjawisk dziwnych i niewytłumaczalnych, by można to uznać za dzieło przypadku i choć bohaterka na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia, właściwie na drugi także nie, to jednak szybko się okazuje, że pewne jej przygody nieco odbiegają od tych, w które zwykle pakują się inne nastolatki.

Mara jako jedyna przeżyła zawalenie opuszczonego szpitala psychiatrycznego. W wypadku zginęli jej przyjaciele. Pierwszy tom opowiada o próbie ułożenia sobie życia na nowo, pewnym przystojniaku, którego towarzystwo z każdą stroną staje się dla bohaterki coraz milsze, problemach dla nastolatek typowych oraz tych, z którymi rówieśnicy Mary zwykle się nie borykają, chyba, że są postaciami z powieści paranormalnych. Było tajemniczo, mrocznie i dynamicznie, a całość kończy się tak, że po prostu trzeba mieć pod ręką drugi tom.

Należy też bezwzględnie pamiętać, że po Przemianę można sięgnąć dopiero po lekturze Tajemnicy!

czwartek, 12 marca 2015

Nie czytuję fantastyki, ale...

...kilka książek Terry'ego Pratchetta mam za sobą. I tak mi jakoś...

66 lat to zawsze za mało, by odejść, nawet jeśli przychodzi po ciebie bohater, którego stworzyłeś, antropomorficzna personifikacja ludzkich wyobrażeń na jego temat.

[źródło]

Dawno, dawno temu...

Dawno, dawno temu... A może nie tak dawno, bo wczoraj, dzień był podły od poranka do wieczora, złośliwy, uciążliwy i męczący. Nie pomagał okład z ciepłego, mruczącego kota, nie pomagała gorąca herbata, ani ciekawa książka, ani nawet odcinek trzeciego sezonu House of Cards.

I gdy bohaterka tej historii, która niestety lub na szczęście, nie jest baśniową księżniczką, postanowiła po powrocie z pracy zwinąć się w kłębek, wyrażając tym samym swoją niechęć do owego dnia oraz wszystkiego, co się z nim łączy, pojawił się on, niestety lub na szczęście nie książę, a mąż bohaterki, mąż, który jak nikt wie, czego do szczęścia potrzebują, niestety lub na szczęście, nie księżniczki. 

środa, 11 marca 2015

Kuba Wojtaszczyk "Portet trumienny"
Bo z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu

Kuba Wojtaszczyk
Portret trumienny
Simple Publishing
2014
168 stron
Podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. W swej debiutanckiej powieści, Kuba Wojtaszczyk portretuje polską rodzinę, jednak efekt końcowy w niczym nie przypomina tego z ustawianej fotografii, na której w mniej lub bardziej szczerych uśmiechach, do obiektywu szczerzą się kolejne pokolenia. Autora nie interesuje kadr pełen upozowanych postaci, ani tradycyjny rodzinny portret. 

Portret trumienny Kuby Wojtaszczyk, mimo iż nie został wydany w tradycyjnym wydawnictwie, lecz jako byt niezależny, zwrócił uwagę redaktora Newsweeka, Łukasza Saturczaka i tym samym wylądował w zestawieniu najlepszych polskich debiutów literackich 2014 roku. To wystarczyło, by wzbudzić moje zainteresowanie. Rodzina jako zbiór często niełatwych relacji międzyludzkich jest tematem wiecznie dla mnie ciekawym, stanowi źródło inspiracji, anegdot, choć pisanie o niej wymaga pewnej biegłości. O tym co znane, bliskie nam, co często stanowi odbicie naszych własnych życiorysów i obserwacji, nie tak łatwo opowiadać zajmująco.

wtorek, 10 marca 2015

Lydia Netzer "W blasku gwiazd"
Inni

Lydia Netzer
W blasku gwiazd
Wyd. Black Publishing
2015
344 strony
Inność rodzi strach. Frustrację. Agresję. Złość. Smutek. Niechęć. Niepewność. Całą paletę emocji, zwykle negatywnych. Mowa tu oczywiście o inności narzuconej, niezależnej od nas samych, nie zaś potrzebę wyróżniania się z tłumu czy to zachowaniem, ubiorem, czy też w jakikolwiek inny sposób.

