październik 2018 |
Powietrze pachnie jesienią, liście powoli tracą swą zieloność, a z kasztany same wpadają do kieszeni. Jesień! Ciepła, słoneczna, zachęcająca do spacerów. Są takie dni, kiedy to żal nie skorzystać z pięknej aury. Wtedy warto rozejrzeć się po okolicy i znaleźć takie miejsce, które w pełni pozwoli nacieszyć się jesiennymi krajobrazami. Dla mnie taką miejscówką okazał się zespół parkowo-ogrodowy przy pałacu w Rogalinie.
Jeśli właśnie szukacie Rogalina na mapie, to śpieszę donieść, że leży zaledwie ok. 20 kilometrów na południe od Poznania. W tej niewielkiej miejscowości mieści się Muzeum Pałac, wokół którego roztacza się parkowo-ogrodowa przestrzeń, idealne miejsce na spacer.
--> wszelkie informacje o Rogalinie znajdziecie TUTAJ
Dziś nie zajrzymy do pałacu, bo piękna pogoda zachęca do tego, by ciesząc się przyrodą snuć się alejkami parku. Tak też robimy, korzystając z pięknej soboty, ciepłej, słonecznej, choć już wypełnionej tym ostrzejszym powietrzem, które jest znakiem nieuchronnego nadejścia zimy. Żołędzie atakują nas skacząc z gałęzi, skórki kasztanów błyszczą w słońcu, a liście, choć w większości jeszcze dzielnie trzymają się drzew, coraz częściej szeleszczą pod stopami zamiast łopotać nad głową. Pijemy piwo na sąsiadujących z parkiem łęgach. Dziś zamiast obiadu - kiełbaski z grilla. Jest pięknie. Uśmiechnięci ludzie, psy radośnie merdające ogonami, młode pary pozujące do zdjęć na jesiennym tle. Trwaj chwilo, trwaj!
W Rogalinie czekają na Was dęby wokół których spacerowali nasi dziadkowie (ci z wieloma przedrotkami "pra"). Jest tu trójca Lech, Czech i Rus, a nieco bliżej rzeki - Edward, pieszczotliwie zwany Edim. Znajduje się tu jedno z największych w Europie skupisk dębów. Oderwane od czapeczek żołędzie chrupią pod stopami.
Edward |
Edward |
Na terenie parku znajdują się m.in. pałac, kościół-mauzoleum, galeria obrazów, powozownia oraz gabinet londyński i galeria antenatów. Wszystko to można zwiedzać i na pewno następnym razem tak uczynimy. Tym razem wygrała włóczęga ścieżkami parku, którą dokumentują poniższe zdjęcia. Taką jesień lubię. Taka mogłaby się nie kończyć.
Zamykam paszczę i zostawiam Was ze zdjęciami.
Zamykam paszczę i zostawiam Was ze zdjęciami.
Miłego oglądania!
A to już pobliski Rogalinek, miejscowość, która liczy sobie już 771 lat, nieco młodszym, ale zabytkowym kościołem św. Michała (z 1712 roku).
Słońce zachodzi, wracamy do Poznania.
Piękna ta nasza Polska.
*** FOTORELACJE Z PODRÓŻY ***
*** FOTORELACJE Z PODRÓŻY PO POLSCE ***
Można fajnie odpocząc na łonie natury 😍
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Choć w niektórych miejscach bywa tłocznie. ;)
UsuńPiękna uczta dla oka i uszy. 😊
OdpowiedzUsuńDla oka na pewno. ;)
UsuńUwielbiam to miejsce! Piękne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńA ja byłam tam dopiero... trzeci raz. :D No i do tej pory nie zwiedziłam pałacu.
UsuńDzięki!
Tegoroczna jesien jest tak piękna, ze chce się jej wciąż robić zdjęcia :) Będzie co wspominać, jak przyjdą krótkie zimowe dni.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że jeszcze nigdy nie zrobiłam tylu jesiennych fotografii co w tym roku. :)
UsuńZazdroszczę tego spaceru, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie ma co zazdrościć. Trzeba się wybrać. :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia :) W takim miejscu można wypocząć :)
OdpowiedzUsuńOwszem. Na nieśpieszny spacer jak znalazł. :)
Usuń