źr. wiadomosci24.pl |
Katarzyna Enerlich, pisarka, absolwentka dziennikarstwa, członkini Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, która w świecie ludzi pióra zadebiutowała w wieku dwunastu lat, kiedy to czasopismo młodzieżowe Płomyk opublikowało jej artykuł o rodzinnym Mrągowie.
Pracowała jako dziennikarka, opiekunka osób starszych oraz w informacji turystycznej. Obecnie jest twórcą niezależnym. Publikowała w Świecie Młodych, Cogito, VariArcie, Natura i Ty oraz miesięczniku Bluszcz. Ma także na swoim koncie współpracę z Polskim Radiem Olsztyn, Telewizją Polską, Gazetą Współczesną, Gazetą Olsztyńską, Dziennikiem Pojezierza.
W 2009 roku głosami internautów, powieść Prowincja pełna marzeń zajęła drugie miejsce w konkursie „Najlepsza książka na lato wortalu Granice.pl” w kategorii "powieści obyczajowe/romanse" oraz wyróżnienie jury w tej samej kategorii.
Więcej informacji o autorce i jej twórczości możecie znaleźć na:
Warto przeczytać:
- alfabet Katarzyny Enerlich, czyli ABC u Sabinki.t1
- wywiad z autorką przeprowadzony przez Anetępzn
- relację Magdalenardo ze spotkania autorskiego z panią Kasią
- relację Julii Orzech ze spotkania autorskiego w Raciborzu
Cykl "Prowincja pełna marzeń"
- Prowincja pełna marzeń (tom: 1)
- Prowincja pełna gwiazd (tom: 2)
- Prowincja pełna słońca (tom: 3)
- Prowincja pełna smaków (tom: 4)
- recenzja (awiola)
- recenzja (Ederlezi)
- recenzja (Izusr)
- recenzja (Julia Orzech)
- recenzja (Kruszynka)
- recenzja (Książkowe zauroczenie)
- recenzja (Magda K-ska)
- recenzja (monotema)
- recenzja (Sardegna)
- Prowincja pełna czarów (tom: 5)
- Prowincja pełna szeptów (tom: 6)
Pozostałe
- Czas w dom zaklęty
- Kiedyś przy Błękitnym Księżycu
- Kwiat Diabelskiej Góry
- Oplątani Mazurami
- Studnia bez dnia
---
"Piszę po polsku, czyli leksykon autorów rodzimych" to cykl mający na celu promowanie polskich autorów, nie tylko tych znanych i często czytanych, ale także tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie literatury.Wykaz wszystkich dotychczas stworzonych profili znajdziecie w zakładce "Piszę po polsku".
Jeśli macie na swoich blogach recenzje książek Katarzyny Enerlich i chcielibyście dołączyć je do tej strony, dajcie znać.
W najbliższym czasie pojawią się profile następujących autorów: Olgi Tokarczuk, Antoniego Libery, Martyny Wojciechowskiej, Leopolda Tyrmanda i Gabrieli Gargaś (pierwszy pojawi się profil tego autora, do którego twórczości uda się zebrać najwięcej linków do recenzji). Wszystkich chętnych do pomocy w budowanie bazy, zachęcam do podsyłania linków do swoich blogowych recenzji.
Bardzo fajny pomysł. Ja podeślę chętnie do Tyrmanda.
OdpowiedzUsuńSuper, bo właśnie jestem na etapie kompletowania linków. :)
UsuńJa muszę czytać Enerlich bo mam już kolejne jej dwie książki.)
OdpowiedzUsuńFajnie, uśmiechnę się do Ciebie o linki. ;)
UsuńCieszę się z twojej akcji, bo wreszcie będę mogła poznać więcej polskich autorów. Twórczość Enerlich nie znam, ale wszytko jest do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńAż mi głupio, bo ja też nie czytałam żadnej książki autorki. Najwyraźniej warto to zmienić.
UsuńOna ma kotka *_*! Ja też chcę... Zaraz, Boże co ja gadam, ja nienawidzę kotów :P. Chyba mój mózg na chwilę zauroczył się tym piękniusim zdjęciem Pani Kasi z kotkiem i nie wiedział co czyni :D.
OdpowiedzUsuńPsy są zdecydowanie lepsze :)!
Miłego dnia!
Melon
PS: Jbc. do Twojej Myszy nic nie mam. Ona, jak sądzę, też omamia mnie swoim urokiem i po prostu ją uwielbiam :P!
Hmmm... Twój entuzjazm na widok kotka oznacza tylko jedno, czas reaktywować cykl opowieści o pewnym kocie... :P
UsuńPsy nie są lepsze, są inne! No.
