czwartek, 15 maja 2014

Zaczytany Poznań i Ulica Książek


W ubiegły piątek ruszyła druga, dwudniowa edycja Zaczytanego Poznania, imprezy nawiązującej do tradycji kiermaszów majowych, które niegdyś przyciągały rzesze książkowych moli. W ramach akcji odbyły się m.in. warsztaty literacko-plastyczne dla dzieci, wycieczka śladami Adama Mickiewicza, Śpiewanki Stuligrosza (taka lokalna tradycja, czyli wspólne śpiewanie w tym konkretnym przypadku - piosenek harcerskich i turystycznych). Znalazło się też coś dla miłośników poznańskiej gwary oraz inscenizacji historycznych.


Mnie jednak najbardziej zainteresował jeden z sobotnich punktów programu, a mianowicie spotkania z autorami. Od 14:30 poznać można było aż kilkunastu twórców.

Maciej Karalus, Jerzy Kędzierski, Leszek Kowalski, Włodzimierz Łęcki, Jacek Y. Łuczak, Eliza Moraczewska, Wanda Wasik, Paweł Zych, Ryszard Ćwirlej, Joanna Jodełka, Krzysztof Mazurek, Magdalena Kawka, Joanna Opiat-Bojarska, Robert Ziółkowski i Aleksander Talarkiewicz czekali na czytelników i rozmowę z prowadzącą spotkanie Anną Jaworską z Radia Merkury.



Pisarze zajęli miejsca przy stolikach. Można było do nich podejść, porozmawiać, poprosić o autograf czy wspólnie uśmiechnąć się do zdjęcia.


Jednak podchodząc do stolika, należało zachować szczególną ostrożność. Autorzy to ruchliwe stworzenia i nigdy nie wiadomo, czy Kawka jest Ziółkowskim czy może Ziółkowski Kawką (której ktoś podstępnie wykradł jedno "a" z imienia).


Wśród gości byli autorzy piszący o Poznaniu specjaliści od fotografii, architektury, gwary, historii czy biografii, a także poeci i powieściopisarze, w tym mocna grupa twórców kryminałów.



Najpierw na scenie pojawiła się Joanna Jodełka, laureatka Nagrody Wielkiego Kalibru, której najnowsza powieść Ars Dragonia już niebawem trafi w ręce czytelników. Miłośnikom twórczości autorki spieszę donieść, że nie będzie to kolejny kryminał, a młodzieżowa powieść fantasy.


W tak zwanym międzyczasie, Joanna Opiat-Bojarska udzielała wywiadu dla WTK.


Kolejnymi pisarzami przepytywanymi przez Annę Jaworską byli dobrze mi znani ze spotkań w Matrasie: Robert Ziółkowski, Magdalena Kawka, Joanna Opiat-Bojarska, oraz Ryszard Ćwirlej.





Kolejno głos zabierali pozostali piszący o Poznaniu, m.in. Paweł Zych (autor komiksów, grafik, architekt) i Maciej Karalus (historyk, badacz historii walk o Poznań)...


oraz Wanda Wasik (autorka zbiorów opowiadań) i Aleksander Talarkiewicz (poeta, podróżnik, pedagog).


Rozmowy z pisarzami przeplatały inscenizacje historyczne z czasów pierwszej wojny światowej, zorganizowane przez Przemysława Maćkowiaka, autora Twierdzy poligonalnej, członka m.in Stowarzyszenia Historyków Sztuki .





Ekipa biorąca udział w inscenizacji w komplecie.


Obserwując inscenizacje i przysłuchując się rozmowom, można było przysiąść obok karykaturzystów Dariusza Łabędzkiego, Dariusza Pietrzaka, Szczepana Sadurskiego i dać się sportretować, któremuś z wymienionych artystów.




Z galerii, w której odbywały się spotkania, ruszyłam na ulicę Święty Marcin, która tego popołudnia miała być Ulicą Książek. Nazwa niestety obiecywała więcej niż zaoferowała rzeczywistość. Kilka stoisk i nieliczne kawiarnie, które czytelników kusiły promocjami, nie były tym, czego się spodziewałam.

Niemniej jednak można było posłuchać muzyki, zjeść coś słodkiego, kupić książkę i rozsiąść się wygodnie na specjalnie przygotowanych w tym celu leżakach.







Gdy tak spacerowałam między stoiskami, w oczy rzucił mi się tłum zebrany po drugiej stronie ulicy.


No tak, to własnie tam odbywała się akcja wymiany książek, PrzyTARGaj książki. Tu wreszcie spotkałam stado moli książkowych w swoim żywiole.


