seria z Górską i Tomczykiem, tom 6 |
Punkt widzenia to najlepsza książka Małgorzaty Rogali, jaką miałam okazję czytać. A warto dodać, że czytałam większość. Kryminał intrygujący, autentyczny, dający do myślenia, napisany z wyczuciem - czyli niby jak zwykle u tej autorki, ale tym razem efekt jest mocniejszy niż do tej pory.
Najlepsza książka Małgorzaty Rogali
Na wstępie zdradziłam już niemal wszystko, co musicie o tej pozycji wiedzieć. Czyli, że warto ją przeczytać.
Z racji tego, że jest to szósty tom serii o perypetiach warszawskiego duetu policyjnego, Agaty Górskiej i Sławka Tomczyka, zachęcam do lektury zgodnie z numeracją tomów (podpowiadam: Zapłata, Dobra matka, Ważka, Zastrzyk śmierci, Grzech zaniechania, Punkt widzenia). Zachęcam tym bardziej, że w bieżącym tomie zdarzają się niestety spojlery. Ostatecznie, jeśli nie znacie poprzednich części, to nadal Punkt widzenia przeczytać warto, bo to po prostu dobra historia. Tym bardziej warta polecenia im bardziej lubicie literaturę kryminalno-obyczajową osadzoną w polskiej rzeczywistości.
Z racji tego, że jest to szósty tom serii o perypetiach warszawskiego duetu policyjnego, Agaty Górskiej i Sławka Tomczyka, zachęcam do lektury zgodnie z numeracją tomów (podpowiadam: Zapłata, Dobra matka, Ważka, Zastrzyk śmierci, Grzech zaniechania, Punkt widzenia). Zachęcam tym bardziej, że w bieżącym tomie zdarzają się niestety spojlery. Ostatecznie, jeśli nie znacie poprzednich części, to nadal Punkt widzenia przeczytać warto, bo to po prostu dobra historia. Tym bardziej warta polecenia im bardziej lubicie literaturę kryminalno-obyczajową osadzoną w polskiej rzeczywistości.
Małgorzata Rogala znów udanie łączy intrygę kryminalną z problemami zwykłych ludzi, a tym razem emocje winduje na naprawdę wysoki poziom. Udaje jej się to pomimo braku krwawych scen czy psychopatów mordujących brutalnie według sobie tylko znanego klucza. Siłą prozy tej autorki są empatia oraz umiejętne wplatanie zbrodniczych wątków w zupełnie zwyczajną przestrzeń. Czytasz i myślisz: cholera, to mogłoby się wydarzyć naprawdę! I z tą myślą jest ci naprawdę nieswojo.
W Punkcie widzenia obserwujemy dramat kilku rodzin. Najpierw poznajemy małżeństwo, które z przerażeniem ogląda podesłany anonimowo film uwieczniający scenę gwałtu i morderstwa na ich córce. Następnie, w toku śledztwa prowadzonego przez parę warszawskich policjantów, pojawia się wątek zgwałconej nastolatki, która nie poradziwszy sobie ze wspomnieniami przeżytego koszmaru popełniła samobójstwo. Wreszcie, docieramy do domniemanego gwałciciela, który został uniewinniony, choć wszystko wskazuje na to, że gwałtu się dopuścił. Te trzy historie zazębiają się ze sobą tworząc dający do myślenia obraz złożony z win i kar oraz bardzo silnych emocji.
Tytuł kryminału Małgorzaty Rogali zdradza, na co autorka chce zwrócić uwagę czytelników. Punkt widzenia zależny od pozycji, jaką dany bohater zajmuje w opowiadanej historii. Postawiony w zupełnie nowej roli weryfikuje swoje wcześniejsze poglądy, dostrzega to, co ignorował, bądź co umykało mu wcześniej. Widać to wyraźnie zwłaszcza w przypadku wątku sędziego. To właśnie jego córka stała się "bohaterką" wspomnianego filmu. Sędzia, który niejednokrotnie przesuwał termin rozprawy z powodu nieprzygotowania, nagle na własnej skórze odczuwa ból niewiedzy, niepewności, oczekiwania. Sędzia, który pozwolił, by na sali sądowej adwokat domniemanego gwałciciela gnębił ofiarę, a sam oskarżony został potraktowany ulgowo, teraz mierzy się z koszmarem świadomości, że kat jego córki może nie ponieść konsekwencji swojego czynu.
To ważna lekcja, która być może w tej właśnie formie trafi do tych, którzy mają słabo rozwiniętą zdolność wczuwania się w sytuację innych osób i nie myślą o tym, jakie konsekwencje mogą mieć podejmowane przez nich działania.
Małgorzata Rogala buduje fabułę Punktu widzenia w oparciu o tematy bardzo trudne, a przy tym niezwykle istotne. Fabularną tkankę tworzą nici konsekwencji ludzkich decyzji i czynów, które odbijają się czkawką czasem po wielu latach. Autorka porusza między innymi kwestie prawa chroniącego sprawcę przestępstwa, a nie ofiarę, gwałtu jako często bagatelizowanego problemu (dla zobrazowania problemu, autorka wplata w treść nierzadko kontrowersyjne wypowiedzi jakie można znaleźć na forach internetowych), wtórnej wiktymizacji ofiary czy niekompetencji sędziów.
