Ostatnio nic mi się nie chce. Dziś miała być kolejna recenzja, ale sama się nie napisała, a mnie ani przez myśl nie przeszło, by jej pomóc. Nienawidzę tego uczucia, gdy czas przepływa mi przez palce, a ja zamiast zająć się czymś konstruktywnym, to tworzę notkę z cyklu Kalendarium wrażeń i się żalę. Drogi Pamiętniczku, jak mi źle...
No dobra, wcale tak źle nie jest. Tylko ten deszcz zmienia mnie w marudę. Na pocieszenie kupiłam sobie Travelera i w kolejce do kasy w markecie, podczytywałam artykuł o Andaluzji. Wakacje przecież tuż, tuż!
Flamenco
Nastrajam się. Słucham muzyki, oglądam występy. A poza tym, uwielbiam, gdy gitarę w ręce dzierży Paco De Lucia. Posłuchajcie.
A poza tym, w końcu muszę obejrzeć Flamenco, Flamenco Carlosa Saury. Zwiastun mówi, że będę zachwycona seansem.
Zobaczcie jeszcze przecudną Sarę Baras.
Mysza i nowy obiektyw
Jako że w końcu dorobiłam się stałki 50 mm, męczę biedną kotkę, a ona już nie wie, gdzie się przede mną ukrywać. Schowanie się za kocem nie pomaga.
Skrywanie się w cieniu, także nie.
Jarmark i koziołki
W Poznaniu trwa Jarmark Świętojański. Wróciłam z niego z magnesem na lodówkę w kształcie kota. I kubkiem. Z kotem.
Ale za to z fotką tańczących koziołków.
Kubka i magnesu nie sfotografowałam, ale da się to nadrobić.
Weekendowy relaks
Czyli krótkie wypady poza Poznań. Czasem potrzebne.
Plan na deszczowy weekend
A Wy? Co dziś czytacie?
***
Kota taka piękna <3
OdpowiedzUsuńMiss bloga. ;)
UsuńCzekam na recenzję "Jaśnie pana" :)
OdpowiedzUsuńBędzie w czwartek lub piątek. :)
UsuńCiekawa jestem jak Ci się spodoba "Jaśnie pan" :) Też ostatnio mam kryzys twórczy, nie chcę mi się nawet myśleć o pisaniu jakiejkolwiek notki... Czytam "Suchą sierpniową trawę" :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobał. A "Sucha..." świetna! :)
UsuńTo zdjęcie w cieniu jest niesamowite:) Ja się przenoszę w czasie i czytam o tym, co jadali Słowianie:)
OdpowiedzUsuńTy to zawsze wygrzebiesz coś niebanalnego. :D
UsuńA ja napalam się na zakup sprzętu z wymienną optyką. Standardowa lustrzanka u mnie odpada, bo muszę mieć lekki aparat. :)
OdpowiedzUsuńA co zamierzasz kupić?
UsuńDzisiaj "Hopeless". No chyba, że bohaterowie tej książki tak mnie zdenerwują, że wyrzucę lekturę przez okno... Bo i tak może być;)
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć zdjęcie tego kubka;)
O, ciekawa jestem czy wyrzucisz czy nie. Bo recenzje są różniaste.
UsuńSię zrobi. ;)
Dziś niestety nic nie czytam, bo jeszcze nie uporałam się z obowiązkami :( Też ostatnio nic mi się nie chce, a powinno, bo w życiu się nie wyrobię jak będę się ociągać.
OdpowiedzUsuńNo to życzę super powera! :D
UsuńŚwietny pomsył :) Miłej lektury. Pogłaszcz ode mnie swojego zwierza :)
OdpowiedzUsuńPogłaskany! :D
UsuńUwielbiam koty. To takie tajemnicze zwierzęta. Obecnie czytam "Burkę miłości".
OdpowiedzUsuńI jak? Warto?
UsuńCiekawy wpis :) Kot rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńKot też tak uważa. :D
UsuńŚwietne fotki Aniu:) O kocie nie mówię, bo każdy widzi, jak jest:) Tancerka - rewelacyjna. Ja czytam "Drogę do domu", muszę się wywiązać z wyzwania u ejotka:) Miłego odpoczynku:)
OdpowiedzUsuńEjotek dobiera trudne lektury. :D
UsuńSkończyłam czytać ,,W każdej chwili dnia"-Chrisa Fabry i zacznę ,,Bandytę" Gabriela Glinki:)
OdpowiedzUsuń"Bandyta" zapowiada się ciekawie. :)
UsuńPatrząc na to "czarne" zdjęcie Twojego kotka, od razu przyszła mi na myśl książka Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata" :P
OdpowiedzUsuńDziś odświeżam sobie pierwszy tom fantastycznej serii o Antilli - czysta rozrywka, ale i takich pozycji czasami potrzeba :P
Na Facebooku też mi to zasugerowano. :D
UsuńNie wiem o czym mówisz (jak to zwykle bywa, gdy pada hasło "fantastyka"), ale baw się dobrze. ;)
Bardzo ciekawa jestem "Jaśnie pana".
OdpowiedzUsuńObecnie czytam "Gdyby nie ona".
Pozdrawiam gorąco :)
Musiałam wygooglać. ;)
UsuńBrzmi ciekawie.
Lenistwo rozniosło się już wszędzie, bo ja też mam kryzys w pisaniu :D
OdpowiedzUsuńPS
Czekam na zdjęcie kubka :D
Ode mnie niech spada! Mam już trzy recenzje do napisania.
UsuńSię zrobi. ;)
Nie miej wyrzutów sumienia. Ja tam uwielbiam takie notki. To ciekawa odmiana, szczególnie w Twoim wydaniu, bo ten post jest nie tylko ciekawy, ale też bardzo ładny, nawet artystyczny można powiedzieć. Obiektyw spisuje się wyśmienicie. :) Koziołki są boskie. Nie wiedziałam o tej imprezie. Pozdrawiam i życzę chciejstwa. :)
OdpowiedzUsuńJak się leniwcowi nie chce pisać, to wciska fotki. Taki cwany jest. :D
UsuńStan "nic mi się nie chce" (czyt. tumiwisizm) trwa u mnie od kilku dni.
OdpowiedzUsuńTo chyba faktycznie jakaś epidemia. :D
UsuńWidzę, że się u Ciebie dużo dzieje :) Mnie też się nic nie chce, a mam jeszcze tyle do opisania z weekendowych atrakcji :P Byłam na Imieninach Jana Kochanowskiego oraz na festiwalu Strefa Ciszy.
OdpowiedzUsuńMnie by się nie chciało tyle biegać i pisać, co Tobie. :D
Usuń