Mysza dziękuje i prosi, żebyś się zadrapał po ręce w jej imieniu. ;)
Ooo już o nim zapomniałem :D. Ale jak umarł to umarł... chociaż kto wie :P...
UsuńNo dobra niech będą inne, ale przynajmniej są bardziej uległe niż kotki :D.
Dziękuję serdecznie za takie pozdrowienia, wiesz ;p? Ja tu z miłością to kotka, a ten prosi, żeby zadał sobie ból... ach te dzisiejsze zdemoralizowane kocięta :).
Aniu przesyłam jeszcze link do relacji ze spotkania z Kasią Enerlich, które było MEGA przyjemne :)
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteczkamagdalenardo.blogspot.com/2013/04/relaks-przy-kawie-6-i-spotkanie-z.html
Dziękuję! Dopisałam. :)
UsuńZ Twojej relacji wnioskuję, że autorka jest przesympatyczną osobą. :)
Autorka, której koniecznie książki chcę poznać. Mam nadzieję, że przypadną mi do gustu.
OdpowiedzUsuńInicjatywa widzę idzie pełną parą! :)
Ja coraz bardziej też. W końcu na tyle recenzji już trafiłam, że ciekawość mnie zżera.
UsuńTia. Cały drugi odcinek, a biorąc pod uwagę liczbę pisarzy, to będę miała zajęcie aż do emerytury. :P
Byłam na spotkaniu z Panią Kasią i to przemiła i ciepła osoba ;) Takie też są podobno jej książki - dwie czekają na półce, więc kiedy je przeczytam, podeślę linki ;D
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie. :)
UsuńDorzuciłam do notki dwie relacje z takich spotkań. Faktycznie, można z nich wywnioskować, że Kasia jest przesympatyczną osobą. A książki koniecznie trzeba sprawdzić.
To ja też podrzucę swoje dwa linki:
OdpowiedzUsuń"Prowincja pełna smaków" http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2013/04/prowincja-pena-smakow-katarzyna-enerlich.html
"Studnia bez dnia" http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2012/09/studnia-bez-dnia-katarzyna-enerlich.html
Dziękuję! :)
UsuńBardzo dobra akcja, choć na razie nie mam się z czym dołączyć:)
OdpowiedzUsuńPrędzej czy później na pewno trafi się taki profil, do którego będziesz miała linki. :)
UsuńKasia moja ukochana!!
OdpowiedzUsuńOczywiście podrzucam linki:
"Prowincja pełna smaków" http://juliaorzech.blogspot.com/2013/02/prowincja-pena-smakow-k-enerlich_25.html
"Studnia bez dnia" http://juliaorzech.blogspot.com/2012/07/studnia-bez-dnia-katarzyna-enerlich.html
"Prowincja pełna słońca" http://juliaorzech.blogspot.com/2012/06/prowincja-pena-sonca-katarzyna-enerlich.html
Wieczór autorski w Raciborzu: http://juliaorzech.blogspot.com/2012/05/wieczor-autorski-z-katarzyna-enerlich.html
Cóż za entuzjazm! :)
UsuńDziękuję za linki.
Mam w planach "Kiedyś przy Błękitnym Księżycu" :-)
OdpowiedzUsuńŻe tak powiem" czytaj, pisz, podsyłaj linki. ;)
UsuńNie czytałąm nic tej autorki, a tu tyle pozytywnych opinii, chyba jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zaskoczona. Nie ma wyjścia, trzeba spróbować. ;)
UsuńNic mi to nie mówi, ale... ładny, wiesz co. :D
OdpowiedzUsuńSzalik? :P
UsuńNo, taki znajomy. :D
UsuńW kolorze cytrusów. :P
UsuńNie znam twórczości tej autorki zupełnie, widzę, że muszę wiele nadrobić!
OdpowiedzUsuńNo to jest nas dwie. ;)
UsuńFajnie ją przedstawiłaś, na pewno kiedyś zapoznam sie z jej dziełami.
OdpowiedzUsuńSądząc po recenzjach, warto. :)
UsuńŚwietna akcja! ;) O Pani Kasi i jej książkach słyszałam wiele dobrego ;)
OdpowiedzUsuńTo może skusisz się najpierw na lekturę, później na recenzję, a na końcu na podesłanie linka? ;)
UsuńTo ja dodam swoją opinię:
OdpowiedzUsuńhttp://sylwuch.blogspot.com/2012/08/katarzyna-enerlich-kiedys-przy-bekitnym.html