piątek, 24 kwietnia 2020

Bartosz Szczygielski "Wskazówki"



Czterokrotnie zabierałam się w podróż literacką z Bartoszem Szczygielskim i cóż... nie było lekko. Mafia pruszkowska, śledczy jako pacjent psychiatryka, prostytutka zdolna do wszystkiego, żona gubiąca ciało kochanki męża... Sami rozumiecie. I nagle... szok! Autor wydał Wskazówki, powieść dla młodych czytelników, a okładka nie ocieka krwią tylko błyszczy się w słońcu.



To nie był zwyczajny dzień wagarowicza



Nie będziemy liczyć od ilu lat nie jestem już młodym pokoleniem czytelników, dla których ta książka powstała. Ważne jest to, że to tego typu historia, którą można przeczytać bez względu na to, od jakich cyfr zaczyna się pesel i dobrze się przy tym bawić.

Wskazówki są bardzo sprawnie napisaną przygodówką z nutką fantastyki. Mamy tu mieszkającego w Warszawie trzynastoletniego chłopca, który w dniu wagarowicza, tak, idzie na wagary. Nic niezwykłego, prawda? A jednak tego dnia mało co będzie przebiegać zwyczajnie. No, może gdyby Maks nie spotkał koleżanki z klasy... Albo pewnej staruszki o wyglądzie czarownicy. Albo gdyby w jego posiadaniu nie znalazł się pewien plecak. A już na pewno wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby nie zegarek pradziadka o trzech nie do końca typowo zachowujących się wskazówkach i niezwykłych właściwościach.




Świetna przygoda!



Doskonale się bawiłam czytając Wskazówki. Zupełnie jakbym znów miała trzynaście lat i patrzyła na świat tamtym ciekawskim, żądnym przygód wzrokiem. Wrócił ten dreszczyk emocji, jaki wywoływały wagary, a wyobraźnia podczas czytania pracowała na pełnych obrotach.

Fabuła wciąga. Powiem więcej, wciąga na tyle mocno, że miałam (ba! nadal mam!), żal dla autora, że opowieść przerwał w takim momencie! Musicie wiedzieć, że całość jest skonstruowana tak, że początek wydaje się całkiem zwyczajny, później robi się coraz bardziej intrygująco, frajda z czytania wzrasta, a finał zaskakuje, bo nagle przestaje być tylko rozrywkowo i przygodowo. Robi się znacznie ważniej i poważniej.

Bartosz Szczygielski zadbał o to, by historia Maksa i magicznego zegarka dała czytelnikowi coś więcej niż przygoda. Wskazówki to garść rodzinnych tajemnic, szczypta magii i pełna zwrotów akcji fabuła (ilustrowana!), ale przede wszystkimmądra opowieść o przyjaźni, poświęceniu i konsekwencjach wyborów.

Czyta się dobrze nawet wtedy, gdy już się niemal nie pamięta jak to było, gdy się miało trzynaście lat. 




Bartosz Szczygielski
Wskazówki
Wyd. Wilga
2020
208 stron



Zobacz też:

Trylogia z Gabrielem Bysiem
1. Aorta
2. Krew
3. Serce

Inne





6 komentarzy:

  1. Dziękuję za ciekawą recenzję. Tytuł zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczygielski próbuje literatury dla młodszych czytelników, no to może być ciekawe. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Młody człowiek z pewnością będzie zadowolony z lektury tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Też chcę się bawić tak jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest idealna propozycja na prezent dla mojego Chrześniaka - będzie jak znalazł jako dodatek do prezentu na dzień dziecka:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie dla mnie, za stara jestem.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...