Grudzień okazał się udanym zamknięciem roku. Niby bez wielkich planów, a jednak ani przez moment nie było nudno. Wyjątkowo dużo czasu spędziłam w rodzinnych stronach. Cudnie było, choć i tak zleciało za szybko. Tak to już jest. Czas pędzi jak szalony i zawsze jest go za mało dla tych, których się kocha i na to, co się uwielbia robić.
Biorę się niebawem za podsumowanie roku, a tymczasem zapraszam na "grudzień w słowach i zdjęciach".
Przeczytane w grudniu
- Camilla Grebe Dziennik mojego zniknięcia (ocena: 4,5/6) - recenzja
- opowiadania kryminalne Opowiem ci o zbrodni (4,5) - recenzja
- Daniel Cole Szmaciana lalka (4) - recenzja
- Wojtek Miłoszewski Kastor (5) - recenzja
- Katarzyna Bonda Czerwony Pająk (3) - recenzja
- Robert Macfarlane Góry. Stan umysłu (5) - recenzja
- Sarah Hilary Ciszej niż śmierć (4) - recenzja
- Jacek Ostrowski Paragraf 148 (5) - recenzja
- Daniel Cole Przynęta (3) - recenzja
- Britta Röstlund U stóp Montmartre (5) - recenzja
- Marta Kisiel Toń (4) - recenzja
11 przeczytanych książek? Ale kiedy? Wydawało mi się, że wyjątkowo mało czasu spędziłam na czytaniu, a tu proszę, taka niespodzianka! Zakochałam się w U stóp Montmartre, z zaciekawieniem pochłonęłam Góry. Stan umysłu, a najwięcej emocji kryminalnych dostarczyły mi Kastor oraz Paragraf 148.
Polscy pisarze kryminalni mają moc!
Polscy pisarze kryminalni mają moc!
Obejrzane w grudniu
- krótkometrażowe:
- Jerry Carlsson, Shadow Animals
- Jasmine Ellis, Cargo
- Simon Fidels, Six solos
- Marlene Millar, Philip Szporer, Bhairava
- Velislava Gospodinova, Firebird
- Sven Niemeyer, Cold
- Iwona Pasińska, Inicjacja
- długometrażowe:
- Andrew Knight, Piękna i Bestia. Zaczarowane Święta (ocena: 6/10)
- Kinga Dębska, Moje córki krowy (7)
- Genndy Tartakovsky Hotel Transylwania 3 (6)
- Wojciech Kasperski Na granicy (6)
- seriale:
- Tabula rasa, sezon 1 (ocena: 7/10)
- Modliszka, sezon 1 (8)
- Karppi, sezon 1 (6)
Krótkometrażówki obejrzałam w ramach Klubu Krótkiego Kina. Tematem był film tańca. Więcej na ten temat możecie poczytać niżej, w sekcji "zdarzyło się w grudniu".
W pełnym metrażu - bez rozczarowań, ale i rewelacji. Za to sporo emocji dostarczyły seriale kryminalne, zwłaszcza połknięta w jeden weekend Modliszka (nie ma dużo odcinków, więc da się połknąć nawet w jeden, długi wieczór).
Słuchane w grudniu
ZAZ Demain c’est toi
Álvaro Soler Ella
Mela Koteluk Odprowadź
Krzysztof Zalewski Na drugi brzeg
Fleurie Hurts Like Hell
Zdarzyło się w grudniu
spotkanie autorskie z Jakubem Ćwiekiem i Adamem Bigajem
Spotkanie dotyczyło książki Bezpański. Ballada o byłym gliniarzu. Było bardzo ciekawie, choć miałam nadzieję na więcej opowieści Adama Bigaja. Nie ma jednak tego złego. Nabrałam ochoty na lekturę książek Jakuba Ćwieka, bo jeśli autor tak pisze jak opowiada, to na pewno się na nich nie zawiodę.
film tańca w ramach Klubu Krótkiego Kina
Nie przepadam za opowiadaniami, bo zwykle są dla mnie zbyt krótkie, bym mocno wciągnęła się w opowiadaną historię. O dziwo, tego problemu nie mam z filmami krótkometrażowymi. Dlatego chętnie pobiegłam na pokaz filmu tańca zorganizowanego w ramach Klubu Krótkiego Kina w poznańskim CK Zamek.
