wtorek, 23 października 2018

Alfonso Cruz "Dokąd odchodzą parasolki"
[RECENZJA]

blog książkowy



Dokąd odchodzą parasolki? Są jak rękawiczki, są jak skarpetka nie do pary. Znikają i nikt nie wie gdzie. Nikt nigdy nie znajduje parasolek, ale wszyscy je gubią. Dokąd odchodzą nasze wspomnienia, nasze dzieciństwo, nasze parasolki?[1]



Piękna, uniwersalna, mądra



Piękna, niebanalna. Powieść Dokąd odchodzą parasolki kryje w sobie czar Orientu oraz jego mniej przyjemną stronę, ale i wiele uniwersalnych prawd oraz emocji. Sporo tu mądrych myśli, refleksji wartych zgłębienia.

Porównanie jej do dywanu życia, jakie znajduje się na okładce, wydało mi się jak najbardziej trafione. Portugalski pisarz, Alfonso Cruz, utkał go z wielu barwnych wątków, miejscami prostych, innym razem zaplątanych. Niełatwo oddać słowami całą magię tu zawartą. Ten niezwykły klimat, ciekawy styl narracji, niebanalność postaci. To piękno kolejnych akapitów, często traktujących o sprawach bolesnych, brutalnych, smutnych, rzadziej wypełnionych szczęściem, dobrą energią, zawsze przepełnionych życiową mądrością. Są tu momenty nad wyraz poruszające. Są sceny zamknięte i takie, których finał musimy sobie dopowiedzieć sami. Nie ma łatwych rozwiązań, są wskazówki. Jest sporo pytań, ale odpowiedzi nie zawsze okazują się oczywiste. Są bohaterowie nietuzinkowi, charakterystyczni, dostarczający wielu emocji. Wyjątkiem nie jest tu nawet mężczyzna, który pragnąłby wtopić się w ściany pozostając dla innych niewidzialnym.





Zwyczajnie i niezwyczajnie


Chciałby, aby istniały salony piękności umysłu, gdzie styliści wyczesywaliby myśli, golimózgi przycinaliby wspomnienia, wygładzali pomysły[2].

Trudno tu także mówić o fabule, bo zwykłe streszczenie wątków spłaszczy je ogromnie. Historie rozstań i powrotów, narodzin i śmierci, zdrady, zemsty, tęsknoty, samotności, rozpaczy czy miłości ubrane są w tak piękne słowa, tworzą tak interesujące sceny, że zdają się być wyjątkowymi, choć przecież nie odbiegają od doświadczeń wielu ludzi. 

Spotkacie tu wiele postaci. Mozaikę postaw i charakterów. Zwyczajnych i niezwyczajnych jednocześnie. Zbuntowanych i pokornie godzących się na los. Ze szczerym sercem i czarnym wnętrzem. Odważnych i tchórzliwych.

Męża, którego porzuca żona i ojca cierpiącego po śmierci syna. Kobietę o krzywych zębach pragnącej wyjść za mąż za błękitnookiego i żyć w luksusie. Niemego poetę co dłońmi potrafi napisać najpiękniejsze wiersze. Hindusa nieprzytomnie zakochanego w muzułmance. Chłopca, który chciałby latać niczym radziecki samolot. Dziecko rozpaczliwie pragnące miłości i akceptacji. Muzułmankę o złotych włosach, która odmawia zamknięcia się w burce. Cudzoziemca prowadzącego nietypowe badania. Wyrachowanego mułłę. Bezwzględnego generała przerażającego bardziej niż śmierć.




Silne emocje i złamane serce


Jedni chodzą w cieniu obok słońca, inni idą przez noc i widzą dzień[3].

