poniedziałek, 11 września 2017

Kino hiszpańskie: "Nic w zamian"




Nic w zamian (A cambio de nada) to pełnometrażowy debiut reżyserski madryckiego aktora (filmowego, ale przede wszystkim teatralnego), Daniela Guzmána. Można powiedzieć, że tym debiutem Madrileño raźno wkroczył w świat hiszpańskiego kina. 

Daniela Guzmán opowiedział poruszającą, bardzo autentyczną historię nastoletniego mieszkańca stolicy Hiszpanii. Co ciekawe, Darío (Miguel Herrán) wcale nie wzbudza sympatii. Z jednej strony jest dzieciakiem z rozbitej rodziny, któremu współczuje się rozerwania między skłóconymi rodzicami. Z drugiej, oszukuje i wykorzystuje każdego, jego cwaniactwo działa na nerwy, wulgarność irytuje, ignorowanie zasad, cudzych potrzeb i zwykłego "nie" sprawia, że widz szybko pozbywa się resztek sympatii. To typ człowieka, który nie chce uczyć się na błędach i nie daje sobie pomóc. Co rusz wpada w tarapaty, a sposoby jakich się chwyta by się z nich wykaraskać, nie należą do tych, które można by pochwalić. 


scena z filmu


Mimo tejże antypatii do głównego bohatera, ten film emocjonalnie do siebie przywiązuje. Choć kolejne kadry pozbawiają złudzeń, podświadomie czeka się na przemianę bohatera. Darío jednak uparcie kłamie i ładuje się w kolejne problemy. A te stają się dużo poważniejsze niż perspektywa niezaliczenia roku w szkole. Chce się jednak wierzyć, że to nie jest zły człowiek. Że chęć niesienia pomocy Antonii (przypadkiem poznanej starszej pani), czy Justo (nieco szemranemu pracodawcy), mimo nielegalności działań wynika z dobrych pobudek. Z przywiązania, sympatii, lojalności. 

To właśnie Antonio, Justo oraz Luismi (Antonio Bachiller), przyjaciel z dzieciństwa, staną się nową rodziną Darío. Każde z nich nauczy go czegoś innego. 

Debiut Daniela Guzmána to opowieść o przyjaźni, o trudnej młodzieży, to autentyczna historia osadzona w madryckich realiach, opowiadająca o trudzie dorastania w rozbitej rodzinie i desperackiej walce o niezależność. Nie jest przesadnie oryginalna, ale bardzo realistyczna, a przez to przejmująca. Ma rys autobiograficzny, a reżyser poświęcił na stworzenie tego filmu... dziesięć lat! Znalezienie odtwórcy głównej roli zajęło mu półtora roku. Poświęcił karierę aktorską, by powstało Nic w zamian. Pięć lat pracował nad scenariuszem, trzy lata starał się o dofinansowanie, dwa razy chciał rzucić wszystko w diabły. Wspierała go babcia. Ta sama, która stworzyła najwspanialszą kreację w debiucie wnuka.


scena z filmu


W Nic w zamian mamy świetną obsadę. Na uwagę zasługują: niewielka rola ojca głównego bohatera w wykonaniu niezawodnego Luisa Tosara, świetny debiut Miguela Herrána, wzbudzająca sympatię postać wykreowana przez Felipe Garcíę Véleza, czy absolutnie ujmująca Antonia Guzmán, wspomniana wcześniej babcia reżysera, która na wielkim ekranie zadebiutowała w wieku... 92 lat! Rok później została najstarszą aktorką nominowaną do prestiżowej nagrody Goya, nagrody filmowej przyznawanej przez Hiszpańską Akademię Sztuki Filmowej.

Film Guzmána nominacji do tej nagrody dostało w sumie sześć. Za film, scenariusz oryginalny, aktorstwo (Vélez, Guzmán, Herrán) oraz debiut reżyserski. Dwie ostatnie nominacje zaowocowały przyznaniem statuetek.

Zdjęcia kręcono w Madrycie i Sewilli. 


zwiastun filmu (hiszp.)



Zobacz też:


7 komentarzy:

  1. Raczej nie dla mnie, ale recenzja jak zwykle świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W ogóle nie oglądam hiszpańskich produkcji, ale po przeczytaniu Twojej recenzji widzę, że dużo tracę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w czym wybierać. Szkoda tylko, że nie wszystkie filmy są u nas dostępne. :(

      Usuń
  3. Przyznam, że hiszpańskich produkcji nie oglądam, jakoś tak pomijam je, a może właśnie powinnam to zmienić. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kino hiszpańskie jest bardzo ciekawe i różnorodne, więc myślę, że spokojnie znajdziesz coś dla siebie. :)

      Usuń
  4. Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi, doktorowi Agbazarze, wspaniałemu rzucającemu zaklęcia, który przywrócił mi radość, pomagając mi odzyskać ukochaną, która zerwała ze mną cztery miesiące temu, ale teraz jest ze mną dzięki pomocy doktora Agbazary, wspaniałego koło zaklęć miłosnych. Dziękujemy mu za wszystko, możesz zwrócić się do niego o pomoc, jeśli jej potrzebujesz w trudnych chwilach poprzez: ( agbazara@gmail.com )

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...