środa, 25 lipca 2018

Jiří Březina "Przedawnienie"
[RECENZJA]




Zostałem tutaj sam, z dwojgiem obcych ludzi, z których jedno trzyma w bagażniku taki sam sznur, na jakim wisiał mężczyzna, który przed śmiercią zlał się ze strachu w spodnie. Śpię w miejscu, w którym drugi z zamordowanych znęcał się nad niewinną dziewczyną.
Tutaj dzieje się coś dziwnego. Wszystko rozgrywa się wokół tych paru chałup, które jeszcze tu zostały. Czy można w ogóle wierzyć miejscowym?
Wszyscy naokoło mają jakieś tajemnice. Każdy wie coś, czego nie wiem jak. Wszyscy się znają - tylko ja nie znam nikogo[1].




Nadzieje polskiej czytelniczki



Próba statystyczna jest na razie niewielka. Trzy książki, dwóch autorów. Jednak razem tworzą sto procent mojej satysfakcji czytelniczej z pierwszych spotkań z czeską literaturą kryminalną i po prostu nie mogę się nie zastanawiać, ile takich perełek czeka na przetłumaczenie (tu zerkam znacząco w stronę polskiego wydawcy). 

Najpierw Iva Procházková zaintrygowała mnie Mężczyzną na dnie oraz Roznegliżowanymi, teraz dosłownie połknęłam Przedawnienie, pierwszy tom kryminalnej serii z Tomášem Volfem. Jiří Březina napisał już tomy dwa, a trzeci jest już coraz bliżej czeskich, księgarnianych półek (tu zerkam znacząco po raz drugi).

Przedawnienie okazało się tak dobrym otwarciem serii, że nie wyobrażam sobie, by polski czytelnik mógł skończyć przygodę Tomášem Volfem na tym jednym tomie. Zerkam więc na wydawcę po raz trzeci, a wam spróbuję opowiedzieć o tej książce co nieco i może nie tylko zrozumiecie mój zachwyt, ale także sami po nią sięgniecie. Naprawdę warto.

Sprawa, która nie doczekała się szczęśliwego finału


Gdzieś w policyjnych archiwach, między sprawami zwieńczonymi sukcesem, kryją się te, które nigdy nie doczekały się rozwiązania. Czasem dobiera się do nich jednostka specjalnie powołana do rozgrzebywania tego, co zapomniane, czasem zupełnie przypadkiem młody, zdegradowany policjant przy okazji rutynowych, nudnych działań trafia na akta budzące w nim detektywistyczną żyłkę. 

Tomáša Volfa do archiwum przeniesiono dyscyplinarnie z dochodzeniówki. Jego aparycja nie przywodzi na myśl policjanta, ale policyjnego nosa odmówić mu nie można. Nierozwiązana sprawa z 1991 roku, kiedy to blisko granicy z Austrią doszło do morderstwa intryguje go tak mocno, że zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę. Kontaktuje się z politykiem, który jest kandydatem na wysokie stanowisko w ministerstwie, ale nim zajął się polityką, uczestniczył w niezwieńczonym sukcesem dochodzeniu. Novotny nie do końca jest jednak szczery z wypytującym go policjantem. Czegoś nie mówi, coś stara się zataić.

Co takiego wydarzyło się przed laty w spowitej niegościnną atmosferą wiosce, która dziś jest ledwie cieniem tej, która stała tu przed wojną?

Wie pan, w takim miejscu wciąż żywe są demony przeszłości[2].

Nie oceniaj po pozorach


Lektura Przedawnienia uczy tego, by nie sądzić po pozorach, wstrzymać się z opiniami i ocenami do momentu, w którym wszystkie karty lądują na stole i nie ma białych plam w sekcji dowodów i faktów. Pierwszy osąd bywa mylny, pierwsze wnioski zgubne, a ferowanie wyroków krzywdzące. Za każdym człowiekiem kryje się jakaś historia, za jego działaniem - szereg przyczyn. Świat nie jest czarno-biały i ludzie tacy nie są. Kat bywa ofiarą, ofiara katem, dobro może mieć przegniłe korzenie, zło może wykiełkować tam, gdzie nie spodziewalibyśmy się go znaleźć. Ludzie w ekstremalnych sytuacjach dopuszczają się czynów, które niekiedy zaskakują ich samych. Tak w pozytywnym, jak i negatywnym znaczeniu.

Jiří Březina oddaje głos to Volfowi, to Novotnemu, składając z elementów teraźniejszości i przeszłości historię, która wciąż żyje w czyjejś pamięci i nie daje się pogrzebać. A jest to historia, która rozdziera serce. Zbrodnia z 1991 roku jest pomostem między teraźniejszością, a wydarzeniami każącymi cofnąć się w czasie jeszcze dalej, gdy ziemie, na których doszło do morderstwa (a nawet dwóch) były areną dramatycznych zdarzeń.

Coraz mroczniej, coraz duszniej


Kolejne kadry dorzucane do opowieści potęgują napięcie. Robi się coraz duszniej, coraz mroczniej, emocje stają się trudniejsze do udźwignięcia. W pewnym momencie następuje kulminacja, a później... zapada cisza. To jest ten moment, w którym czytelnik cieszy się, że nie on musi podjąć decyzję, co zrobić z posiadaną wiedzą, że nie do niego należy kolejny krok. 

Przedawnienie okazało się nie tylko wciągającym, trzymającym w napięciu kryminałem, ale i zapadającym w pamięć dramatem związanym z historią regionu i zamieszkujących go ludzi, z tym bolesnym momentem, w którym bliskich ludzi dzieli mur poglądów, a wyrządzonych krzywd nie naprawi upływ czasu. To także dramat osobisty, rozpatrywany nie globalnie, a jednostkowo. To historia, w której niekiedy bardzo trudno ocenić postępowanie drugiego człowieka.

Ciekawe są tu sylwetki bohaterów, ogromnie interesujące tło. Intryga kryminalna nie należy do zagmatwanych, ale ciężar opowieści swoje robi. Nie sposób tej książki czytać bez emocji.

Czeskie krimi poleca się uwadze.



Jiří Březina
Przedawnienie
Wyd. Afera
2018
280 stron



[1] Jiří Březina, Przedawnienie, przeł. Agata Wróbel, Wyd. Afera, 2018, s. 159.
[2] Tamże, s. 124.

***

Zobacz też


16 komentarzy:

  1. Czuję, że to coś, idealnego dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie zaciekawiła ta książka. Wydaje mi się, że idealnie trafi w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja. Oby więcej czeskiej literatury na naszym rynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. :)
      Jeśli będzie tak dobra jak te książki, które znam, to nie mam nic przeciwko. ;)

      Usuń
  4. Bardzo mało jest recenzji czeskich książek! Oby to się zmieniło, bo po Twojej widać, że jest to literatura warta uwagi ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niezbyt często trafiam na recenzje czeskiej literatury. A pojawiło się nieco książek, którymi warto się zainteresować.

      Usuń
  5. O proszę, a tak się czaję od jakiegoś czasu na tę książkę i jednak nie sięgam, bo się boję. Może odpoczynek od kryminału przerwę czeskim krimi? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry pomysł. Nie zawiedziesz się. :)

      Usuń
  6. Nic mnie nie zainteresowało, oprócz tego, że jest to kryminał z Czech ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie czytałam czeskiego kryminału, więc czemu nie?

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...