Wśród wielu wątków sporo takich, które wywołują dużo emocji. 
Jak ten dotyczący kwestii religijnych. Wiary, której wyznawanie przyjmuje różne formy. Która często dzieli, zamiast łączyć.
Jak nietolerancja dla inności. Nie tylko związanej z wyznawaniem innej religii. Przykład Badiniego, dziecka bitego z powodów wielu, w tym zainteresowania mierzeniem wszystkiego i wszystkich, jest aż nadto bolesnym.
Jak sytuacja kobiet w kraju muzułmańskim. Widzimy tu zarówno tę, która bez konsekwencji mówi "nie" aranżowanemu małżeństwu, jak i tę, która za wyłamywanie się z powszechnie przyjętego schematu płaci najwyższą cenę, czy tę, która jako ofiara gwałtu zostaje osądzona jako jedyna winna tejże sytuacji.
Jak historia dziecka wychowanego przez ulicę. Kilkulatka, który ma już za sobą ciężką pracę w fabryce. Dziecka, które pewnego dnia dostaje szansę na dom, ale nie do końca na miłość. Dziecka, które coraz bardziej desperacko walczy o uwagę swojej nowej mamy. Ten wątek złamał mi serce.





Wielka powieść



Dokąd odchodzą parasolki to nie tylko ciekawe historie i interesujący bohaterowie, to nie tylko szeroka paleta emocji i egzotyczne tło, ale także atrakcyjna forma ubranego w krótkie rozdziały tekstu. Nierzadko nietypowy zapis treści, nieco zdjęć i ilustrowana przypowieść otwierająca książkę, a także zbiór cytatów z Urywków perskich, które dają do myślenia razem podkreślają niebanalność i refleksyjność opowieści. Sama powieść inspirowana jest historią Gandhiego, w której to pewien Hindus cierpi po śmierci swego syna. Rozwiązanie zaproponowane przez Gandhiego ujęło portugalskiego autora świetnym zobrazowaniem tego, jak ważna jest tolerancja. Bohater powieści robi w jej kierunku ogromny krok.

Alfonso Cruz oddaje do rąk czytelników piękną, ale emocjonalnie bardzo trudną powieść. Miejscami ciężką do udźwignięcia, niepozbawioną bólu, przemocy, otwartych ran. To powieść o stracie, odchodzeniu, tęsknotach, samotności, niedopasowaniu. Ale także o marzeniach i nadziei.

Czyta się ją nieśpiesznie. Nie da się inaczej. Co krok, pojawia się tu myśl warta analizy, fraza zmuszająca do zatrzymania, akapit, który chce się zatrzymać w pamięci na dłużej. 

Piękna rzecz.






Alfonso Cruz
Dokąd odchodzą parasolki
Wyd. Rebis
2018
624 strony



[1] Alfonso Cruz, Dokąd odchodzą parasolki, przeł. Wojciech Charchalis, Wyd. Rebis, 2018, s. 496. 
[2] Tamże, s. 106.
[3] Anonim, Urywki perskie, [cyt. za:] Alfonso Cruz, Dokąd odchodzą parasolki, przeł. Wojciech Charchalis, Wyd. Rebis, 2018, s. 346.



Zobacz też:




25 komentarzy:

  1. Lubię takie książki, które zawierają w sobie sporo życiowych mądrości i które wzbudzają wiele emocji. Myślę, że i dla mnie książka byłaby poruszająca. Chcę ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Intrygująca i niebanalna...uwielbiam takie ksiażki!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Super! Mam nadzieję, że Ty też dasz się zaczarować. :)

      Usuń
  4. Już mam na nią oko. Ciekawa jestem jej treści, ale podoba mi się również jej ładne wnętrze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Intrygujący tytuł. Mam słabość do takich niebanalnych tytułów. :) Najbardziej jestem ciekawa wątku dziecka, które już w wieku kilku lat musiało pracować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątek tego chłopca był dla mnie zdecydowanie najcięższy emocjonalnie.

      Usuń
  6. Wydaje się po Twojej recenzji być ciekawą książką ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciężki temat, ale książka warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, to mi wygląda na przejmującą i zdecydowanie wartą uwagi książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam tę książkę w rękach na targach, ale zawahałam się i jej nie wzięłam. Teraz kolosalnie żałuję. No ale pojawi się jeszcze okazja na kupno ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zamówiłyśmy tę pozycję do biblioteki i jejku, już się jej nie mogę doczekać. Odkąd zobaczyłam ją w zapowiedziach, wiedziałam, że po prostu muszę ją przeczytać i że to będzie coś genialnego po prostu. Potem jak zobaczyłam to wydanie, to... no miłość normalnie :D Czekam z niecierpliwością aż wpadnie w moje ręce :) ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, pozostaje mi życzyć pełnej emocji lektury. :)

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...