Sunny, bohaterka debiutanckiej powieści Lydii Netzer W blasku gwiazd jest piękną kobietą. Ma kochającą rodzinę (męża pracującego w NASA i kilkuletniego synka), dom na przedmieściu, właśnie jest w kolejnej ciąży, a jej życie jest raczej uporządkowane. Takie można odnieść wrażenie, gdy spojrzeć na to wszystko z boku.

poniedziałek, 9 marca 2015

10 ulubionych pierwszych zdań z książek



Na portalu Polityki pojawiło się zestawienie 15 pierwszych zdań (z książek), które przeszły do historii. Temat wałkowany wielokrotnie i chyba wielu zdążyło się nim znudzić, dlatego wahałam się, czy wrzucać link do tekstu na Facebooku. Okazało się, że niepotrzebnie. Co więcej, krótka rozmowa ze Stanisławem Karolewskim, właścicielem wrocławskiej jaskini skarbów, antykwariatu Szarlatan z nagłówka postu, zmobilizowała mnie do zastanowienia się nad własnym zestawem cytatów, bo choć kiepskie pierwsze zdanie nie jest w stanie mnie zniechęcić do lektury (czego przykładem jest koszmarek z najnowszej książki Małgorzaty Musierowicz Wnuczka do orzechówDzięcioł puścił w ruch swój niezłomny dziób, osadzony w jakże niezłomnej czaszce), to intrygujące może mnie jak najbardziej zachęcić do przeczytania książki.

niedziela, 8 marca 2015

Lisa Gardner "Niepewność"
Zmarnowanie rodziny

Lisa Gardner
Niepewność
Wyd. Sonia Draga
2015
316 stron
Porwano trzyosobową rodzinę. Bogatą, co z miejsca nasuwa motyw. Problem w tym, że mijają kolejne godziny, a nikt nie zgłasza żądania okupu. Trudno więc pozbyć się przeczucia, że cała ta sytuacja skrywa w sobie coś więcej, niż chęć wzbogacenia się kosztem innych. 

Jeśli motywacja porywaczy jest bardziej osobista, to Justin  i Libby Denbe oraz ich nastoletnia córka Ashlyn mają powody nie tyle do obaw, co do tego, by wpaść w panikę. Jest bowiem spora szansa na to, że nie wrócą żywi do swojego wygodnego życia. Życia w luksusie, choć dalekiego od ideału. Rodzina ta już dawno zapomniała na czym polegają podtrzymywanie więzi, bliskość, ufność, ba!, nawet zwykła rozmowa o emocjach towarzyszących im w codzienności stała się dla nich czymś wykraczających ponad ich siły. Wszystko to jest ważne, nawet w obliczu tragedii, która ich dotknęła. Zamknięci w ustronnym miejscu, będą mieli czas i sposobność, by przemyśleć i przedyskutować kilka kwestii. Może nawet zdecydować się na szczerość?

W końcu każde z tej trójki ma swoje tajemnice i być może to one kryją przyczynę, dla której znaleźli się w tak trudnym położeniu.

piątek, 6 marca 2015

Marc Elsberg "Blackout"
Pstryk!

Marc Elsberg
Blackout. Najczarniejszy scenariusz
z możliwych

Wyd. W.A.B.
2015
784 strony
XXI wiek bez prądu? Łatwiej sobie wyobrazić tęczowe jednorożce pasące się na beskidzkich łąkach niż funkcjonowanie świata pogrążonego w nagle obejmującej go ciemności. Świata bezużytecznych maszyn i fabryk. Świata w pewnym sensie cofającego się w rozwoju i kompletnie na to cofanie nieprzygotowanego. Świata, w którym rację bytu traci telefon komórkowy, respirator, stacja paliw, a nawet mrożony groszek. Nie wyślesz sms-a do przyjaciółki, nie sprawdzisz wiadomości na Facebooku. Brak dostępu do internetu z pewnością cię zaboli, ale nie tak bardzo jak pozostałe konsekwencje nagłego odcięcia dostaw prądu. Nie przez godzinę, nie przez dobę. Przez wiele dni, tygodni, a może nawet miesięcy i lat.

Czy jesteśmy na to przygotowani?

Na mapie sieci energetycznej Europy, zielone oznaczenia świadczące o tym, że prąd dociera wszędzie tam, gdzie docierać powinien, pojawia się coraz więcej czerwonych plam i linii.

Pstryk! Włosi zajmujący się sterowaniem przepływem energii elektrycznej, nerwowo zerkają na mapę.
Pstryk! Francuzi mają powody do niepokoju.
Pstryk! Zdaje się, że i austriacka sieć ma problemy.
I szwajcarska. I szwedzka. I niemiecka. Czeska. Polska też.

Pstryk!

czwartek, 5 marca 2015

Tester znowu w akcji,
czyli Mysza i długopisy



Miała być recenzja, ale wzięłam i padłam. No, może nie całkiem. Ochlapałam twarz zimną wodą i postanowiłam obejrzeć Watahę. Cztery zaległe odcinki i koniec - czekam na drugi sezon. Fajnie było zobaczyć na ekranie rodzinne strony.

