niedziela, 3 maja 2020

Chris Carter "Polowanie na zło"

seria z Robertem Hunterem, tom 10

Polowanie na zło Chrisa Cartera to już dziesiąte spotkanie z detektywem Robertem Hunterem i jedno z tych śledztw, które naszego bohatera dotknie najbardziej osobiście. Antagonista krąży wokół niego, a efekt jego działań jest porażający. Giną kolejni niewinni ludzie, ale cel mordercy jest jeden: zemsta na Hunterze.



Kiedyś kumple, dziś wrogowie


Spotkania kumpli z czasów studiów, po latach mogą wyglądać różnie. Bywa, że czas przyjaźni nie niszczy, bywa i tak, że nić porozumienia zdąży się poluzować. Może być i tak, że jeden z kolegów zostaje detektywem, a drugi nieobliczalnym mordercą. To powoduje hmm... konflikt interesów i nieuniknione starcie. A że obydwaj panowie cechują się ponadprzeciętną inteligencją, owe starcie będzie nad wyraz interesujące i nieprzewidywalne.

Jakiś czas po ukończeniu studiów spotkali się w dość nietypowych okolicznościach. To spotkanie dało początek ciągowi dramatycznych wydarzeń. Koniec końców Hunter wyszedł ze starcia mocno poturbowany, ale zwycięsko. Wydawałoby się, że wsadzenie mordercy za kratki najpilniej strzeżonego więzienia, rozwiąże problem. Niestety. Lucienowi Folterowi udaje się zbiec, a wiadomość jaką po sobie zostawia (oprócz kilku trupów) jest jednoznaczna. Psychopata zaprasza Huntera do gry, a gra ta ma być krwawa. Napędzany żądzą zemsty Folter staje się jeszcze bardziej nieobliczalny. 

Plan odwetu na detektywie zniszczy życie wielu ludziom.


Śmiertelna rozgrywka



Polowanie na zło Chrisa Cartera ma tę dynamikę i to napięcie, za które tak lubimy thrillery Chrisa Cartera. Emocji nie zabraknie, zwrotów akcji i  makabrycznych scen także, choć trzeba przyznać, że to nie jest jedna z tych najbardziej krwawych i obfitych w paskudne szczegóły fabuł. Fani twórczości brazylijskiego pisarza, nie powinni być jednak zawiedzeni. Obserwowanie rozgrywki pomiędzy Hunterem i Folterem to czysta czytelnicza przyjemność (jakkolwiek to brzmi). Wszak gdzie zderzają się piekielnie inteligentni, zdeterminowani dawni kumple, a obecni wrogowie, o nudzie nie może być mowy.

Problem mam jedynie z zakończeniem. Chris Carter przyzwyczaił mnie do szalonych rozwiązań, ale tym razem mam wrażenie, że trochę przeszarżował i trudno mi w powodzenie aż tak odjechanego planu. Nie zmienia to faktu, że oczekiwaną porcję rozrywki dostałam, a serducho niejednokrotnie mocniej mi zabiło. 


Czy polowanie na zło zakończy się sukcesem?



Intryguje postać Luciena Foltera. Motyw jego działań (pomijając obecny motyw zemsty) jest czymś zaskakującym, a przy tym (o zgrozo!) wzbudza ciekawość. Wszak czyż nie czytamy kryminałów także i dlatego, że intrygują nas umysły psychopatów, geneza zła czy motywy morderstw? Czy nie próbujemy w ten bezpieczny sposób poznać sposobu myślenia i działania psychopatów? Lucien idzie, niestety, krok dalej. A jego "badania" mają wyjątkowo ohydny przebieg.

Robert Hunter nie wypada z formy, choć nie każde z jego działań kończy się sukcesem. Los Angeles po raz kolejny stanie się areną zbrodni, a jemu przyjdzie zadrżeć o życie nie tylko własne czy obcych ludzi. Znajdzie się przy okazji miejsce na kilka retrospekcji, bo wiele z tego co rozgrywa się tu i teraz, ma swe korzenie w przeszłości.

Polowanie na zło trzyma w napięciu dokładnie tak, jak tego typu historie trzymać w napięciu powinny. Mam wrażenie, że ten tom mniej wpisuje się w schemat, jaki zwykle stosuje Chris Carter snując swe makabryczne opowieści, co bardzo mnie cieszy. 

I cóż... Nie da się ukryć, że jak zwykle po skończeniu jednej książki Cartera, już niecierpliwie wypatruję kolejnej. Czy się doczekam? Jestem pewna, że tak!

Wszak polowanie na zło zdaje się nigdy nie kończyć...


Chris Carter
Polowanie na zło
przeł. Mikołaj Kluza
Wyd. Sonia Draga
2020
382 strony



Cykl z Robertem Hunterem 

***

Zobacz też: 




10 komentarzy:

  1. Nie znam tego czy cyklu. Czy konieczny jest czytanie go w postaci chronologicznej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nie, bo każdy tom to osobna historia, ale jednak wątki głównych bohaterów biegną przez wszystkie tomy i lepiej czytać po kolei. No i np. "Polowanie na zło" mocno wiąże się z "Geniuszem zbrodni" i zdecydowanie polecam najpierw sięgnąć po "Geniusza...". :)

      Usuń
  2. Nigdy nie słyszałam o tym autorze a widzę, że dużo tracę. Będę nadrabiać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tym cyklu, ale nie znam jeszcze. Ostatnio, jeśli o kryminały chodzi, odkryłam cykl Lee Childa o Jacku Reacherze i to jest póki co mój priorytet w tej kategorii. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam sporo do nadrobienia w przypadku cyklu o Reacherze. :D

      Usuń
  4. Ja dużo słyszałem, czytałem o tym cyklu, ale jeszcze multum innych książek przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam jego książki czytałam tylko jedna ale bardzo mi się podobała

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciąż przede mam, ale mam w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak pisałam na instagramie, mam tylko pierwszą część serii za sobą, ale mam też apetyt na więcej, więc kwestią czasu będzie sięgnięcie po kolejne tomy :) Lubię jak cała seria jest elegancko wydana, w chronologicznej kolejności, nic tylko czytać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Po ostatnich kilku słabszych tomach Polowanie na zło było miłym zaskoczeniem i bardzo mi się podobało. Jestem bardzo ciekawa, co Chris Carter wymyśli w kolejnym tomie :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...