sobota, 23 maja 2020

Małgorzata Oliwia Sobczak "Kolory zła. Czerń"

Czerń recenzja
seria Kolory zła, tom 2

Kolory zła przybierają różne odcienie. W wydaniu Małgorzaty Oliwii Sobczak po Czerwieni przyszła pora na Czerń i cóż... Zdaje się, że to jedna z tych autorek, której karierze warto się przyglądać, bo zaczęła nieźle i trzyma poziom, a jest to poziom naprawdę wysoki.




Trudne dobrego początki



No dobrze, na wstępie muszę przyznać, że nie wciągnęłam się w Czerń od razu. O ile z Czerwienią nie miałam problemów i po kilku stronach już wiedziałam, że to jest TO, to w przypadku kontynuacji tak łatwo nie poszło. 

Liczne retrospekcje wybijały mnie z rytmu i miałam wrażenie, że akcja już nie ruszy z kopyta, a ja utonę w plątaninie wspomnień. Na szczęście tak się nie stało i w pewnym momencie złapałam rytm z uwagą i emocjonalnym zaangażowaniem czytając już do końca.


Zaginione dzieci



Znany z poprzedniej części prokurator Leopold Bilski, po wypadkach tam opisanych, zostaje przeniesiony z Trójmiasta do Kartuz. Niby nie daleko, a świat zupełnie inny. Trafia do ekipy, z którą nie potrafi znaleźć wspólnego języka i nie najlepiej znosi degradację. 

Tymczasem w Sopocie swą prokuratorską karierę zaczyna Anna Górska, była asystentka Bilskiego. Pierwsza sprawa, która na nią spadnie, jest równie poważna co trudna, także pod względem emocjonalnym. Wszak nie jest łatwo zmierzyć się z dramatem dotykającym dzieci. Tropy związane z zaginięciem trzynastolatki wiodą panią asesor do Kartuz.

Nastoletniej Amelce zdawało się już znikać, tym razem jednak sprawa jest poważna. Czytelnik śledząc poczynania różnych bohaterów wie więcej niż śledczy. Wie, że dziecku grozi ogromne niebezpieczeństwo. I wie, że chłopiec, który zaginął jakiś czas później, także jest w paskudnym położeniu.


W malowniczym miasteczku czai się zło



Kaszubskie miasteczko może i jest malownicze, ale ten fakt łatwo przeoczyć w obliczu zła, które przyjdzie nam spotkać. Napięcie rośnie, obawa o los dzieci także. Mnożą się pytania i tropy, ale rozwiązanie zagadki musi poczekać. 

Do tego miasteczka wraca z Ameryki owdowiała Julia Sarman, by po wielu latach nieobecności ułożyć sobie życie na nowo. Towarzyszy jej synek i... chyba nie muszę zdradzać nic więcej. To, co miało przynieść spokój i równowagę, przeradza się w koszmar. Wracają cienie dramatów sprzed lat i pojawia się ktoś, kto nienawidzi Julii z całego serca. Na jaw wychodzą skrzętnie ukrywane sekrety i szybko staje się jasnym, jak mocno dramaty przeżyte w dzieciństwie odbijają się na dorosłym życiu.


Czerń nie zawodzi



Na Czerń składają się świetna intryga kryminalna, ciekawe postaci i silne emocje. Wobec dramatu dzieci nie da się przejść obojętnie, a realizm z jakim Małgorzata Oliwia Sobczak snuje historię dodatkowo pobudza wyobraźnię. Czerń to opowieść o krzywdach, niezaleczonych ranach i cieniach przeszłości. To opowieść o błędach i decyzjach, których konsekwencje uderzają w człowieka niespodziewanie. To opowieść o małym miasteczku mieszczącym duże problemy. Wreszcie, to opowieść o bezkarności, milczącym przyzwoleniu lub krótkowzroczności, które sprawiają, że zło poczyna sobie swobodnie.

Znów autorka mocno osadza fabułę w realiach, choć opisów miejsc jest jakby mniej. Całość natomiast budują niby znane motywy, od małomiasteczkowej hermetyczności i hierarchii społecznej przez "podegradacyjny" problem z przystosowaniem się do nowej rzeczywistość, nowych kolegów i zasad, po demony z przeszłości, a jednak wszystko to ma w sobie coś intrygującego co sprawia, że Czerń wciąga i nie zawodzi.


Małgorzata Oliwia Sobczak
Kolory zła. Czerń
Wyd. W.A.B.
2020
416 stron



Zobacz też:




9 komentarzy:

  1. Niestety nie znam tego cyklu, ale często go ostatnio widuję na książkowych blogach. Super, że autorka trzyma poziom. Na razie nie planuję czytać tej serii, ale może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam jeszcze do nadrobienia Czerwień, ale na pewno przeczytam obie książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej serii, a czytanie o dramacie dzieci wzbudza we mnie silne emocje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałem o tej serii, ale widocznie czas to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czerwień podobała mi się bardzo, więc myślę, że jeśli utrzymuje ten sam poziom to mogę dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli rekomendujesz, to będę mieć tytuł na uwadze. Niemniej jednak zacznę chyba od "Czerwieni"
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęcająca recenzja, nie znam tej serii ale z chęcią poznam 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Tytuł już zapisany. Gdy będę miała okazję - przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdy będę miała okazję - przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...