Ten rok mnie nie lubi i wystawia co krok na próbę. Mam nadzieję, że w finale to ja będę zwycięzcą. A tymczasem zamiast marudzić (choć miałabym na to ochotę) zapraszam na podsumowanie kwietnia.
Przeczytane w kwietniu
- Simone Moro Misja helikopter (ocena: 3/6) - recenzja
- Anuradha Roy Sny o Jowiszu (4,5) - recenzja
- Laura Lippman To, co ukryte (3,5) - recenzja
- Chris Carter Egzekutor (4,5) - recenzja
- Helen Russell Życie po duńsku (5,5) - recenzja
- Lea Aschkenas To właśnie Kuba (5) - recenzja
- Mary Shelley Frankenstein (4,5) - recenzja
- Joanna Opiat-Bojarska To koniec, Anno (4,5) - recenzja
- Piotr Chmieliński Rowerem po Amazonce (3,5) - recenzja
- Chris Pavone Podróżnik (4,5) - recenzja
- John Boyne Chłopiec na szczycie góry (4,5) - recenzja
- Alek Rogoziński Do trzech razy śmierć (3,5) - recenzja
- Remigiusz Mróz Inwigilacja (4,5) - recenzja
- Wojciech Chmielarz Zombie (6) - recenzja
Czternaście przeczytanych książek, z czego połowa to historie kryminalne.
Ku mojemu zdumieniu, najprzyjemniej spędziłam czas przy lekturze Życia po duńsku. Zdziwieni moim zdziwieniem? Cóż. Po prostu nie spodziewałam się, że to będzie tak miła, inspirująca i zabawna lektura, a przy tym, że znajdę aż tak wiele ciekawych informacji o Danii i jej mieszkańcach.
Ale to nie ta książka wywołała najwięcej emocji, a przedpremierowa lektura kryminału Zombie. Jeśli lubicie świetnie napisane kryminały, które mają do zaoferowania coś więcej niż tylko odpowiedź na pytanie "kto zabił?", to koniecznie musicie poznać twórczość Wojciecha Chmielarza.
Ale to nie ta książka wywołała najwięcej emocji, a przedpremierowa lektura kryminału Zombie. Jeśli lubicie świetnie napisane kryminały, które mają do zaoferowania coś więcej niż tylko odpowiedź na pytanie "kto zabił?", to koniecznie musicie poznać twórczość Wojciecha Chmielarza.
Obejrzane w kwietniu
- Kubo i dwie struny, reż. Travis Knight (ocena: 8/10)
- Bociany, reż. Nichollas Stoller, Doug Sweetland (6)
- Frankenstein, reż. Kenneth Branagh (5)
- Logan: Wolverine, reż. James Mangold (7)
- Jestem mordercą, reż. Maciej Pieprzyca (6)
- Piękna i Bestia, reż. Bill Condon (8)
- Secuestro, reż. Mar Targarona (6)
- Wszystko, co dobre, reż. Andrew Jarecki (7)
W kwietniu obejrzałam osiem filmów. Dwa z nich to filmy animowane, przeurocza i poruszająca historia nominowana do Oscara - Kubo i dwie struny oraz dość zabawne, aczkolwiek niezapadające w pamięć Bociany.
Aż trzy filmy przeniosły mnie w świat fantastycznych stworzeń, co u mnie nie zdarza się często. Po lekturze powieści Mary Shilley Frankenstein, postanowiłam obejrzeć ekranizację w reżyserii Branagha. Skończyło się tym, że przez cały seans przy kolejnych scenach w kółko powtarzałam, że w książce było inaczej i lepiej.
Przyszedł też czas na to, by pożegnać się z moim ulubionym z mutantów (tak, mam takiego!). Stąd seans filmu Logan: Wolverine. Zawsze zasiadam do seansu tej serii ze znudzoną miną, ale pod koniec i tak się emocjonuję losami bohaterów.
W końcu wybrałam się do kina na Piękną i Bestię. Było kolorowo, baśniowo, uroczo, zabawnie. Seans zdecydowanie na plus.
Na koniec klimaty kryminalne.
Polska produkcja Jestem mordercą nie do końca mnie do siebie przekonała. To dobry film z jak zwykle świetnym Arkadiuszem Jakubikiem, ale... hmm... nie potrafię tego wyjaśnić, ale po prostu czegoś mi w tym wszystkim zabrakło.