Autorka z dużym wyczuciem podchodzi do tematu gwałtu, a co ważne - prezentuje różne punkty widzenia i postawy. Ofiary, sprawcy, rodziny tychże, sędziego orzekającego w sprawie, osób postronnych, które czują wewnętrzną potrzebę podzielenia się swoją opinią ze światem. Niejednokrotnie padają mocne słowa. Niejednokrotnie boli umniejszanie problemu, szukania winy w ofierze.
Jednocześnie Małgorzata Rogala nie zaniedbuje wątków prywatnych pary śledczych, dorzucając nowe punkty zwrotne w ich relacji. Autorka sprawnie żongluje motywami społecznie zaangażowanymi i kryminalnymi, tworzy fabułę wywołującą szereg emocji, dającą do myślenia, poruszającą ważkie tematy w interesujący sposób.
Nie wszystko jest tu takie, jakim się wydaje. Nie każdy jest tym, na kogo wygląda. A ocena tego... Cóż... Zależy od punkt widzenia.
Lekcja empatii
W Punkcie widzenia obserwujemy dramat kilku rodzin. Najpierw poznajemy małżeństwo, które z przerażeniem ogląda podesłany anonimowo film uwieczniający scenę gwałtu i morderstwa na ich córce. Następnie, w toku śledztwa prowadzonego przez parę warszawskich policjantów, pojawia się wątek zgwałconej nastolatki, która nie poradziwszy sobie ze wspomnieniami przeżytego koszmaru popełniła samobójstwo. Wreszcie, docieramy do domniemanego gwałciciela, który został uniewinniony, choć wszystko wskazuje na to, że gwałtu się dopuścił. Te trzy historie zazębiają się ze sobą tworząc dający do myślenia obraz złożony z win i kar oraz bardzo silnych emocji.
Tytuł kryminału Małgorzaty Rogali zdradza, na co autorka chce zwrócić uwagę czytelników. Punkt widzenia zależny od pozycji, jaką dany bohater zajmuje w opowiadanej historii. Postawiony w zupełnie nowej roli weryfikuje swoje wcześniejsze poglądy, dostrzega to, co ignorował, bądź co umykało mu wcześniej. Widać to wyraźnie zwłaszcza w przypadku wątku sędziego. To właśnie jego córka stała się "bohaterką" wspomnianego filmu. Sędzia, który niejednokrotnie przesuwał termin rozprawy z powodu nieprzygotowania, nagle na własnej skórze odczuwa ból niewiedzy, niepewności, oczekiwania. Sędzia, który pozwolił, by na sali sądowej adwokat domniemanego gwałciciela gnębił ofiarę, a sam oskarżony został potraktowany ulgowo, teraz mierzy się z koszmarem świadomości, że kat jego córki może nie ponieść konsekwencji swojego czynu.
To ważna lekcja, która być może w tej właśnie formie trafi do tych, którzy mają słabo rozwiniętą zdolność wczuwania się w sytuację innych osób i nie myślą o tym, jakie konsekwencje mogą mieć podejmowane przez nich działania.
Wszystko zależy od punktu widzenia
Małgorzata Rogala buduje fabułę Punktu widzenia w oparciu o tematy bardzo trudne, a przy tym niezwykle istotne. Fabularną tkankę tworzą nici konsekwencji ludzkich decyzji i czynów, które odbijają się czkawką czasem po wielu latach. Autorka porusza między innymi kwestie prawa chroniącego sprawcę przestępstwa, a nie ofiarę, gwałtu jako często bagatelizowanego problemu (dla zobrazowania problemu, autorka wplata w treść nierzadko kontrowersyjne wypowiedzi jakie można znaleźć na forach internetowych), wtórnej wiktymizacji ofiary czy niekompetencji sędziów.
Autorka z dużym wyczuciem podchodzi do tematu gwałtu, a co ważne - prezentuje różne punkty widzenia i postawy. Ofiary, sprawcy, rodziny tychże, sędziego orzekającego w sprawie, osób postronnych, które czują wewnętrzną potrzebę podzielenia się swoją opinią ze światem. Niejednokrotnie padają mocne słowa. Niejednokrotnie boli umniejszanie problemu, szukania winy w ofierze.
Jednocześnie Małgorzata Rogala nie zaniedbuje wątków prywatnych pary śledczych, dorzucając nowe punkty zwrotne w ich relacji. Autorka sprawnie żongluje motywami społecznie zaangażowanymi i kryminalnymi, tworzy fabułę wywołującą szereg emocji, dającą do myślenia, poruszającą ważkie tematy w interesujący sposób.
Nie wszystko jest tu takie, jakim się wydaje. Nie każdy jest tym, na kogo wygląda. A ocena tego... Cóż... Zależy od punkt widzenia.
Małgorzata Rogala Punkt widzenia Wyd. Czwarta Strona 2019 332 strony |
Cykl z Górską i Tomczykiem:
Zobacz też:
Twórczość autorki jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńPrzede mną też.. Ale moi czytelnicy są zachwyceni Rogalą, także na pewno sięgnę po jej książki!
UsuńOj, nie słyszałem o niej :)
OdpowiedzUsuńTa autorka jest na mojej liście do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Dziś skończyłam czytać i też uważam, że to najlepsza książka pani Małgorzaty.
OdpowiedzUsuń