Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Indriðason Arnaldur. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Indriðason Arnaldur. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 15 maja 2018

Arnaldur Indriðason "Czarne powietrza"
[RECENZJA]

kryminał islandzki
cykl z Erlendurem Sveinssonem, tom 10


Patrzył w szare i ponure niebo.
Na cmentarzu czuł się zadziwiająco dobrze. Siedział oparty plecami o stary, porośnięty mchem nagrobek i choć było mu zimno, nie zrażał się. Wydawało mu się, że usnął. Wieczorny mrok rozciągał się nad miastem, a poprzez mur cmentarny i stare drzewa nad dawno zapomnianymi grobami dochodził jazgot ulicy. Z każdej strony otaczał go spokój śmierci.
Tu czas przestał mijać.
Tu nie miał czego szukać[1].
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...