Magdalena Witkiewicz podbiła serca miłośników powieści obyczajowych. Czy podbije i tych, którzy wolą mroczniejsze historie? Tego nie wiem, ale trzeba przyznać, że Wizjer czytało się nadspodziewanie dobrze.
Niebezpieczny cyberświat
Będę szczera. Gdy autor_ka literatury obyczajowej bierze się za pisanie thrillera, mam obawy, wątpliwości, a nawet uprzedzenia. Zwyciężyła ciekawość, stąd Wizjer w mojej biblioteczce.
Temat mamy tu nośny, coraz mocniej zaznaczający się w popkulturze, bo trudno cyber świat z jego mroczną stroną ignorować. Zanurzamy się w cyfrowej przestrzeni codziennie. A właściwie powoli przestajemy się z niej wynurzać. Wokół nas ogrom korzyści i możliwości, ale i zagrożeń płynących z tego, jak lekką ręką, dobrowolnie i z uśmiechem, rozdajemy dane na swój temat.
Póki co, nikt lepiej w kryminale tego tematu nie ugryzł niż Jakub Szamałek (oczywiście z tych autorów, których znam), ale i u Magdaleny Witkiewicz jest ciekawie.
Niewiele o was wiem
Główną bohaterka to parająca się analityką danych Laura. Prywatnie Laura ma malutkiego synka. Mieszka z zatrudnioną do niego opiekunką. Ojca dziecka w tym codziennym zestawie nie ma. Dlaczego? Dowiecie się później. Analityczka właśnie rzuciła pracę i zaczyna nowy rozdział w życiu zawodowym. Prestiżowa firma, dobre zarobki, ciekawy projekt. W świecie nowych technologii niedawno pojawiła się obiecująca, innowacyjna aplikacja randkowa. I zapewne byłoby w życiu Laury wspaniale, gdyby wokół niej nie zaczęły dziać się dziwne rzeczy.
Wizjer to jeden z tych thrillerów, w których protagonistka traci grunt pod nogami odkrywając, jak mało wie o ludziach wokół. Za to oni zdają się wiedzieć niepokojąco wiele na jej temat. A co więcej, potrafią to wykorzystać do swoich, często niecnych celów.
W fotelu z Wizjerem Magdaleny Witkiewicz
Thriller Magdaleny Witkiewicz to przyjemna w czytaniu lektura łącząca w sobie temat poważny z charakterystyczną dla autorki pozytywną lekkością. Czytając o rodzinnej sytuacji Laury miałam skojarzenia z pewnym głośnym serialem dostępnym na Netfliksie i tak jak w przypadku serialu, tak i teraz miałam wrażenie łączący te historie motyw jest nieco naciągany. Są tu i zbiegi okoliczności, i momenty, w których nie byłam przekonana co do prawdopodobieństwa zdarzeń. Nie ma tu wielkich emocji, napięcia, które zatrzymuje oddech, a jednocześnie jest wartka, ciekawa akcja, która sprawia, że całość dobrze się czyta. Bohaterom sprzyja los, jakby pozytywna natura autorki nie pozwalała jej ich skrzywdzić. Jeśli kiedyś powstanie gatunek zwany thrillerem optymistycznym, Magdalena Witkiewicz będzie można nazwać jego prekursorką.
Wizjer to idealna lektura dla tych, którzy po thrillery sięgają od czasu do czasu i szukają lekkiej historii. Niby nie jest to thriller, który wbije w fotel, a jednak jak usiądziecie z nim w fotelu, to prawdopodobnie nie będziecie chcieli wstawać przed końcem lektury.
Magdalena Witkiewicz Wizjer Wyd. W.A.B. 2021 352 strony |
widziałem tę książkę w księgarni i kiosku. Jeszcze się nad nią zastanowię. Przesyłam pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńTylko kwestią czasu jest, kiedy na pewno przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążka kusi.
OdpowiedzUsuńIt consists of great deal of info. Many thanks for sharing this effective work!!
OdpowiedzUsuńYou're so cool! So nice to find article like yours, its so great man!! Keep doing it
OdpowiedzUsuńI needed to thank you for this great read!! I definitely enjoyed it. Write more
OdpowiedzUsuńYou have written a great article. A must read post that need to bookmarked
OdpowiedzUsuń