Wczoraj o północy zakończył się etap zbierania chętnych do konkursu urodzinowego. Zgłosiło się 51 uczestników (niektórym zdarzyło się zapomnieć o podaniu maila, ale jeżeli był bez większych poszukiwań dostępny na blogu, to wyjątkowo - ze względu na to, że to pierwszy taki konkurs - nie usuwałam uczestnika z listy).
Ponieważ moja futerkowa maszyna losująca odmówiła współpracy (właśnie wróciliśmy z zakupów, przynosząc część produktów w kartonie, a po opróżnieniu pudełka... sami rozumiecie, na obecność kota nie ma co liczyć), skorzystałam z pomocy cudów techniki i ten właśnie cud wylosował:
Sylwuch, serdecznie gratuluję!
Gratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Sylwuchy:)
OdpowiedzUsuńNie no, takiego mam pecha, że nawet dodatkowy los mi nie pomógł :P :P
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięzcy! :)
To wszystko przez to, że Melon wyczaił nasz spisek. :P
UsuńTo już wiem komu muszę serdecznie podziękować :P
UsuńOde mnie też go ucałuj. :P
UsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńSylwuch, gratuluję;)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!
OdpowiedzUsuńAaaa, nie wierzę, nie wierzę, NIE WIERZĘ! Naprawdę mam dzisiaj niezwykle podły dzień, więc taki jeden radosny element poprawił mi skutecznie humor. Cieszę się przeogromnie i dziękuję za wszelkie gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńUwierz. Maszyna losująca nie kłamie. :P
UsuńJutro, najpóźniej we wtorek, wysyłam przesyłkę do ciebie (ciapek ze mnie, bo zapomniałam przed weekendem kupić kopertę. :P).
Gratuluję Sylwuch. Wiem jak to miło wygrać książkę, gdyż sama niedawno wygrałam cztery.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńGratki @Sylwuch :)
OdpowiedzUsuńgratulacje! :D
OdpowiedzUsuńgratuluję!
OdpowiedzUsuńNie pozostało nic innego, jak tylko pogratulować Sylwuchowi i napisać, że w ogóle nie zazdroszczę, że zazdrość to zupełnie obce mi słowo. ;) Pozdrawiam (fajna zabawa)
OdpowiedzUsuńgratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGratki :D
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńSylwuch to ma zawsze szczęście ;) Gratuluję !
OdpowiedzUsuńJeeej! Gratuluję z całego serca, jednocześnie życząc Ci Sylwuch miłej lektury ;)!
OdpowiedzUsuńGratulacje, Sylwuch :D
OdpowiedzUsuńMyyyyysza, ty leniu! :P
OdpowiedzUsuńZ kartonem może wygrać tylko jedzenie. A i to, jak K. kroił kurczaka, to Mysza przybiegała po kawałek, po czym biegła z powrotem do pudła. :P
UsuńGRATULUJĘ! ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluje! :*
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńJa również gratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńGratki:)
OdpowiedzUsuńTo ja też pogratuluję, nagroda jest świetna :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, Sylwuch:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuń