piątek, 30 października 2020

Wojciech Chmielarz "Prosta sprawa"


Kryminał? Jasne! Thriller psychologiczny? Oczywiście! Powieść sensacyjna? Hmm... Okazuje się, że i owszem! W Prostej sprawie Wojciech Chmielarz udowadnia, że i w tym gatunku czuje się świetnie. I że jako pisarz nie da się zaszufladkować.
 

O tym jak Wojciech Chmielarz odkurzył powieść w odcinkach

Prawda jest taka, że książki Wojciecha Chmielarza bardzo lubię i czekam niecierpliwie na nowe tomy. Kiedy jednak w marcu autor odkurzał ideę powieści w odcinkach, publikując na Facebooku kolejne fragmenty rodzącej się na oczach czytelników historii, lekturę odpuściłam, jako że nie cierpię czytać dłuższych treści na ekranie. 

Samemu pomysłowi jednak bardzo kibicowałam. Marcowy lockdown uderzył w wielu z nas. Nastroje były nieciekawe, przyszłość niepewna. Wielu ludzi zamkniętych w domach potrzebowało czegoś, co oderwie ich od niewesołych myśli. Prosta sprawa tym właśnie miała być. Czymś w rodzaju prezentu od autora dla czytelników. Historią, które dostarczy bezpretensjonalnej rozrywki. Porwie fabułą, zaintryguje, zaskoczy, przeniesie sprzed komputerów w malownicze Karkonosze. 

Czy się udało? Myślę, że tak!

Porywająca intryga z sensacyjnym pazurem

Bardzo ucieszyłam się kiedy okazało się, że Prosta sprawa ukaże się w druku. Jeszcze milej mi było napisać na skrzydełko krótką polecajkę. 

Napisałam tak: Wojciech Chmielarz nawet rozrywkową historię w odcinkach potrafi zmienić w literackie złoto. Prosta sprawa to porywająca intryga z sensacyjnym pazurem, pełnokrwistymi bohaterami i Karkonoszami w tle. Emocje gwarantowane! 

I serio. Tak właśnie uważam. Zdaję sobie sprawę, że to historia czysto rozrywkowa, że nie ma co tu na siłę szukać drugiego dna (choć można), że liczy się akcja, jej tempo i to, żeby czytelnika na zakrętach wyrzuciło z zaskoczenia z torów. Wiem też, że to nie jest taka literatura, do której nagradzany autor kryminałów i thrillerów psychologicznych nas przyzwyczaił, więc mając w pamięci Wyrwę czy Żmijowisko można zaliczyć małe "zdziwko". Ale jednocześnie w tej sensacyjnej konwencji Wojciech Chmielarz sprawdził się doskonale. 

Jest tu dokładnie to, czego miłośnik tego gatunku mógłby oczekiwać. Tempo, emocje, pełnokrwiści bohaterowie, fabuła pełna wiraży i zaskoczeń. A przy tym nie jest to historia naiwna. Ma w sobie coś z westernu (ach, ten samotny bohater, szorstki w obyciu, honorowy, tajemniczy, niezłomny), a osadzenie fabuły na styku polsko-czesko-niemieckiej rzeczywistości otworzyło możliwości nie tylko w postaci postawienia malowniczych Karkonoszy w tle, ale i pozwoliło autorowi wykorzystać bliskość granic, do tego, by jeszcze bardziej podkręcić emocje.

Nie wymieniaj się samochodami!

Nasz główny bohater to, jako się rzekło, typ tajemniczy. Tajemniczy tak bardzo, że do końca pozostaje dla nas bezimiennym. Wiemy, że dźwiga na barkach jakieś brzemię, wiemy też, że przybywa do Jeleniej Góry, by oddać dług, jaki dawno temu zaciągnął u swego niegdysiejszego przyjaciela, Prostego. W mieszkaniu nie zastaje kumpla, lecz zdemolowane wnętrze. Wkrótce okazuje się, że nie on jeden Prostego szuka. Węszą także gangsterzy, a to oznacza, że jeśli nasz bohater postanowi sprawdzić co dzieje się z kumplem, wpadnie w kłopoty. Na dodatek te z rodzaju cholernie wielkich.

Chyba nie muszę dodawać, że to nie jest ten moment, w którym bezimienny dłużnik odjeżdża w stronę zachodzącego słońca. Węsząc ładuje się w sam środek gangsterskich porachunków.

Ach, jak to się czyta! Główny bohater z miejsca zjednuje sympatię (to taki typ, którego wizerunki wieszają nad łóżkiem nie tylko nastolatki), dzieje się dużo, dzieje dynamicznie, cliffhangery podnoszą ciśnienie, a czas nad lekturą mija w trymiga. Wojciech Chmielarz poszerza pisarskie poletko o sensacyjny areał i okazuje się, że świetnie się na tym polu sprawdza.

Jeśli szukacie rozrywki niewymagającej, ale i niegłupiej, to dynamiczna Prosta sprawa jest właśnie dla Was. 

Aha, i pamiętajcie - wymienianie się samochodami jest dobre jedynie na etapie zabaw resorakami!


Wojciech Chmielarz
Prosta sprawa
Wyd. Marginesy
2020
384 strony

Cykl z Jakubem Mortką

Cykl z Dawidem Wolskim
Zobacz też:



6 komentarzy:

  1. Dobra recenzja, słyszałem równie (i czytałem) - pochlebne opinie. Jednak teraz stawiam na lektury szkolne - powrót do czasów dzieciństwa i publikacje z czasów studiów. Pozdrawiam jesiennie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że będzie to idealna książka na rozpoczęcie przygody z twórczością tego autora. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj skończyłam czytać. Nie mogłam się oderwać. I rzeczywiście, tajemniczy bohater ma coś w sobie z westernowego bohatera wymierzającego sprawiedliwość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam, jak wszystkie książki Chmielarza. Ta plasuje się po środku, niezła odmóżdżająca. Dałam też tacie, który przeczytał jednym tchem. P.S. Strasznie dużo mam u Ciebie postów do nadrobienia :D

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...