wtorek, 29 stycznia 2019

Kristina Sabaliauskaitė "Silva Rerum II"
[RECENZJA]



Ich podróż do Milkont przez wyniszczony kraj - trędowatej możnej pani i dotkniętego tą samą chorobą sługi - trwała wiele tygodni i nic już wokół i nic już nie przypominało dawnej Litwy, ani spalony słońcem krajobraz pełen zgliszcz i leżących odłogiem pól, ani miasta, ani ludzie zdziczali jak zwierzęta, warczący ze złością, gdy tylko ich o coś zapytać, nawet wody ze studni pozwalali zaczerpnąć jedynie za pieniądze, klasztory nikomu już nie otwierały swoich bram, w karczmach nawet za złoto podawano żałosne resztki i człowiek nigdy nie mógł być pewny, co ma na talerzu: zająca, kota czy może drugiego chrześcijanina(...).*

poniedziałek, 28 stycznia 2019

Na stosiku książki rosną #68



Pięknie zaczyna się ten rok! Poza Murakamim, wszystkie książki z poniższych stosów to tegoroczne premiery. Sama nie wiem od czego zacząć czytanie.

Jakieś sugestie?

niedziela, 27 stycznia 2019

Grzegorz Kalinowski "Śledztwo ostatniej szansy"
[RECENZJA]

seria z Kornelem Strasburgerem, tom 2



Pierwszym odruchem człowieka, który zapada się w bagnie, jest nerwowe miotanie się. Kolejnym - jeszcze bardziej nerwowe. Strasburger zapadał się w śledztwie, w które, tak jak w bagno, pchać się nie powinien, jednak zamiast przystopować, brnął coraz dalej.*

sobota, 26 stycznia 2019

Na co do kina?
* luty 2019 *

Subiektywne zestawienie potencjalnie dobrych filmów,
czyli najciekawsze premiery lutego.


1 lutego


Joe Penna Arktyka

W środku arktycznej tundry dochodzi do katastrofy. Rozbija się samolot z jedynym pasażerem. Samotny podróżnik wyciąga ze zrujnowanej maszyny wszystko co może być potrzebne i rusza przed siebie, ale mimo swoich najlepszych starań, jałowy krajobraz oferuje mu niewielką nadzieję na ratunek.
(opis dystrybutora) 





piątek, 25 stycznia 2019

Trzy razy Madryt, Toledo raz
- dzień czwarty -

wrzesień 2018



Ostatni dzień pobytu w Madrycie otwiera "misja flamenco". Pędzę jakieś 5 kilometrów do profesjonalnego sklepu dla tancerek, który upatrzyłam sobie w internecie. Biegam, kluczę, czas leci, błądzę, łażę wte i we wte, sklepu znaleźć nie mogę. GPS mówi, że to tu, a ja owego "tu" nie widzę. W końcu dostrzegam małą tabliczkę i informację w kilku językach, że żeby dostać się do środka trzeba dzwonić.

Dzwonię więc.

czwartek, 24 stycznia 2019

Hanna Kowalewska "Zanim odfrunę"
[RECENZJA]

seria Jantarnia, tom 2



Młodzi wierzą w siłę miłości. Biegną za nią jak gończe psy. Wszystko stawiają na jedną kartę, nawet czasami nie wiedzą na jaką. Potem odwracają ją i z przerażeniem spostrzegają, że to dziewiątka pik czy równie gówniana blotka[1].

wtorek, 22 stycznia 2019

Kaira Rouda "Ten jeden dzień"
[RECENZJA PRZEDPREMIEROWA]

PREMIERA: 30 STYCZNIA 2019



Później, kiedy zaczęliśmy być parą, wyznała, że zanim mnie poznała, nigdy nie była zakochana, nie tak naprawdę. A ja odpowiedziałem jej wtedy to samo, co przed chwilą, że od chwili, kiedy ją ujrzałem, wiedziałem, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Oczywiście pod warunkiem, że stanie się materiałem na żonę, której szukam[1].

niedziela, 20 stycznia 2019

Bernard Minier "Nie gaś światła"
[RECENZJA]

cykl z Martinem Servazem, tom 3


Rozwój internetu umożliwił stalkerom - angielskie określenie neurotycznych dręczycieli - wynajdowanie swoich celów poza środowiskiem rodzinnym i zawodowym. Sieć zdemokratyzowała i tę dziedzinę: nękane są już nie tylko osoby ze świecznika takiej jak Madonna czy Jodie Foster; każdy może stać się celem każdego. Nękanie uprawiają nawet nastolatkowie w ramach sieci społecznościowych[1].

piątek, 18 stycznia 2019

Podsumowanie 2018 roku




Długo zastanawiałam się, jak zabrać się za podsumowanie. Rok 2018 był ogromnie zakręcony, pełny emocjonalnych zakrętów i rozmaitych zdarzeń. Dobrych i złych. Na szczęście okazał się nieco lżejszy niż poprzednik, ale i tak łatwo nie było. Z tego punktu, w którym teraz jestem, widzę wyraźnie, że dzięki temu wiele się nauczyłam, a teoria "wszystko jest po coś" naprawdę się sprawdza. 

