piątek, 1 lutego 2019

Kino hiszpańskie: "Olbrzym"

scena z filmu



Baskijski film o olbrzymie inspirowany faktami? Nie wiem jak wy, ale ja z miejsca poczułam się zainteresowana.

W używanym w Kraju Basków języku euskera handia znaczy olbrzym i taki też jest tytuł produkcji u nas. Fabuła, w reżyserii Aitora Arregi oraz Jona Garaño, inspirowana jest życiem Miguela Joaquína Eleizegui Arteaga zwanego Olbrzymem z Alzo. Mężczyzna żyjący w latach 1818 - 1861 cierpiał na gigantyzm i rósł aż do śmierci. Miał 2,42 metra wysokości, ważył 212 kilogramów, a jego buty mierzyły 42 centymetry!

Tyle, jeśli chodzi o liczby. Czas na opowieść.


Nietypowy wygląd Miguela nie uszedł uwagi tym, który w prezentowaniu jego odmienności upatrzyli sobie źródło zarobku. Olbrzym z Alzo stał się jednym z bohaterów freak show, podróżując po Europie w roli ludzkiej osobliwości tak chętnie oglądanej przez żądnych sensacji widzów. Przyjęły go m.in. angielska królowa Wiktoria i hiszpańska władczyni Elżbieta II.


scena z filmu



Olbrzym jest dramatem biograficznym, zdumiewającą historią rozpoczynającą się w połowie XIX wieku, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej. Z tejże wojny, po trzech latach od zakończenia, wraca Martin (Joseba Usabiaga). Z niesprawną jedną ręką nie nadaje się do pracy na baskijskiej roli. Wygląd młodszego brata zaskakuje go ogromnie, gdyż do dwudziestego roku życia Miguel (Eneko Sagardoy) był "normalnego" wzrostu, a więc w chwili wyjazdu Martina, nic nie zwiastowało tak hmm... ogromnej niespodzianki. W głowie bezrobotnego żołnierza rodzi się pomysł na interes.

I tak zaczyna się podróż braci przez Europę. Podróż, która zmieni ich oboje.

Baskijska produkcja jest filmem dość delikatnym. Oczywiście nie zabrakło scen wyraźnie ukazujących ogrom upokorzeń, jakich doświadcza mężczyzna traktowany jak dziwadło, odczłowieczony i poniżany przez widzów, traktowany przedmiotowo przez brata, ale hiszpańska produkcja nie ma w sobie tak takiej mocy jak porażający Człowiek Słoń Davida Lyncha. Niemniej jednak jest to pozycja intrygująca i przejmująca. Wszak mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch światów, ludzi pokrzywdzonych przez naturę i tych, którzy wypełnieni poczuciem wyższości nie wahają się poniżać tych pierwszych. Przykry to i bolesny obrazek.


scena z filmu



Ciekawie ukazano relację między braćmi, interesująco kontrast pomiędzy hermetycznym, wiejskim środowiskiem baskijskim, a rozbuchanymi mieszkańcami europejskich miast. Wreszcie, jest tu także pytanie o sens wojny, o cel walk zbrojnych, którego często nie uświadamiają sobie nawet walczący.

Niebanalne kino.

Olbrzym zdobył Nagrodę Specjalną Jury na MFF w San Sebastián oraz aż 10 z 13 statuetek Nagrody Goya (nie ma jednak wśród nich nagrody za najlepszy film).


zwiastun filmu


Zobacz też:







6 komentarzy:

  1. Zapisuję tytuł i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno warto obejrzeć, skłania do refleksji i można poszerzyć wiedzę z historii. Zaległości filmowe mam chyba niestety jeszcze większe niż książkowe :O :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Kiedyś dużo oglądałam, teraz niestety mniej. Za krótka doba. ;)

      Usuń
  3. Faktycznie ciekawy film, zapisuję do zobaczenia!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...