W związku z tym, że recenzja miała być, ale jej nie ma, odgrzebałam kilka grudniowych zdjęć. Jeśli śledzicie mnie na Facebooku (do czego serdecznie zachęcam) to wiecie, że mój mąż zrobił mi miły prezent i w związku z tym zostałam właścicielką kartonu długopisów. Długopisów nie byle jakich, bo z adresem bloga. Poniżej kilka zdjęć z testów, które przeprowadziła dobrze Wam znana, jednoosobowa komisja futerkowa. Na szczęście testy przebiegły pomyślnie.

Zresztą, sami zobaczcie.

środa, 4 marca 2015

10 najlepszych książek o kobietach,
czyli książki na Dzień Kobiet



Goździki, rajstopy, żelazko, a może książka? Jako, że ta ostatnia mile jest widziana z okazji każdej (właściwie to bez okazji też), to przygotowałam dla Was krótkie zestawienie, dziesięciu książek, które doskonale sprawdzą się jako prezent z okazji Dnia Kobiet.

wtorek, 3 marca 2015

Igor Ostachowicz "Zielona wyspa"
Niebieska kula spokoju

Igor Ostachowicz
Zielona wyspa
Wyd. W.A.B.
2014
320 stron
Premiera: 4 marca

Z zielonymi wyspami tak już chyba bywa, że nie do końca spełniają oczekiwania. Zielona wyspa, czyli Polska jako metafora miejsca, które nie odczuło światowego kryzysu, została wyśmiana po wielokroć i na wiele różnych sposobów. Donald Tusk w różowych okularach, chyba nie do końca przekonał społeczeństwo, a gdy demografowie zaczęli rzucać liczbami emigrantów-Polaków, tam i ów pojawiły się złośliwe głosy, że druga Irlandia staje się bezludna. 

Sięgając po Zieloną wyspę Igora Ostachowicza, trudno nie mieć politycznych skojarzeń, wszak autor dal się poznać jako bliski współpracownik Donalda Tuska. Jego książka nie jest jednak traktatem o stanie rodzimej gospodarki czy opisem życia polskich emigrantów. Od początku mocna językowo i tajemnicza w warstwie fabularnej opowiada o uzależnionej od leków bohaterce, która bezludną wyspę wybrała na miejsce, w którym miała odpocząć, zebrać myśli i wziąć się w garść przed powrotem do przytłaczającej ją rzeczywistości. 

poniedziałek, 2 marca 2015

Zdarzyło się w lutym 2015



12 przeczytanych książek, 10 obejrzanych filmów i 1 przedstawienie teatralne (o którym wciąż nie mam kiedy Wam napisać). To całkiem niezły wynik jak na niezbyt długi miesiąc. Prywatnie bardzo się cieszę, że luty się skończył. Najchętniej wymazałabym go z pamięci i kalendarzy. Blogowo wyszło całkiem nieźle - ciekawe propozycje, wciągające książki, kilka dobrych filmów, no i oczywiście oscarowa gala.

niedziela, 1 marca 2015

M. J. Arlidge "Ene, due, śmierć"
Zabijesz czy dasz się zabić?

M. J. Arlidge
Ene, due, śmierć
Wyd. Czwarta Strona
2015
438 stron
Premiera: 4 marca

Budzisz się. Rozglądasz niepewnie. Gdzie jestem? To pytanie echem odbija się od pustych, obcych ścian. Szukasz wyjścia. Bezskutecznie. Nie potrzebujesz zbyt dużo czasu, by zrozumieć, że znajdujesz się w trudnym położeniu. Stąd nie ma wyjścia.

Jest z tobą ktoś jeszcze. Może mąż, może narzeczona, brat, przyjaciółka albo dziecko. Prawdopodobnie ktoś bliski. Ktoś na kim ci zależy. Razem na pewno jakoś sobie poradzicie. Będziecie dla siebie wsparciem. Twój wróg ma jednak dla ciebie małą niespodziankę. Obawiasz się jej? Czujesz jak cierpnie ci skóra, a ciałem targają dreszcze niepokoju? Masz powód, by się bać, nie wiesz jeszcze tylko jak bardzo...

Wtedy dzwoni telefon. Słuchasz, a oczy robią ci się coraz większe. Strach rozpycha powieki, spojrzenie wędruje w stronę pozostawionego w pomieszczeniu pistoletu. Jest w nim tylko jedna kula. Już wiesz, na czym polega gra? By przeżyć, musisz zabić. Tylko jedna osoba wyjdzie stąd żywa. Ta, która będzie na tyle zdeterminowana, by odebrać życie towarzyszowi niedoli. 

Czy wiesz, na co cię stać?
Czy wiesz, o czym w tej chwili myśli osoba obok ciebie, która zadała sobie to samo pytanie?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...