To był rok wielu pierwszych razów. Chcianych i niechcianych, łatwych i trudnych. To był rok sprawdzianów i niełatwych lekcji. Nie wszystkie egzaminy z życia zdałam, nie z każdego zdarzenia wyciągnęłam wnioski na czas. Wciąż się uczę, ale to chyba dobrze, prawda? Stanie w miejscu jest dla mnie porażką, brak świadomości własnych niedoskonałości także.

Podzieliłam podsumowanie na kilka sekcji. Literaturę, filmy i seriale, muzykę, wydarzenia, podróże, lekcje, plany na 2019 rok. Zapraszam do lektury. Cieszę się, że towarzyszyliście mi w ubiegłym roku i mam nadzieję, że będziecie tu ze mną także podczas kolejnych miesięcy.

czwartek, 17 stycznia 2019

Frank Wynne "To ja byłem Vermeerem"
[RECENZJA]



Każdy fałszerz pragnie uznania, miejsca w kanonie, skrawka ściany w jakiejś znamienitej galerii, którą chciałby nazywać domem. Chociaż niewątpliwie istnieją fałszerze kontentujący się masową produkcją natychmiast rozpoznawalnych kopii czy pastiszów, to jednak fałszerz doskonały jest perfekcjonistą. Aby osiągnąć sukces, musi on (jak w wielu przestępczych profesjach, kobiety stanowią zdecydowaną mniejszość w tym zawodzie) stać się wytrawnym historykiem sztuki, konserwatorem, chemikiem, grafologiem i dokumentalistą, skoro będzie musiał wykorzystywać swe talenty jako szarlatan. Nie jest to powołanie dla niemrawego lenia[1].

środa, 16 stycznia 2019

Najciekawsze premiery książkowe,
czyli co w wydawnictwach piszczy
(styczeń 2019 - cz. 2)

*** subiektywne zestawienie najlepszych premier i wznowień z drugiej połowy miesiąca ***
(daty premier są orientacyjne i mogą ulec zmianie)


Agora


Dominik Szczepański Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza - 23.01

Przez całe życie Tomek Mackiewicz, „Czapkins”, niemożliwe zmieniał w realne. Osiem lat temu wyznaczył sobie cel – jako pierwszy człowiek wejdzie zimą na wierzchołek Nanga Parbat (8125 m n.p.m.). Do wyścigu przystąpiły największe gwiazdy himalaizmu, ale „Czapkins” nie chciał się ścigać. I nie chciał być gwiazdą. Chciał zdobyć nieobliczalną Nagą Górę na własnych zasadach.

Kiedy zaczynał, zamiast lin miał przecenione sznurki ze sklepu rolniczego i życiorys jak nerwowy kardiogram naznaczony zwycięstwami i porażkami. Wśród himalaistów do końca pozostał outsiderem. Nie skończył kursów wspinaczkowych, nie miał pieniędzy ani sponsorów, w drodze na szczyt nie wspierało go grono pomocników. Mieszkańcy himalajskich wiosek, do których dotarł autor książki, wspominają go z czułością. – Był jednym z nas – mówią. Z czułością mówią o nim ci, którzy pamiętają jego walkę z nałogiem, i ci, którzy widzieli, jak pracuje z trędowatymi w Indiach. Również jego najbliżsi oraz wspinaczkowi partnerzy, a zarazem przyjaciele – Marek Klonowski i Elisabeth Revol, z którą wyruszył w swoją ostatnią wędrówkę.

wtorek, 15 stycznia 2019

Julia Heaberlin "Papierowe duchy"
[RECENZJA PRZEDPREMIEROWA]

PREMIERA: 16 STYCZNIA 2019



Odnalezienie człowieka, który według mnie zabił moją siostrę, zajęło mi dużo, bardzo dużo czasu. Lata. Dziesiątki rozmów. Setki podejrzanych. Tysiące dokumentów. Czytałam, nękałam, kradłam. To moja obsesja, a w niej wszystkie chwyty są dozwolone[1].


niedziela, 13 stycznia 2019

Najlepsze książki przeczytane w 2018 roku




Czas zebrać w jednym wpisie najlepsze książki, jakie przeczytałam w 2018 roku. Muszę przyznać, że sama jestem zaskoczona efektem wertowania notatek. Założenie było takie: ustalam kategorie, do każdej wybieram trzy najlepsze tytuły (poza kategoriami "najlepiej wydana książka" i "odkrycie roku" - tu postanowiłam ograniczyć się do jednego tytułu).

Proste prawda?