Ponieważ sama nie miałam ze sobą niczego na wymianę, czmychnęłam na Rynek. Tam, w księgarni Arsenał, leżała sobie Śmiertelnie poważna sprawa Ryszarda Ćwirleja. Zobaczyłam cenę, przetarłam oczy i zabrałam powieść do domu. Teraz czytam pierwszą część cyklu (bo przecież jakoś trzeba zakup uzasadnić, czyli przeczytać tom pierwszy w nadziei, że niedługo dotrę do piątego), zwiedzam Poznań z czasów PRL-u i zastanawiam się, skąd, u licha, w Warcie wzięły się bezgłowe zwłoki. 

To lepsze, niż szukanie odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak fantastyczne imprezy, jak Zaczytany Poznań, przyciągają o wiele mniej osób, niż można by się tego spodziewać.

***


Zapraszam do lektury fotorelacji ze spotkań autorskich

Recenzje

69 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie wiedziałam. Być może bym się wybrała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie szkoda. Warto zajrzeć czasem na epoznan do działu rozrywka i kultura. :)

      Usuń
  2. Szkoda, że nie mieszkam w Poznaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz przyjechać na jakąś imprezę. ;)

      Usuń
  3. A ja gorąco wierzę w to, że tego typu akcje będą przyciągać coraz więcej osób :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna impreza, nawet pomimo drobnych mankamentów (np. Ulica Książek mogła prezentować się o wiele lepiej).
    Czyżby ludzie w Poznaniu nie lubili czytać?;) Można się było spodziewać o wiele większych tłumów. Może chodziło o kiepską reklamę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubią, lubią. :D

      Nie wiem czy to kiepska reklama jest winna. Informacje o imprezie pojawiły się m.in. na epoznan.pl, ale cóż - ludzi bardziej będzie interesowała artykuł o demolce tramwajów albo wypadku drogowym niż spotkaniu kulturalnym.

      Usuń
  5. Nawet bym się wybrała, ale znałam tylko Joannę Opiat-Bojarską, bo czytałam jedną jej książkę, więc za bardzo nie opłacało mi się jechać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może miałabyś większą motywację, żeby poznać książki pozostałych autorów?

      Usuń
  6. Dziękuję za dodanie do wyzwania. Myślałem, że mi się komentarz usunął.
    Już dodaję zakładkę z buttonem wyzwania.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy. :)
      Życzę samych ciekawych lektur!

      Usuń
  7. W Łodzi jutro zaczyna się akcja Przygarnij książkę, w jednym z łódzkich antykwariatów. Dobre i to, jednak nadal ubolewam, że u nas nie ma takich imprez.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Poznaniu też nie jest ich za wiele. Może stopniowo będą się rozkręcać?

      Usuń
  8. Zazdroszczę, szkoda, że minęła mnie taka impreza. Ale pocieszam się, że za tydzień Warszawskie Targi książki, a za dwa - Międzynarodowy Festiwal Kryminału we Wrocławiu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, kto jak kto, ale Ty na brak imprez chyba nie możesz narzekać? :D

      Usuń
    2. Oj narzekać nie mogę. W ten weekend zaliczyłam jeszcze Noc Muzeów oraz Auto Nostalgię - Targi Samochodów Zabytkowych ;)

      Usuń
    3. Noooo... Na brak energii też nie możesz narzekać. :D

      Usuń
  9. Fajna akcja, oby takich więcej. Ja już nie mogę się doczekać na Targi Książki w Krakowie, choć jeszcze trochę czasu zostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Mam nadzieję, że i w tym roku uda mi się na nie pojechać.

      Usuń
  10. Uwielbiam tego typu imprezy książkowe :) Szkoda, że czasami jest trochę za daleko na wyprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból. Wiecznie kuszą mnie imprezy w innych miastach.

      Usuń
  11. Świetna fotorelacja, że też przegapiłam taką imprezę. Ale dwa razy brałam udział w akcji PrzyTARGaj książki, za pierwszym razem wróciłam do domu z całkiem pokaźnym łupem, a za drugim to miałam spore trudności żeby dopchać się do stolika z książkami. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo... Szkoda, myślałam, że o niej wiesz.

      Usuń
  12. Szkoda, że mieszkam zbyt daleko od imprez książkowych :)
    Świetna relacja :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne zdjęcia. Szkoda tylko, że blisko mnie nie są organizowane żadne tego typu imprezy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne fotografie. Zawsze jak widzę ludzi zagłębionych w literaturze na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Uwielbiam obserwować ludzi zaczytanych : ) To takie piękne. Słyszy się, że dużo osób nie czyta, ale to nieprawda. A twoje zdjęcia są tego dowodem : > No i blogi książkowe, targi itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię obserwować innych czytelników. I zawsze staram się podejrzeć, co czytają. :D

      Usuń
  15. Chcę takie stroje do zdjęć!!! Tę czerwoną suknię!
    Ładna relacja. Takie zdjęcia jak to ostatnie jak najbardziej ważne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suknia obłędna. I kapelusz!
      Musisz przyjechać do Poznania i umówić się na sesję. :D

      Usuń
  16. Rewelacyjna relacja! Szkoda, że do Poznania tak daleko...

