Wiadomo od zawsze, że książki są fotogeniczne. A w połączeniu z kawą szczególnie. Wypatrzyłam kubek z Martynką, muszę się rozejrzeć czy dostępny poza targami, młodsza córka byłaby przeszczęśliwa:)
Ależ piękne słonie w kratkę :) Coś dla mnie. Faktycznie nie potrzebna jest żadna relacja, książki mówią same za siebie. I zobaczyłam rewelacyjny kubek dla moli książkowych od Gandalfa :)
Widze, że jestes kocia mamą :) Pięknie to wszystko wygląda, aż żałuję, ze mnie tam nie było, a po takich zdjęciach to już całkiem jest mi szkoda. Nie mówie 'nie" i mam nadzieję, że kiedyś w takich targach będę miała okazję uczestniczyć. To dla mola książkowego coś w stylu zaczarowanego świata.
Niesamowite jak przyjemnie się patrzy na półki wypełnione jedną pozycją! ;) Dotąd myślałam, że różnorodność robi większe wrażenie, ale ta Tokarczuk wygląda niesamowicie. Widzę też "Bestiariusz słowiański" (ach, czemu jeszcze tego nie mam?!) z pluszakiem - super!
Koty też są mega fotogeniczne:) Świetny post. Musze mieć ten kubek z Gandalfa:)
OdpowiedzUsuńPod warunkiem, że się nie odwracają odwłokiem do obiektywu. ;)
UsuńTeż mi wpadł w oko kubek z Gandalfa, boski jest!
OdpowiedzUsuńPatrząc po relacjach z targów na blogach, żałuję, że nie pojechałam, a daleko do Krk nie mam
Chciałabym taki mieć. :)
UsuńŻałuj, żałuj. I popraw się za rok! ;)
Zachwyciłaś mnie Aniu tą sesją zdjęciową. Gdybym tam była to nie wiem czy odebrałabym te wystawki tak , jak oglądając Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńW sobotę pewnie nie, bo był dziki tłum, ale dzień wcześniej można było spokojnie oglądać ekspozycje. :)
Bardzo fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuńchciałabym własnego Hihlika :)
OdpowiedzUsuńUroczy jest. :D
UsuńWiadomo od zawsze, że książki są fotogeniczne. A w połączeniu z kawą szczególnie.
OdpowiedzUsuńWypatrzyłam kubek z Martynką, muszę się rozejrzeć czy dostępny poza targami, młodsza córka byłaby przeszczęśliwa:)
Są np. w księgarni internetowej Publicatu.
UsuńCoś pięknego. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO, nowy Dehnel. Elmery są boskie i kubki też fajne.
OdpowiedzUsuńMocno musiałam ze sobą walczyć, żeby tego nowego Dehnela nie kupić. ;)
UsuńAleż piękne słonie w kratkę :) Coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie potrzebna jest żadna relacja, książki mówią same za siebie.
I zobaczyłam rewelacyjny kubek dla moli książkowych od Gandalfa :)
Taki kubek to i ja bym chciała. ;)
UsuńZielony kubek z Otwartego pasowałby idealnie do mojej kuchni ;) W ogóle uważam, że Otwarte miało jedno z najlepiej prezentujących się stoisk :)
OdpowiedzUsuńMnie się ogromnie podobała wystawka Helprina.
UsuńLubię Twój obiektyw. Aczkolwiek obserwuję u Ciebie niepokojący pociąg do kotów. :D
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, choć marzy mi się nowy. ;)
UsuńSame włażą w kadr, gadziny jedne!
Koty i książki - najlepsze połączenie :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. :D
UsuńDziękuję za te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia: i zabawne, i nostalgiczne, i magiczne i refleksyjne...
Ależ proszę. ;)
UsuńPrzez Ciebie będę zaraz płakać, że mnie tam nie było! A tego krasnala widziałam we Wrocławiu :)
OdpowiedzUsuńMoże będziesz za rok???
UsuńBo to właśnie wrocławski krasnal. Przedstawiciel jednej z tamtejszych uczelni. :)
Widzę, że z roku na rok na Targach dzieje się więcej i ciekawiej, piękne ujęłaś to na fotografiach :)
OdpowiedzUsuńDzięki. ;)
UsuńOgromnie mi się podobają takie przemyślane wystawki, które aż się proszą o uwiecznienie na zdjęciach.
Pewnie, że książki są fotogeniczne - jak widać nawet bardzo. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć dużą kolekcję książkowych fotografii.
UsuńKsiążki są BARDZO fotogeniczne! :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. :)
UsuńWidze, że jestes kocia mamą :) Pięknie to wszystko wygląda, aż żałuję, ze mnie tam nie było, a po takich zdjęciach to już całkiem jest mi szkoda. Nie mówie 'nie" i mam nadzieję, że kiedyś w takich targach będę miała okazję uczestniczyć. To dla mola książkowego coś w stylu zaczarowanego świata.
OdpowiedzUsuńZ jednym gamoniem na utrzymaniu i słabością do kocich gadżetów. ;)
UsuńA do uczestnictwa w Targach gorąco zachęcam. :)
Fajnie to ujęłaś :) Sporo z tych miejsc kojarzę :)
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńWidocznie chodziłyśmy podobnymi ścieżkami. :)
Niesamowite jak przyjemnie się patrzy na półki wypełnione jedną pozycją! ;) Dotąd myślałam, że różnorodność robi większe wrażenie, ale ta Tokarczuk wygląda niesamowicie. Widzę też "Bestiariusz słowiański" (ach, czemu jeszcze tego nie mam?!) z pluszakiem - super!
OdpowiedzUsuńA mnie się najbardziej podobają takie monotematyczne wystawki, jak np. z "Gniewem", Nesbo czy Severskim. :)
UsuńŚwietne zdjęcia, widzę, że uchwyciłaś także moje ulubione Niedoparki :)
OdpowiedzUsuńNie mogłabym ich ominąć. ;)
UsuńKoniecznie musisz je poznać. Są po prostu rewelacyjne ;)
UsuńMoże kiedyś, jak ktoś mi pożyczy. :P
UsuńPiękne zdjęcia, a kubek z molem książkowym chętnie bym przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńJa też! :D
UsuńRzecz oczywista! Książki są bardzo fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuńNa to wygląda. ;)
Usuń