środa, 28 kwietnia 2021

Yrsa Sigurðardóttir "Wzgórze Wisielców"

 




Wzgórze Wisielców to islandzki thriller, którego autorka nie epatuje przemocą, a jednak przemocy jest pełen. Yrsa Sigurðardóttir w czwartym tomie serii z Freyją i Huldarem snuje duszną opowieść o ludzkich krzywdach, poczuciu bezkarności, mrocznej stronie internetu i człowieka.


Smutna historia z przemocą w tle

Jego powieszone ciało znaleziono na Wzgórzu Wisielców. Tkwiący w klatce piersiowej gwóźdź wykluczał podejrzenie popełnienia samobójstwa. Dawne miejsce egzekucji znów stało się świadkiem ludzkiego dramatu. 

Z jakiego powodu zginął? Dlaczego zamordowano go w tak okrutny i jednocześnie widowiskowy sposób? Kim jest czteroletni chłopiec znaleziony w jego mieszkaniu? Detektyw Huldar ma póki co dwie zagadki do rozwiązania, ale to jeszcze nie wszystko. Nie jest to bowiem ani początek, ani koniec tej historii. 

Huldar rozpoczyna poszukiwania mordercy, a tymczasem psycholog dziecięca Freyja próbuje odnaleźć rodziców czterolatka. Przed obojgiem stoi niełatwe zadanie. A tam gdzie dotrą czeka na nich smutna historia z przemocą i poczuciem bezkarności w tle.

W Sieci znajdziesz wszystko

W Wzgórzu  Wisielców Yrsa Sigurðardóttir opowiada o problemie starym jak świat, czyli przemocy (z naciskiem na seksualną wobec kobiet) oraz o nieco nowszym, czyli dotyczącym tego, co można znaleźć w Sieci. A można w niej znaleźć w zasadzie wszystko. Także materiały umieszczone bez zgody osób, których dotyczą.

Snuta przez nią historia jest duszna, mroczna, bolesna. Wciąga, niektórych pewnie zaskoczy, ale zawiera w sobie minus rozwiązania wyjętego z kapelusza, a rola przypadku jest tu niestety bardzo duża. Mamy gęstą sieć zależności, palące problemy, duszną atmosferę i spory ładunek dramatyczny. To może wystarczyć, do tego by lekturę uznać za udaną, ale nie musi.

To historia wpisująca się w obecne problemy, osadzona w islandzkiej rzeczywistości, bez fabuły pędzącej na łeb na szyję, ale i raczej pozbawioną uwierających dłużyzn.

Z racji nawiązań do przeszłości głównych bohaterów i związanym z nią obecnym kształtem relacji, myślę, że warto tę serię czytać od pierwszego tomu.

Kryminał z rodzaju tych, których się nie poleca z dzikim entuzjazmem, ale i nie odradza stanowczo. 



Yrsa Sigurðardóttir
Wzgórze Wisielców
przeł. Paweł Cichawa
Wyd. Sonia Draga
2021
366 stron


Zobacz też:

4 komentarze:

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...