    OdpowiedzUsuń
  17. Tylko Aniu pozazdrościć wspaniałego dnia - tyle ciekawostek, tyle wspaniałości ach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Może imprezę za słabo nagłośnili, stąd mniej ludzi niż się można było spodziewać. Ciekawe inscenizacje:)
    Poznań dla mnie leży za daleko. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, wydaje mi się, że nie. No a poza tym, wszystko działo się w samym centrum. Masa ludzi się tamtędy przewijała.

      Usuń
  19. Zazdrościć tylko takich poznańskich inicjatyw! Szkoda, że ludzie ich nie doceniają. :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Nawet o tym nie wiedziałam :/ a Poznań tak bliziutko...
    A co do Ćwirleja - fajne ma ten Pan książki, sama zaczęłam przygodę z jego twórczością od "Śmiertelnie poważnej sprawy" właśnie (fantastyczna, jest humor i przemyślany wątek sensacyjny). Ale do wcześniejszych części serii na pewno wrócę. Uwielbiam czytać o PRL-u, a i poznańska gwara nie jest mi całkowicie obca :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, zwiększyłabyś frekwencję. :D

      Też mam "Śmiertelną...", ale ponieważ chcę przeczytać wszystkie, stwierdziłam, że jednak zachowam kolejność. "Upiory..." już za mną. Świetnie się czytało. :)

      Usuń
  21. Szkoda, że ta akcja nie była aż tak popularna, bo inicjatywa świetna! Zazdroszczę Ci, że mogłaś się tam znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może za rok będzie większe zainteresowanie?

      Usuń
  22. Dzięki temu, że bywasz w ciekawych miejscach i uczestniczysz w takich interesujących wydarzeniach mam jakiekolwiek pojęcie co i gdzie się dzieje w sferze kulturalnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bywanie kiepsko mi wychodzi. Mimo wszystko - sporo omijam, zwłaszcza spotkań autorskich, które najczęściej są organizowane w tygodniu.

      Usuń
  23. Na akcji Zaczytany Poznań nie mogło mnie zabraknąć, jednak spodziewałam się o wiele więcej. Cztery stoiska poznańskich antykwariuszy to jednak mało, aby odczuć lietracką atmosferę w wielkim mieście. Oczywiście nie powstrzymało mnie to, aby nabyć kilka książek po atrakcyjnej cenie. Mam nadzieję, że kolejna taka akcja przyciągnie więcej osób.
    Ważne, że Poznań robi coś, aby popularyzować czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam identyczne odczucia. Równie dobrze, po prostu mogłam pójść do któregoś antykwariatu i tam zrobić zakupy.

      Ale masz rację - ważne, że są jakieś próby, że o czytaniu się mówi, spotkania są organizowane i zawsze przyciągną ileś osób.

      Usuń
  24. Dzięki relacji z tego wydarzenia nabrałam jeszcze większej ochoty, by odwiedzić tagi książki w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń
  25. do Poznania mam niestety troszkę za daleko, ale z przyjemnością przeczytałam i obejrzałam Twoja relację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się (z tej przyjemności, a nie, że masz daleko). :P

      Usuń
  26. W tym roku nie było szans, żeby się wybrać na tę imprezę. Zobaczymy jak będzie za rok:)
    Bardzo ciekawa relacja i muszę przyznać, że troszkę Ci zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za rok będziesz rozglądać się za książeczkami dla dzieci. :D

      Usuń
  27. Świetna inicjatywa, niestety do Poznania mam daaaleko.

    OdpowiedzUsuń
  28. Byłam tego dnia od rana w Poznaniu, jednak nie mogłam zostać dłużej. A szkoda, bo wszystko prezentuje się genialne ;) Mam nadzieję, że podczas kolejnej edycji uda mi się wszystko zgrać czasowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie szkoda. Za rok musisz koniecznie lepiej zaplanować sobie czas. :P

      Usuń
  29. Kapitalna fotorelacja, jak zwykle! Sądząc z pierwszego plakatu, my blogerzy będziemy żyć wiecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kolejne fajne wydarzenie w Poznaniu, koniecznie muszę kiedyś przyjechać do tego miasta :) Cytat o wiecznym życiu jest wspaniały :))

    OdpowiedzUsuń
  31. O! znalazłam się na zdjęciu na wymianie książek :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ostatnie zdjęcie, po prawej. Blond włosy i granatowa kurtka :D
    A za tydzień jest kolejna wymiana w CK Zamek, na pewno będę! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że łowy udane. :D

      Nawet nie wiedziałam, że coś ma być. ;)

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...