- Lęk? - zapytał cicho. - Wiesz, co to jest lęk?
- No... wiem... - Henryk zrobił niewyraźny grymas.
- Nie wiesz! - Tygrys podniósł głos. - To co ty wiesz? - Zrobił się agresywny. - Lęk karmi i napędza świat, jest jego motorem, tłumaczy i miłość, i śmierć, jest istotą człowieczeństwa...
Henryk nawet nie zdążył się zastanowić nad jego słowami, gdy poczuł potężne uderzenie w głowę, a wraz z nim usłyszał przeraźliwy, ostry gwizd i nim zamknął oczy, zobaczył, jak zamazana twarz Tygrysa unosi się i zapada w ciemność[1].
Autor-szpieg
Prowadzą drugie życie. Interesujące, bo owiane nie tyle nutką, co całą gamą tajemnic. Muszą spełniać szereg wymogów formalnych, mieć odpowiednie predyspozycje. Przechodzą specjalistyczne szkolenia. Ich praca jest ogromnie wymagająca. Psychicznie, fizycznie, intelektualnie.
Są bohaterami wielu filmów i książek, ale ich wizerunek w popkulturze niekoniecznie odpowiada prawdzie. Popularny serial z motywem szpiegowskim, Homeland, ogląda się wprawdzie świetnie, ale z prawdą o pracy w wywiadzie nie ma nic wspólnego. Tak przynajmniej twierdzi autor, który w polskiej literaturze kryminalno-sensacyjnej zajął niszę związaną z tematyką szpiegowską. I ja mu wierzę. Warto sięgnąć po historie napisane przez kogoś, kto zna świat
szpiegów od podszewki i choć raczej nie opisuje faktycznych wydarzeń,
jego opowieści są wypadkową własnych doświadczeń związanych z
działalnością w wywiadzie.
Jak można wyczytać na okładce powieści szpiegowskiej, Zamęt, Vincent V. Severski to pseudonim literacki pułkownika polskiego wywiadu, który nim odszedł ze służby 11 lat temu, zajmował jedno z najwyższych stanowisk kierowniczych w Agencji Wywiadu. Ten tytuł otwiera nową serię powieści autora bestsellerowego cyklu sensacyjno-szpiegowskiego (w jego skład wchodzą niestety jeszcze nieczytane przeze mnie tomy: Nielegalni, Niewierni, Nieśmiertelni, Niepokorni). I jest to naprawdę dobre otwarcie.
Grupa do zadań specjalnych
W Islamabadzie dochodzi do napadu na hotel. Grupa talibów pod przywództwem Tygrysa (szczycącego się tym, że był kiedyś przyjacielem Osamy) rozstrzeliwuje pracowników i gości. Terroryści uprowadzają czterech mężczyzn. Anglika, Japończyka, Niemca i Polaka. Ten ostatni okazuje się oficerem Agencji Wywiadu, co stawia na nogi polskie służby. Rozpoczyna się gra na szeroką skalę, której stawką jest nie tylko życie zakładników...
Akcja thrillera szpiegowskiego Zamęt rozgrywać się będzie w kilku miejscach. Grecji, Rosji, Pakistanie, RPA oraz w Polsce. Dziać będzie się sporo, dynamicznie i oczywiście niebezpiecznie. Polski wywiad nie tylko musi zrobić co się da, żeby odbić zakładnika, ale i przy okazji zmierzyć się z problemem wewnątrz organizacji. Wśród jego członków jest zdrajca, który utrudnia działania ekipie pod przywództwem pułkownika Romana Leskiego. Razem z absolwentką malarstwa na ASP - Moniką, Dimą wychowanym w grecko-polsko-peruwiańskim domu oraz młodymi oficerami - Witkiem i Elą, tworzą Sekcję, jednostkę, która formalnie... nie istnieje.
Miała ona zajmować się sprawami, których nie da się rozwiązać legalnie, a które wymagają użycia specjalnych środków i metod, nie zawsze zgodnych z prawem[2].
A gdzie nie dzieje się zgodnie z prawem, tam zwykle dzieje się naprawdę sporo. Tak właśnie jest w tym przypadku.
Vincent V. Severski kreśli złożoną, wciągającą intrygę. Na zmianę towarzyszymy różnym bohaterom, dzięki czemu możemy się przyjrzeć to działaniu służb wywiadowczych, to postępowaniu terrorystów, czy koszmarowi zakładników.
