Przyznaję, że ostatnio coraz dalej wybiegam w przyszłość i powroty do przeszłości mało mnie kręcą, ale dla podsumowania blogowego zrobię wyjątek. Będzie krótko o tym, co blogowo wydarzyło się w grudniu.
To prawdopodobnie ostatnie podsumowanie miesiąca, jakie publikuję na blogu, chyba, że wymyślę jakąś ciekawszą formę. A póki co, zapraszam na kilka słów o grudniu na blogu.
Strefa czytelnika
- Krzysztof Bochus Miasto duchów (ocena: 4/6) - recenzja
- Virginie Greiner & Daphné Collignon Tamara Łempicka (5) - recenzja
- Simon Beckett Zapach śmierci (4,5) - recenzja
- Mike Lankford Stać się Leonardem (4,5) - recenzja
- Hanna Kowalewska Okna z widokiem na Weronę (4) - recenzja
- Helen Russell Atlas szczęścia (4,5) - recenzja
- Sébastien Samson Mój nowojorski maraton (4,5) - recenzja
- Agnieszka Pietrzyk Zostań w domu
Przeczytałam tylko osiem książek, bo przerwę świąteczną wolałam wykorzystać na przebywanie z bliskimi niż izolowanie się z lekturą w dłoni. Zadbałam jednak o to, by była to książka świąteczna choć... w moim stylu. Mój wybór padł na Zostań w domu Agnieszki Pietrzyk, historię rozgrywającą się w dniu Wigilii. Mieszkańcy jednego z bloków w Elblągu zostają zamknięci w budynku, a jakakolwiek próba wydostania się na zewnątrz skończy się dla nich tragicznie. Kim są ci, którzy sterroryzowali ok. dwieście osób? Jaki mają cel? Pomysł dość szalony, ale okazało się, że da się go nieźle rozegrać i przy okazji nieco przyjrzeć międzyludzkim relacjom. Plus za kreację śledczego z nietypową słabością.
Najwięcej frajdy dostarczyła mi lektura powieści graficznych Tamara Łempicka i Mój nowojorski maraton. Coraz bardziej lubię tę formę opowiadania historii.
Strefa widza
Fakt, że Seks w wielkim mieście tworzą niespełna półgodzinne odcinki i to zaważyło na tym, że konsekwentnie oglądałam ten serial dalej, sezon po sezonie, gdy tylko potrzebowałam chwili na regenerację umysłu. Z takich seansów składał się mój grudzień - obejrzałam w ten sposób 3, 4 i 5 sezon.
Strefa słuchacza
Patrick Wilson Melody Noir
Novo Amor Anchor
Rhye Waste
*** ZOBACZ POZOSTAŁE PODSUMOWANIA ***
Zdjęcia Krakowa- piękne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gratuluję udanego miesiąca. 😊
OdpowiedzUsuńW najbliższy weekend będę w Krakowie i już nie mogę się doczekać! :-)))
OdpowiedzUsuńWspaniałe podsumowanie !
OdpowiedzUsuńteż zrezygnowałam ostatnio z podsumowań miesięcznych :) ostatnie dotyczyło listopada i na tym koniec
OdpowiedzUsuńdoszłam do wniosku, że są to jedynie zapychacze na blogu, które interesują niewielką liczbę osób
U mnie akurat wyświetlenia mają często lepsze niż recenzje, ale dawno już przestałam zwracać uwagi na statystyki. Chcę po prostu pisać o książkach, a jeśli komuś chce się czytać moje teksty, to super. :)
UsuńJa bardziej podsumowanie miesiąca robię dla siebie. Tabela ułatwia mi statystyczne dane matematyczne.
OdpowiedzUsuń