Podobnie jak film Macieja Pieprzycy, tak i Wszystko, co dobre jest filmem opartym na prawdziwej historii. Choć początek ma dość niemrawy, to im dalej w las, tym większe emocje. Tylko finał rozczarowuje. Nie tyle ten filmowy, co prawdziwy.
Nie zabrakło też kina hiszpańskiego. Secuestro nie kładzie na łopatki, ale zapewnia nie najgorszą dawkę emocji i w mocny sposób pokazuje, jak jedno kłamstwo może spowodować lawinę dramatycznych zdarzeń.
Zdarzyło się w kwietniu
Z tego, co było w planach zdarzyło się niewiele. Zajrzeliśmy za to do Poczdamu, Radebeul i Drezna (o tym ostatnim jeszcze nie zdążyłam nic napisać). A na dobre zakończenie miesiąca, wpadliśmy na Pyrkon.
Poczdam |
Poczdam |
Radebeul |
Drezno |
Drezno |
Pyrkon |
Pyrkon |
Plany na maj
- Festiwal Apostrof
- Międzynarodowy Festiwal Kryminału
- Targi Książki w Warszawie, choć to akurat pewne nie jest
*** Zobacz pozostałe podsumowania ***
Och, u Ciebie zawsze tyle się dzieje, aż miło poczytać! Trzymam kciuki za majowe plany 😘
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńMnie też ten rok nie rozpieszcza, ale może w końcu będzie lepiej? Miałaś obfitujący w książki kwiecień! Bardzo zazdroszczę "Zombie". Mam wielką ochotę na Piękną i Bestię, ale nie wiem czy zdążę się wybrać zanim zniknie z ekranów. Ostatnio do kina mi nie po drodze. Song to Song niestety dla mnie okazał się porażką i potwornie się wynudziłam.
OdpowiedzUsuńMusi być lepiej! W każdym razie, mocno w to wierzę. Inaczej już dawno bym się załamała. A wypad na "Piękną i Bestię" to dobry pomysł na zły nastrój. Fajna odskocznia. :)
Usuń"Zombie" jest zdecydowanie najlepszą książką Wojciecha Chmielarza, więc sama rozumiesz... Musisz przeczytać.
Kochana, dałaś czadu! :)
OdpowiedzUsuńWow miałaś bardzo intensywny miesiąc
OdpowiedzUsuńGratuluję ilości przeczytanych książek
Dzięki. ;)
UsuńAktywny miesiąc za Tobą! Czuję, że mam będzie równie intensywny! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNudzić się nie planuję. :D
UsuńDużo się u Ciebie działo :) Jak zawsze świetne zdjęcia! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńDużo książek przeczytałaś, mnie ostatnio nie idzie czytanie ;) Mam nadzieję, że też uda mi się wybrać na MFK :)
OdpowiedzUsuńNadzieję? Masz być! :D
UsuńGłęboko wierzę, że inwencja tego roku w gnębienie Cię najrozmaitszymi przeciwnościami się wyczerpie i prologiem kolejnego miesięcznego podsumowania będzie tryumfalny okrzyk zwyciężczyni. Pomimo Twojego zasmucenia i rozczarowania tym dokuczliwym rokiem, jak zawsze z radością i oszołomieniem zaczytuję się i podziwiam fotografie, stanowiące bogaty bilans czterech tygodni - tyle lektur i seansów za Tobą... A dzięki Twoim podróżom sama - istota na wskroś statyczna - mam okazję zasilać swoją wyobraźnię bajecznymi i niejednokrotnie rozbrajającymi opowieściami <3
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, by maj okazał się dla Ciebie wspaniałym, kwitnącym miesiącem, przyćmiewającym cienie minionych tygodni :)
Oby, oby! Dziękuję ślicznie. :)
UsuńO widzę, że w planach na maj masz udział w Międzynarodowym Festiwalu Kryminału:), może się zobaczymy. Świetny wynik, zdjęcia przecudne :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jak będziesz, to odezwij się koniecznie! :)
UsuńBędę na pewno :), ja już odliczam dni. Bardzo ciekawi mnie, jacy zagraniczni goście zostaną jeszcze zaproszeni.
UsuńProgram już jest. Myślę, że całkiem ciekawy. :)
UsuńIntensywnie przeżyty miesiąc, mnóstwo satysfakcji. :)
OdpowiedzUsuńŻycie po duńsku - coraz bardziej mnie kusi, aby sięgnąć po tę książkę. :)
Bookendorfina
No to niech Cię skusi skutecznie, bo to bardzo fajna książka. :)
Usuń