Okazało się jednak, że...

piątek, 11 stycznia 2019

Jakub Szamałek "Cokolwiek wybierzesz"
[RECENZJA PRZEDPREMIEROWA]

seria Ukryta sieć, tom 1
PREMIERA: 16 STYCZNIA 2019



- W samym metrze jest ponad tysiąc kamer - powiedział Janek. Nie brzmiał, jakby żartował. - W całym mieście... Nie wiem dokładnie, coś koło kilkudziesięciu tysięcy? Może więcej.
- Czyli co, cały czas ktoś mnie podgląda?
- Nie. - Pokręcił głową. - Bo nikogo nie interesujesz. I módl się, żeby tak zostało[1].

czwartek, 10 stycznia 2019

Rzym w lutym: Muzea Kapitolińskie

luty 2016


Pewnie nie powinnam o tym głośno mówić, ani tym bardziej o tym pisać, ale wcale nie chciało mi się do Muzeów Kapitolińskich iść. Pogoda była wspaniała, spacer uliczkami przyjemny (o ile nie wędrowało się w miejscach najbardziej turystycznych, gdzie stężenie nagabywaczy i sprzedawców selfie sticków na metr kwadratowy, przybierało wartości przerażające i utrudniające ruch).

środa, 9 stycznia 2019

Przemysław Semczuk "Tak będzie prościej"
[RECENZJA]



- Ale jaja, przemytnicy mają przesądy! - Artur aż podskoczył.
- A co w tym dziwnego? - Cichy wzruszył ramionami. - Pewnie tak samo jak złodzieje.
- Złodzieje?
- I to jakie! Przed wojną to potrafili podpieprzyć z cmentarza rękę trupa.
- A po jaką cholerę?
- Taką ręką pukali do drzwi i wierzyli, że to usypia domowników[1].

poniedziałek, 7 stycznia 2019

Zdarzyło się w grudniu 2018




Grudzień okazał się udanym zamknięciem roku. Niby bez wielkich planów, a jednak ani przez moment nie było nudno. Wyjątkowo dużo czasu spędziłam w rodzinnych stronach. Cudnie było, choć i tak zleciało za szybko. Tak to już jest. Czas pędzi jak szalony i zawsze jest go za mało dla tych, których się kocha i na to, co się uwielbia robić.

Biorę się niebawem za podsumowanie roku, a tymczasem zapraszam na "grudzień w słowach i zdjęciach".

niedziela, 6 stycznia 2019

Britta Röstlund "U stóp Montmartre"
[RECENZJA]

Paryż w literaturze


Ci, którzy pragną odkryć "prawdziwy" Paryż, udają się na przykład do Château Rouge i włócząc się po okolicy - w bezpiecznej odległości od wejścia do metra - chełpią się swoją odwagą i obyciem w świecie. Prawda jest jednak taka, że nie ma jednego prawdziwego Paryża. Miasto jest schizofreniczne. Jeśli chce się je odkryć, najlepiej robić to z którejś z miejskich ławek. Z nich można przyglądać się, jak kilka milionów ludzi próbuje znaleźć swoje miejsce na świecie[1].

sobota, 5 stycznia 2019

Marta Kisiel "Toń"
[RECENZJA]




Ciało Mądrzywołka wypłynęło o świcie.
Wyłoniwszy się nieopodal wierzby płaczącej. której witki muskały staw, unosiło się na powierzchni, jak gdyby czekało, aż promienie jesiennego słońca na powrót tchną w nie odrobinę ciepła. Już nigdzie się nie spieszyło. Już nikt nie zawracał mu głowy, teraz bardziej niż kiedykolwiek otwartej na świat. Płynęły minuty i kwadranse, woda stała, rzęsa gęstniała, a słońce robiło, co w jego mocy. Niestety, bez powodzenia. Pochłonięte zawiłościami stężenia pośmiertnego ciało pozostawało nieczułe na pieszczoty[1].

piątek, 4 stycznia 2019

Daniel Cole "Przynęta"
[RECENZJA]

seria z Williamem "Wolfem" Fawkesem, tom 1



Ty widzisz Trafalgar Square, a ja widzę zaułek naprzeciwko, gdzie w kontenerze na śmieci znaleźliśmy zwłoki prostytutki. Ty widzisz gmach parlamentu, a ja widzę pościg za motorówką, przez który straciłam... coś, czego nie powinnam była stracić.*

wtorek, 1 stycznia 2019

Jacek Ostrowski "Paragraf 148"
[RECENZJA]

Seria z papugą, tom 1


Kukułka wykukała godzinę dwudziestą. W telewizorze kończyła grzmieć komunistyczna propaganda, a za chwilę na ekranie miała pojawić się Chmurka. Wicherka próżno wyczekiwać - wywalili go na pysk ponoć za niefortunną wypowiedź: "Wiatry ze wschodu nie przynoszą nic dobrego". Papuga nuciła w najlepsze melodię "Międzynarodówki". Tu jest istny dom wariatów.*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...