poniedziałek, 28 grudnia 2020

Fredrik Backman "My przeciwko wam"

 


Kontynuacja Miasta niedźwiedzia, którym zachwycałam się nie tak dawno, nie zawodzi ani przez moment. Co więcej, My przeciwko wam wzbudziło we mnie jeszcze więcej emocji. Fredrik Backman sprawił, że na kilka godzin niemal przestałam oddychać, z zapartym tchem śledząc losy bohaterów.


Krótki apel do czytających My przeciwko wam

My przeciwko wam to bezpośrednia kontynuacja Miasta niedźwiedzia, więc sięganie po tę powieść bez znajomości poprzedniczki jest błędem. Można to zrobić, bo autor tłumaczy co i jak, więc się nie pogubicie, ale i tak na tym stracisz. Ominie cię kawał świetnie napisanej historii i więcej czasu zajmie ci wczucie się w obecną sytuację bohaterów. Nie rób sobie tego!

Po tym apelu o fabule słów kilka.

Zostajemy w Björnstad, małym szwedzkim miasteczku, które żyje hokejem i wydarzeniami opisanymi w Mieście niedźwiedzia. Atmosfera jest ciężka. Drogi wielu osób się rozeszły, zdania na temat tamtych wstrząsających wydarzeń są podzielone, ktoś cierpi w milczeniu, ktoś inny opuszcza miasto nie widząc innego rozwiązania, w kimś kipi nienawiść, ktoś inny nie potrafi sobie znaleźć miejsca nigdzie.

Kryzy dotyka także hokeja. Wszystko wskazuje na to, że duma mieszkańców, lokalna drużyna, przestanie istnieć. Morale upadają. Upada miasto. I nie ma w tym stwierdzeniu zbyt wielkiej przesady.

Sprawiedliwe i niesprawiedliwe

Nie wiem czy potrafię znaleźć słowa na to, by opisać w jaki sposób Fredrik Backman opowiada historię mieszkańców Björnstad, sprawiając tą narracją, że cały czas czytałam z drżeniem serca, z obawą o losy bohaterów. Kibicując im, przeżywając ich historie jak własną. Czytając, od początku wiesz, że wydarzy się coś złego. Nie wiesz co, nie wiesz komu. Wstrzymujesz oddech za każdym razem, gdy któryś z lubianych przez ciebie bohaterów znika z pola widzenia. Bo to może właśnie ten moment. Może to właśnie ta postać jest bohaterem zapowiedzi: Ludzie, których kochamy, umrą.* Kilka razy odetchniesz z ulgą. Ale nie da się w nieskończoność odkładać nieuniknionego.

Fredrik Backman mistrzowsko buduje napięcie i z równą maestrią dawkuje emocje sprawiając, że lektura staje się emocjonalną huśtawką. Nadzieja przeplata się z rozpaczą, miłość z nienawiścią, odrzucenie z oddaniem, przyjaźń ze zdradą, wola walki z dojmującym poczuciem porażki, arogancja z brakiem pewności siebie. Tu nic nie jest pewne, niezmienne, przewidywalne. Jest dobre i złe. Sprawiedliwe i niesprawiedliwe. Pełne skrajnych emocji, silnych uczuć, nieubłaganych konsekwencji.

Pogubieni

W centrum świata bohaterów znajduje się hokej, ale choć tak ważny, zdaje mi się pretekstem do opowiedzenia o ludziach, którzy kochają równie silnie co nienawidzą. Innych ludzi, miejsca, sport, rywalizację, siebie. I często się w tych uczuciach gubią.

Fredrik Backman porusza tu ogrom niełatwych kwestii. I nie przesadzam mówiąc o ogromie. Wiele z nich dotyczy dzieci. Poznasz ofiary przemocy i jej sprawców. Spotkasz zakochanych szczęśliwie i nieszczęśliwe. Tych, którzy kochają miłością trudną lub zakazaną. Przetną się twoje drogi z wytrawnymi manipulatorami, z bezwzględnymi graczami, którzy bez skrupułów wykorzystują innych dla osiągnięcia własnych korzyści. Zobaczysz jak to jest stać się ofiarą nagonki, nietolerancji, odrzucenia, strachu. Spędzisz czas z tymi, którzy stracili kogoś bliskiego i tymi, którzy kogoś bliskiego zyskali. Będziesz świadkiem tego, jak zgwałcona dziewczyna walczy o to, by iść z podniesioną głową. Przez z szkołę, przez życie. Przekonasz się jaką determinację może mieć w sobie kilkuletnia dziewczynka, która odkryła w sobie pasję i jaką wolę walki o spełnienie marzeń może wykazać kilkunastoletni chłopiec. Zobaczysz jak córka kolejny raz pomaga wstać ojcu-alkoholikowi, jak syn opiekuje się ciężko chorą matką, jak siostry roztaczają parasol ochronny nad bratem, a każda tę pomoc okazuje w inny sposób. Jak drogi małżonków się rozchodzą niemal niezauważalnie. Jak cichną słowa, zanikają gesty, a kieliszek do wina stojący samotnie na stole wyraża wszystko.

Natkniesz się na wiele niebanalnych postaci. Szwedzki pisarz tworzy portrety ludzi bardzo złożonych, kształtowanych przez społeczeństwo, w którym żyją. Ludzi autentycznych, wielowymiarowych, zdolnych zaskoczyć tak czytelników, jak i samych siebie. Relacje między nimi są pełne napięć. Często bywają nieoczywiste i plączą się w zaskakujący sposób. Fredrik Backman opowiada o swoich bohaterach z ogromną czułością. Są dla niego ważni, więc uważnie ich słucha, do tego samego zachęcając czytelników. 

My przeciwko wam - powieść, która trafia do serca

Świat, który opisuje Fredrik Backman to twardy świat. Tu nie ma miejsca dla ludzi słabych. W tej trudnej przestrzeni nie brakuje jednak miejsca na piękne, wzruszające gesty. Bo to nie tylko opowieść o rywalizacji, o brutalnej grze na i poza lodowiskiem, o przemocy, zdradach, zazdrości. To także piękna historia miłości, przyjaźni, lojalności, które często nie mieszczą się w idealistycznym szablonie lecz przybierają nieoczywiste formy. Te formy, ten sposób opowiadania o nich, porusza do głębi. Bo czasem zwykły spacer ma w sobie więcej miłości niż słowo "kocham". Bo pianka do golenia znaleziona w butach znaczy wszystko. Bo prowizoryczna trybuna sklecona z palet jest wyrazem największego wsparcia. 

My przeciwko wam to powieść, którą cały czas czytałam z ołówkiem w ręku zakreślając fragmenty najmocniej trafiające w moje serce. To powieść, która zaserwowała mi całe spektrum emocji. Piękna, poruszająca, mądra.

Polecam z całego serca.


Fredrik Backman
My przeciwko wam
przeł. Anna Kicka
Wyd. Sonia Draga
2020
536 stron


*Fredrik Backman, My przeciwko wam, przeł. Anna Kicka, Wyd. Sonia Draga, 2020, s. 9.


Zobacz też:


5 komentarzy:

  1. Narobiłaś mi wielkiej ochoty na przeczytanie tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo dobrego słyszę o książkach tego autora, jednak wszystkie jeszcze przede mną. Cieszy mnie, że autor konsekwentnie trzyma poziom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nordyckie klimaty - są bliskie memu sercu. Właśnie drugi raz, bardziej ze zrozumieniem czytam "Drogę na Północ" Ośrodka Karta. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Po takiej recenzji muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię wzruszające książki ❤

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...