piątek, 25 kwietnia 2014

...ten który odchodzi...



Wzruszajcie się pierwiosnkiem
Pomarańczowym motylem
Wschodem i zachodem słońca.


Odchodzą zasłużeni dla świata kultury. Jeszcze nie opadły emocje po wiadomości o śmierci Marqueza, a tu znów przychodzi się żegnać.


Tadeusz Różewicz już nie dostanie literackiego Nobla, choć był jednym z poważniejszych kandydatów do tej nagrody. Jego nazwisko nie znajdzie się obok Llosy, Coetzee, Szymborskiej czy Miłosza, ale wraz z Proustem, Borgesem, Tołstojem, Iwaszkiewiczem czy Joyce'm - zasili listę twórców, których komisja noblowska nigdy nie doceniła, choć ich dzieła są nieśmiertelne.

Poetą jest ten który odchodzi
I ten który odejść nie może

*** klik ***

W październiku skończyłby 93 lata. Piękny wiek, piękny dorobek. Nawet dla takiej ignorantki jak, dla osoby, która mogłaby się potknąć o tomik wybitnej poezji, zakląć przy tym siarczyście i pójść dalej nie obdarzając nieszczęsnej książki ani jednym spojrzeniem, nie doceniając jej wartości, tak, nawet dla mnie - poezja Różewicza ma moc.

O autorze Kartoteki piszą wszyscy i wszędzie (no dobra, nie wszyscy i nie wszędzie, ale wielu w wielu miejscach - tak czy inaczej, zainteresowanie postacią twórcy chwilowo jest spore), więc nie będę Was zanudzać kolejnymi wyimkami z jego życiorysu. Był, tworzył, odszedł. Zostawił po sobie sporo dzieł i mocno wpisał się w historię literatury.

A ja, ilekroć odchodzi jeden z wielkich twórców, zadaję sobie pytanie, czy w młodszych pokoleniach pojawiają się tacy artyści, których odejście wywoła smutek, refleksje i falę artykułów, których konkluzja będzie jedna. Czegoś zabrakło i nie da się tego zastąpić niczym innym. 


Kochani ludożercy
Nie zjadajmy się Dobrze
Bo nie zmartwychwstaniemy
Naprawdę


Tadeusz Różewicz - List do ludożerców
(recytuje Zbigniew Zapasiewicz)

***


36 komentarzy:

  1. Zawsze jak czytam ,,List do ludożerców" to płaczę. Jak dla mnie jeden z cudowniejszych wierszy jaki powstał na świecie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że w podstawówce albo gimnazjum uczyliśmy się go na pamięć na język polski..

      Usuń
    2. Właśnie też pamiętam, że w szkole go przerabialiśmy.

      Usuń
    3. Też go pamiętam ze szkoły. I jeszcze "Ocalonego"..

      Usuń
  2. Akurat ten wiersz zawsze będzie aktualny, gdyż robimy się coraz gorsi.

    OdpowiedzUsuń
  3. List do Ludożerców chyba nawet kiedyś omawiałam na polskim. Kiedyś w ogóle było mi bliżej do poezji niż obecnie (zupełnie nie wiem czemu), ale chyba nie ma takiego Polaka, który nie znałby Różewicza.. Wielka strata dla literackiego świata, ale cóż - pozostaje się cieszyć, że dożył tak sędziwego wieku i stworzył tak wiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie dobijają komentarze pod niektórymi informacjami o śmierci Różewicza, te w stylu "O co to całe halo? A kto to w ogóle był?". Ręce opadają. Nie wiem czy to chęć pokazania "jaki to je jestem inny", czy co? Szkoda tylko, że autorzy takich komentarzy nie widzą, jak bardzo są one żałosne.

      Usuń
  4. Bardzo, bardzo wielki smutek po jego odejściu. Jeden z moich ulubionych poetów... Smutne, że teraz będziemy o nim pamiętać, ale większość szybko zapomni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak będzie, niestety.
      Pamiętam, jak ogromnie wzrosło zainteresowanie twórczością Kapuścińskiego, po jego śmierci. Po jakimś czasie ucichło.

      Usuń
  5. Wspaniała osobowość. Wielka szkoda, że już go nie ma wśród nas.

    OdpowiedzUsuń
  6. mam dwadziescia cztery lata
    ocalalem prowadzony na rzez...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytam poezji, ale postacie takie jak Różewicz, Szymborska, Baczyński są mi niezmiernie bliskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mało kiedy po nią sięgam, ale są takie teksty, które po prostu robią wrażenie.

      Usuń
  8. Trzeba przyznać, że Różewicz nie był za życia szczególnie mocno doceniany przez krytykę. Te słynne nominacje do Nagrody Nobla są chyba tego najlepszym przykładem. Szkoda, bo był to wybitny twórca i znakomity obserwator świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trudno wytłumaczyć decyzje komisji przyznających rozmaite nagrody i wyróżnienia.

      Usuń
  9. Smutek i żal... że nie ma go już wśród nas...

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam kilka dramatów Różewicza - "Kartoteka", "Kartoteka rozrzucona", "Stara kobieta wysiaduje", "Do piachu". I choć nie przepadam za teatrem absurdu, tak tego dramatopisarza sobie ceniłam. Szkoda, że odszedł :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Ciekawa jestem czy w młodszych pokoleniach ma godnych następców.

      Usuń
  11. Słyszałam, no w sumie, kto nie słyszał, wszędzie teraz głośno o śmierci Różewicza, jakiś czas temu przerabiałam jego wiersze, uwielbiam poezję i co za tym idzie, zachwycałam się też twórczością Różewicza:D
    Mam nadzieję, że pojawi się ktoś wśród polskich pisarzy, kogo będziemy mogli postawić na równi z Miłoszem, Szymborską i Różewiczem, bo jest to potrzebne dla naszej literatury, dla Polaków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję. W ogóle jestem ciekawa, ilu młodych, polskich twórców pozostawi po sobie taki dorobek, że ich odejście faktycznie będzie wielką stratą dla literatury.

      Usuń
  12. Pisał wspaniałe wiersze, szkoda, że nie ma go już wśród nas..

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny twórca, ale rzeczywiście niedoceniony.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wciąż nie mogę uwierzyć, że Różewicz nie żyje. Jego poezja wywarła na mnie wielki wpływ. Nigdy nie zapomnę poniższych wersów:

    ,,Widziałem:
    Furgony porąbanych ludzi
    Którzy nie zostaną zbawieni"

    Niewiele rzeczy wstrząsnęło mną bardziej, niż ,,Ocalony".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ten utwór jest naprawdę wstrząsający.

      Usuń
  15. Smutno... Po prostu smutno.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nawet nie wiedziałem o śmierci tego poety. Wiersz, oczywiście, pamiętam z podstawówki.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.