Trasa promocyjna to jedna z bardziej oryginalnych fabuł, z jakimi spotkałam się czytając powieści graficzne. Andy Watson swoim bohaterem uczynił pisarza, co jest wspaniałym wabikiem na miłośników książek z książkami w tle. Ja się na ten wabik złapałam.
O tym jak pewien pisarz wpadł w wir dziwnych zdarzeń
Co z tego wynikło? Poznałam G.H. Fretwella, pisarza (jak głosi opis z okładki) podrzędnego, który właśnie wyrusza w trasę promocyjną związaną z premierą jego powieści. Generalnie wszystko będzie szło nie tak.
Żona ledwie odnotowuje, że jej mąż wyjeżdża, pod błahym pretekstem nie dając mu się nawet pożegnać z synem. Na dworcu jego walizka zostaje skradziona, czym miejscowa policja nie bardzo się przyjmuje, bo w środku nie było nic wartościowego, tylko... książki. Nie żadne białe kruki, pozycje z autografami, cenne pierwsze wydania. Ot, książki autorstwa mało znanego pisarza, czyli naszego bohatera.
Później jest jeszcze gorzej. Frekwencja podczas spotkań jest hmm... żadna, a to wciąż nie jest największy problem Fretwella. Zamieszany w zaginięcie kobiety, trafia na celownik policji. Nic nie idzie zgodnie z planem, a kłopoty przyklejają się doń jak cień.
Nie chcę zdradzać nic więcej, bo cała przyjemność czytania tkwi w tym, że czytelnik nie wie jak pokręcone wydarzenia na niego czekają. Jest tajemniczo, nieco dziwacznie, całość ma dość specyficzny klimat. Tu liczą się niuanse (jak zestawienie tytułu powieści Fretwella Bez K i poznanie kobiety o imieniu identycznym jak imię żony autora, ale pisanym przez c, nie przez k). Absurdalność wielu scen zaskakuje i potęguje poczucie odrealnienia. Konstrukcja historii wywołała u mnie poczucie na kształt tego, jaki odczuwa się śniąc o spadaniu w głąb wciągającego wiru, kiedy to robi się coraz dziwniej, a zwykłe sceny stają się karykaturalne.
Trasa promocyjna koszmarem pisarzy i wydawców?
Krótko mówiąc, Trasa promocyjna jest jak koszmar śniony przez pisarzy czy wydawców. Spotkania, na które nikt nie przychodzi. Pisarze, którzy nie przebijają się ze swą twórczością. Książki niewzbudzające zainteresowania. Autorzy trudni, wydawcy niewspółpracujący, czytelnicy wybierający publikacje "konkurencji".
Całość ilustrują czarno-białe proste szkice, które dobrze ilustrują fabułę, a jednocześnie nie odciągają od niej uwagi.
Intrygująca pozycja.
Andi Watson Trasa promocyjna przeł. Jacek Żuławnik Wyd. Marginesy 2020 274 strony |
***
Niestety tego rodzaju forma przekazu do mnie nie przemawia. 😊
OdpowiedzUsuńMam podobnie jednak jak Agnieszka - niezbyt mnie ciągnie do tego typu pozycji. Ale nie mówię nie. Czytam teraz "Zbrodnię Katyńską w świetle dokumentów". Pozdrawiam po porannych zakupach i porządkach :)
OdpowiedzUsuńWabik działa. :)
OdpowiedzUsuń