Pomarańczowym motylem
Wschodem i zachodem słońca.
Odchodzą zasłużeni dla świata kultury. Jeszcze nie opadły emocje po wiadomości o śmierci Marqueza, a tu znów przychodzi się żegnać.
Tadeusz Różewicz już nie dostanie literackiego Nobla, choć był jednym z poważniejszych kandydatów do tej nagrody. Jego nazwisko nie znajdzie się obok Llosy, Coetzee, Szymborskiej czy Miłosza, ale wraz z Proustem, Borgesem, Tołstojem, Iwaszkiewiczem czy Joyce'm - zasili listę twórców, których komisja noblowska nigdy nie doceniła, choć ich dzieła są nieśmiertelne.
Poetą jest ten który odchodzi
I ten który odejść nie może
W październiku skończyłby 93 lata. Piękny wiek, piękny dorobek. Nawet dla takiej ignorantki jak, dla osoby, która mogłaby się potknąć o tomik wybitnej poezji, zakląć przy tym siarczyście i pójść dalej nie obdarzając nieszczęsnej książki ani jednym spojrzeniem, nie doceniając jej wartości, tak, nawet dla mnie - poezja Różewicza ma moc.
O autorze Kartoteki piszą wszyscy i wszędzie (no dobra, nie wszyscy i nie wszędzie, ale wielu w wielu miejscach - tak czy inaczej, zainteresowanie postacią twórcy chwilowo jest spore), więc nie będę Was zanudzać kolejnymi wyimkami z jego życiorysu. Był, tworzył, odszedł. Zostawił po sobie sporo dzieł i mocno wpisał się w historię literatury.
A ja, ilekroć odchodzi jeden z wielkich twórców, zadaję sobie pytanie, czy w młodszych pokoleniach pojawiają się tacy artyści, których odejście wywoła smutek, refleksje i falę artykułów, których konkluzja będzie jedna. Czegoś zabrakło i nie da się tego zastąpić niczym innym.
Kochani ludożercy
Nie zjadajmy się Dobrze
Bo nie zmartwychwstaniemy
Naprawdę
Tadeusz Różewicz - List do ludożerców
(recytuje Zbigniew Zapasiewicz)
***
(recytuje Zbigniew Zapasiewicz)
***
Zawsze jak czytam ,,List do ludożerców" to płaczę. Jak dla mnie jeden z cudowniejszych wierszy jaki powstał na świecie..
OdpowiedzUsuńPamiętam, że w podstawówce albo gimnazjum uczyliśmy się go na pamięć na język polski..
UsuńWłaśnie też pamiętam, że w szkole go przerabialiśmy.
UsuńTeż go pamiętam ze szkoły. I jeszcze "Ocalonego"..
UsuńAkurat ten wiersz zawsze będzie aktualny, gdyż robimy się coraz gorsi.
OdpowiedzUsuńNiestety. :/
UsuńList do Ludożerców chyba nawet kiedyś omawiałam na polskim. Kiedyś w ogóle było mi bliżej do poezji niż obecnie (zupełnie nie wiem czemu), ale chyba nie ma takiego Polaka, który nie znałby Różewicza.. Wielka strata dla literackiego świata, ale cóż - pozostaje się cieszyć, że dożył tak sędziwego wieku i stworzył tak wiele.
OdpowiedzUsuńMnie dobijają komentarze pod niektórymi informacjami o śmierci Różewicza, te w stylu "O co to całe halo? A kto to w ogóle był?". Ręce opadają. Nie wiem czy to chęć pokazania "jaki to je jestem inny", czy co? Szkoda tylko, że autorzy takich komentarzy nie widzą, jak bardzo są one żałosne.
UsuńBardzo, bardzo wielki smutek po jego odejściu. Jeden z moich ulubionych poetów... Smutne, że teraz będziemy o nim pamiętać, ale większość szybko zapomni...
OdpowiedzUsuńTak będzie, niestety.
UsuńPamiętam, jak ogromnie wzrosło zainteresowanie twórczością Kapuścińskiego, po jego śmierci. Po jakimś czasie ucichło.
Wspaniała osobowość. Wielka szkoda, że już go nie ma wśród nas.
OdpowiedzUsuńTaka kolej rzeczy, niestety.
Usuńmam dwadziescia cztery lata
OdpowiedzUsuńocalalem prowadzony na rzez...
Piękny tekst.
UsuńNie czytam poezji, ale postacie takie jak Różewicz, Szymborska, Baczyński są mi niezmiernie bliskie.
OdpowiedzUsuńJa też mało kiedy po nią sięgam, ale są takie teksty, które po prostu robią wrażenie.
UsuńTrzeba przyznać, że Różewicz nie był za życia szczególnie mocno doceniany przez krytykę. Te słynne nominacje do Nagrody Nobla są chyba tego najlepszym przykładem. Szkoda, bo był to wybitny twórca i znakomity obserwator świata.
OdpowiedzUsuńCzasami trudno wytłumaczyć decyzje komisji przyznających rozmaite nagrody i wyróżnienia.
UsuńSmutek i żal... że nie ma go już wśród nas...
OdpowiedzUsuńA życie toczy się dalej...
UsuńCzytałam kilka dramatów Różewicza - "Kartoteka", "Kartoteka rozrzucona", "Stara kobieta wysiaduje", "Do piachu". I choć nie przepadam za teatrem absurdu, tak tego dramatopisarza sobie ceniłam. Szkoda, że odszedł :(
OdpowiedzUsuńSzkoda. Ciekawa jestem czy w młodszych pokoleniach ma godnych następców.
UsuńMárquez...Różewicz...Ech...:(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńSłyszałam, no w sumie, kto nie słyszał, wszędzie teraz głośno o śmierci Różewicza, jakiś czas temu przerabiałam jego wiersze, uwielbiam poezję i co za tym idzie, zachwycałam się też twórczością Różewicza:D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pojawi się ktoś wśród polskich pisarzy, kogo będziemy mogli postawić na równi z Miłoszem, Szymborską i Różewiczem, bo jest to potrzebne dla naszej literatury, dla Polaków :)
Też mam taką nadzieję. W ogóle jestem ciekawa, ilu młodych, polskich twórców pozostawi po sobie taki dorobek, że ich odejście faktycznie będzie wielką stratą dla literatury.
UsuńPisał wspaniałe wiersze, szkoda, że nie ma go już wśród nas..
OdpowiedzUsuńDożył pięknego wieku. :)
UsuńGenialny twórca, ale rzeczywiście niedoceniony.
OdpowiedzUsuńCiekawe dlaczego?
UsuńWciąż nie mogę uwierzyć, że Różewicz nie żyje. Jego poezja wywarła na mnie wielki wpływ. Nigdy nie zapomnę poniższych wersów:
OdpowiedzUsuń,,Widziałem:
Furgony porąbanych ludzi
Którzy nie zostaną zbawieni"
Niewiele rzeczy wstrząsnęło mną bardziej, niż ,,Ocalony".
O tak, ten utwór jest naprawdę wstrząsający.
UsuńSmutno... Po prostu smutno.
OdpowiedzUsuń:(
UsuńNawet nie wiedziałem o śmierci tego poety. Wiersz, oczywiście, pamiętam z podstawówki.
OdpowiedzUsuńAż dziwne, bo trąbili o tym wszędzie. ;)
Usuń