Do obejrzenia było 7 filmów:
Shadow Animals, reż. Jerry Carlsson, Szwecja 2017, 22'
Cargo, reż. Jasmine Ellis, Niemcy 2017, 4'
Six solos, reż. Simon Fidels, Wielka Brytania 2016, 7'
Bhairava, reż. Marlene Millar, Philip Szporer, Kanada 2017, 14'
Firebird, reż. Velislava Gospodinova, Bułgaria 2016, 7'
Cold, reż. Sven Niemeyer, Niemcy 2017, 6'
Inicjacja, reż. Iwona Pasińska, Polska 2017, 18'
Temat ten sam, sposób opowiadania różny. Kompletnie nie trafiło do mnie Cargo (pojęcia nie mam, o czym to jest), za to Cold (opowieść o matce w depresji, która mimo prób nie potrafi pokochać swego dziecko) wstrząsnęło mną do głębi. Intrygujący okazał się thriller Shadow Animals, magiczna Bhairava zauroczyła mnie barwnymi kadrami, które długo zostaną w mojej pamięci. Inicjacja, Six solos oraz animacja Firebird urzekły formą.
koncert Querer - dotykając flamenco
Izabella Tarasiuk-Andrzejewska (śpiew), Przemysław Hałuszczak (gitara flamenco) i Mirosław Kamiński (cajon, instrumenty perkusyjne) zapewnili mi wieczór w klimacie flamenco i muzyki hiszpańskiej. Ponieważ to zdecydowanie moje klimaty, to jak się domyślacie - miło spędziłam wieczór, choć niezbyt przyjemna sytuacja przed koncertem o mały włos skończyłaby się rezygnacją z wydarzenia.
jarmark bożonarodzeniowy w Poznaniu na Placu Wolności
Odhaczony trochę w przelocie. Zabrakło czasu na to, by pokręcić się tam dłużej. Czyli sytuacja jak co roku.
pierwszy jarmark bożonarodzeniowy w Lesku
Bardzo skromna impreza, ale dobre i to na początek. Mam nadzieję, że nowy burmistrz to zapowiedź nowej odsłony mojego rodzinnego miasteczka. Trzymam kciuki za to, żeby się rozwijało i stało czymś więcej niż miastem przelotowym na drodze wgłąb Bieszczad.
Gratuluję zacnego wyniku czytelniczego. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPiękne zdjęcia, Zaz i Toń lubię ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńBardzo mi się podoba najnowszy album ZAZ. <3
Zdjęcia przewspaniale, podsumowanie genialne. Życzę Ci aby ten Nowy Rok był jeszcze owocniejszy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. :)
UsuńJestem pełna podziwu dla Ciebie i Twoich wyników. Mój grudzień jeśli chodzi o książkowe rekordy był słaby. :( Ale obiecałam sobie poprawę. Nie nudziłaś się ani trochę! :D Będę musiała zajrzeć do Twojej recenzji "Czerwonego Pająka", bo "Lampiony" mocno mnie do twórczości Bondy zniechęciły.
OdpowiedzUsuńNie potrafię się nudzić. Zawsze mam więcej pomysłów niż czasu na ich realizację. :D
Usuń"Lampiony" mi się podobały. Z "Czerwonym Pająkiem" gorzej...
Ładny wynik w grudniu :) 11 przeczytanych książek, jest czego pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Dziękuję. :D
UsuńCałkiem ładnie ten jarmark wygląda :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się, żeby w tym roku zobaczyć jarmark drezdeński. :)
UsuńKlimatycznie... Zgadzam się, polscy kryminaliści mają moc!
OdpowiedzUsuńO tak! Mamy sporo świetnych nazwisk i tytułów! :)
UsuńCiekawy miesiąc widzę był u Ciebie i gratuluję typu przeczytanych pozycji.
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńIntensywnie jak zwykle ;)
OdpowiedzUsuńStyczeń zapowiada się bardziej leniwie. :D Przykleiłam się do kaloryfera i czytam. :D
UsuńŚwietna relacja, piękne zdjęcia i ciekawe przeżycia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGratuluje tylu przeczytanych książek i ciekawie spędzonego grudnia;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńAleż miałaś intensywny czas!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nudy nie było. :D
UsuńBardzo interesujące podsumowanie, wiele się u Ciebie działo. I gratuluję świetnego wyniku! Oby nadchodzący rok przyniósł również tyle miłych i dobrych doświadczeń.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńA ja nie dotarłam na jarmark w Lesku, chociaż bardzo chciałam... Tak to jest, jak mieszka się na miejscu:P
OdpowiedzUsuńDoskonale wiem o czym mówisz. Najtrudniej mi wybrać się na coś w Poznaniu. :P
UsuńGratuluję fantastycznych wyników :)! Mi strasznie szybko przeleciał ten miesiąc.. Byłam na Wrocławskich Targach Dobrych książek i spotkałam kilku autorów, dwa razy w escape roomach (kiedy jeszcze kojarzyły się z super rozrywką :( ) oraz świętowałam 30 lat w Krakowie - tam byłam w Muzeum Podziemnym, Papguarnii i Muzeum Erotyki :D oraz pospacerowałam po Starówce.. (na więcej niestety nie wystarczyło czasu).
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńU Ciebie jak zwykle sporo się dzieje. Tak trzymać! :)