Łódź muralami stoi, a że do street artu mam niejaką słabość, pozostawało kwestią czasu to kiedy ruszę ich szlakiem. Kilka godzin włóczęgi zaowocowało uwiecznieniem na zdjęciach zaledwie części z nich. Cóż... Trzeba będzie pomyśleć o powrocie. Może przy okazji kolejnego festiwalu świateł? A może wiosną, gdy dzień będzie dłuższy?
Jedno jest pewne. Do
Łodzi wrócić trzeba, bo to, co artyści malują na tamtejszych ścianach, nawet jeśli niekiedy staje się wyblakłe od upływu czasu, robi ogromne wrażenie. Są tu zarówno prace artystów rodzimych jak i zagranicznych. Nazwanie więc tego miasta polską stolicą street artu nie wydaje mi się określeniem przesadzonym.
Szkoda, że niektóre murale znajdują się w miejscach trudno dostępnych. Czasem można dojrzeć je zza siatki, innym razem znaczną część malunku zasłaniał baner gofrów w rozmiarze XXL (łasiczki na ul. Nowomiejskiego - smuteczek). Bywa i tak, że jedyną szansą na zobaczenie pracy jest nieśmiały, ale możliwie najpiękniejszy uśmiech posłany uprzejmemu panu parkingowemu. Tak było w przypadku polsko-niemieckiego muralu na ul. Kościuszki. Z ulicy widać jedynie niewielki jego fragment, by zobaczyć całość, trzeba dostać się na zamknięty teren parkingu.
Tyle mojego paplania. Zobaczcie co udało mi się złapać w obiektyw ostatniego dnia września.
|
Otecki (Polska), ul. Rybna 2/4, 2010 |
|
KLONE YOURSELF, ul. Legionów 41 |
|
TONE (Polska), ul. Legionów 57, 2013 |
|
PENER (Polska), ul. Legionów 27, 2012 |
|
M-CITY (Polska), ul Legionów 19, 2011 |
|
ROA (Belgia), ul. Nowomiejska 5, 2013 |
|
Aleksandra Adamczuk, Paulina Nawrot (Polska), 2016, ul. Pomorska 22 |
|
KENOR (Hiszpania), ul. Pomorska 28, 2011 |
|
ARYZ (Hiszpania), ul. Pomorska 67, 2011 |
|
GREGOR (Polska), ul. Jaracza 59, 2013 |
|
SAINER (Polska), ul. Uniwersytecka 12, 2012 |
|
ETAM CREW (Polska), ul. Nawrot 81, 2011 |
|
GAIA (USA), ul. Kilińskiego 75, 2016 |
|
EDUARDO KOBRA (Brazylia), Sienkiewicza 18, 2014 |
|
RASPAZJAN (Polska), ul. Sienkiewicza 39, 2015 |
|
M-CITY (Polska), ul. Tuwima 16, 2011 |
|
M-CITY (Polska), ul. Tuwima 16, 2011 |
|
M-CITY (Polska), ul. Tuwima 16, 2011 |
|
M-CITY (Polska), ul. Tuwima 16, 2011 |
|
KENOR (Hiszpania), ul Kościuszki 32, 2013 |
|
SAT ONE (Niemcy) & ETAM CREW (Polska), ul Kościuszki 27, 2012 |
|
LUMP (Polska), ul. Wólczańska 109, 2011 |
|
MONA TUSZ (Polska), ul. Gdańska 132 |
|
MONA TUSZ (Polska), ul. Gdańska 132 |
|
Krzysztof Jaśkiewicz "Łódź w pigułce" (POLSKA), ul. Piotrkowska 71, 2000 |
|
PROEMBRION (Polska), ul. Orla (na Galerii Łódzkiej), 2013 |
|
PROEMBRION (Polska), ul. Orla (na Galerii Łódzkiej), 2013 |
|
GREGOR (Polska), ul. Roosevelta 17, 2013 |
|
OS GEMEOS (Brazylia) & ARYZ (Hiszpania), Roosevelta 5, 2012 |
|
DESIGN FUTURA (Polska), ul. Piotrkowska 152, 2001 |
|
VHILS, ul Kopernika 28 |
|
INTI (Chile), ul. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich 48, 2012 |
|
NTK OVCA & MEISALA, ul. Pogonowskiego 35 |
|
MASSMIX (Polska), ul. Pogonowskiego 25, 2010 |
|
ul. Pogonowskiego |
|
EGON FIETKE (Polska), ul. Pogonowskiego 12, 2015 |
Oprócz ogromnych murali są też mniejsze formy i takie, których wartość artystyczna jest hm... dyskusyjna. Wszak sztuka uliczna przybiera rozmaite postaci. Uwielbiam je tropić i uwieczniać na zdjęciach. Wędrując ulicami miast warto mieć oczy dookoła głowy.
Jedźcie do Łodzi i oglądajcie ściany. Warto.
W Łodzi byłam raz na krótko i chciałabym tam wrócić, choćby dla tych murali :) We Wrocku też jest super ukryte podwórko z fantastycznymi malowidłami ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam na jakimś zdjęciu i chętnie bym zobaczyła na żywo. Może w maju będzie okazja? :)
UsuńA do Łodzi warto, choć to dziwne miasto. :P
Ładnie 💕
OdpowiedzUsuńMnie też się podobało. ;)
Usuńnaprawdę śliczne. 😊
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie, choć część już niestety zniszczył upływ czasu. Niektóre mocno wyblakły od słońca. :)
UsuńFajna sprawa z tymi muralami, szkoda, że do Łodzi mam jakieś 250 kilometrów :)
OdpowiedzUsuńJa mam 200. ;)
UsuńZdumiewa mnie często wyobraźnia autorów takich dzieł :) U mnie w mieście jest ich tylko kilka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
U mnie jest nieco więcej i zamierzam je w końcu zobaczyć wszystkie. :)
UsuńNiezwykłe. A piwa mnie rozbawiły. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że w środku nie było piw z regionu. :(
UsuńAż wstyd się przyznać, ale w Łodzi bywałam tylko przejazdem... Zdjęcia piękne :)
OdpowiedzUsuńCzemu wstyd? Nie wszędzie da się zatrzymać na dłużej. :)
UsuńUwielbiamy street art - robimy sobie takie muralowe wycieczki. Mamy już ich kilka na naszym koncie - w Łodzi byliśmy parę lat temu :-) Wiemy jednak, że od tego czasu pojawiło się tyle nowych, pięknych prac i trzeba będzie się wybrac ponownie. Może w przyszłym roku?
OdpowiedzUsuńZostawiam Ci linka do muralowej (i nie tylko) Łodzi naszymi oczyma sprzed paru lat:
http://pionowemysli.pl/light-move-festival-lodzki-motyw-przewodni/
Pozdrawiam!
Też lubię street art i jeśli mam okazję, tropię go w odwiedzanych miejscach.
UsuńPlanuję powrót do Łodzi, bo wielu murali nie zdążyłam zobaczyć. :)
W Łodzi jeszcze nie byłam, co może się wydawać dziwne, dlatego chcę to teraz nadrobić i szukam noclegu. Może ktoś poleci noclegi w Łodzi. Szukam jakiegoś mieszkanka lub apartamentu. W oko wpadły mi te propozycje: http://penguinrooms.pl/lodz
OdpowiedzUsuńCo sądzicie?