Dzięki temu, że autor zna opisywany świat od podszewki, jest on opisany
realistycznie, językiem żywym, autentycznym, zawierającym
charakterystyczne dla owego świata sformułowania. Ciekawie wypadają sylwetki bohaterów, Leski o analitycznym umyśle czy Monika o duszy artystki. Zaintrygował mnie jednak przede wszystkim Dima, postać bardzo niejednoznaczna, ze skomplikowaną historią rodzinną (ojciec Polak, matka Żydówka z Grecji) i równie niełatwą przeszłością. Jego uroda przyciąga kobiety (ma polsko-greckie korzenie), ale jeszcze ciekawszym jest fakt, że Dima znaczną część swojego życia jako agent przepracował w roli nielegała, czyli agenta działającego pod przykryciem na terenie obcego państwa. Tych, którzy znają poprzednią serię książek Vincenta V. Severskiego ucieszy fakt, że w najnowszej pojawiają się postaci już mu znane, jak wspomniani Witek i Ela czy Rosjanina Jagana.
W Zamęcie obserwujemy rozgrywki polityczne, a co szczególnie przygnębiające, także i takie gry, w których ważniejsze od czyjegoś życia okazuje się wyciągnięcie korzyści dla siebie. Na tym tle przygnębia fakt, że jakkolwiek złym człowiekiem nie byłby Tygrys, tak nie sposób przyznać, że w przeciwieństwie do wielu "porządnych" ludzi ze świata polityki czy wywiadu, ma on swoje zasady, kieruje się konkretną ideą, nie daje się przekupić, zmanipulować. Ciężkim emocjonalnie jest wątek porwanych przez terrorystów mężczyzn, obserwowanie koszmaru, jaki się stanie ich udziałem, obserwowanie jak stają się częścią politycznej gry o światowym zasięgu.
Zamęt to powieść szpiegowska wymagająca skupienia, ale skupić się na niej warto. Z plątaniny wątków wyłania się ogromnie interesujący obraz funkcjonowania wywiadu, pojawi się też wątek kryminalny, a choć to świat twardych reguł i silnych osobowości, nie zabraknie także miejsca na odrobinę cieplejszych uczuć. Nie dajcie się jednak zwieść. Wkraczacie bowiem w świat, w którym zaufaniem lepiej nie szastać.
Zamęt to powieść szpiegowska wymagająca skupienia, ale skupić się na niej warto. Z plątaniny wątków wyłania się ogromnie interesujący obraz funkcjonowania wywiadu, pojawi się też wątek kryminalny, a choć to świat twardych reguł i silnych osobowości, nie zabraknie także miejsca na odrobinę cieplejszych uczuć. Nie dajcie się jednak zwieść. Wkraczacie bowiem w świat, w którym zaufaniem lepiej nie szastać.
[1] Vincent V. Severski, Zamęt, Wyd. Czarna Owca, 2018, s. 118.
[2] Tamże, s. 63.
Brzmi intrygująco. 😊
OdpowiedzUsuńJest intrygujące. :)
UsuńŚwietnie się składa, bo ja planuje tą powieść kupić Tacie przy najbliższej okazji na prezent!
OdpowiedzUsuńNa pewno się ucieszy. :)
UsuńTakie książki bardzo lubię i już wpisuję tytuł na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńA ja muszę nadrobić poprzednią serię. :)
UsuńZapowiada się dobrze,super recenzja :) Tak przy okazji,wielkie dzięki za polecenie "Wstąp do El Encanto" skończyłam wreszcie czytać i totalnie w niej przepadłam <3
OdpowiedzUsuńOooo... Nawet nie wiesz jak miło mi to czytać. :)
UsuńUwielbiam takie książki! Zapisuję tytuł. Ech, dlaczego doba jest tak krótka i ten czas na czytanie jest zaledwie małym wycinkiem dnia?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie wiem, ale też mnie to wkurza. :P
UsuńO, jak książka z czarne Owcy, to innych rekomendacji nie trzeba, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzyżby mieli nosa do dobrych tytułów?
UsuńSłuchałam "Nielegalnych" tego autora i to było świetne słuchowisko. Po tę propozycję też chętnie sięgnę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja muszę nadrobić tę serię w całości. :)
UsuńKusisz. jeszcze nie znam powieści tego autora.
OdpowiedzUsuńKuszę, bo książka warta uwagi. :)
Usuń