Daniel Silva Angielska dziewczyna Wyd. Muza 2014 544 strony |
Nikogo specjalnie nie zdziwiło, że nie pojawiła się na kolacji. Gdy następnego dnia rano okazało się, że jej łóżko jest puste, również nikt nie wszczął alarmu. Takie to było lato i taka to była dziewczyna[1].
Nie znaczy to jednak, że los Madeline Hart pozostał obojętny wszystkim. Młoda, piękna, inteligentna, u progu politycznej kariery. To wystarczy, by stała się częścią czyjegoś niecnego planu. Na dodatek, z kobietą łączy się pewien sekret i to on jest przyczyną, dla której w poszukiwanie porwanej dziewczyny, włączył się uznany za zmarłego, żyjący w ukryciu as izraelskiego wywiadu - Gabriel Allon.
Masz siedem dni, potem dziewczyna zginie[2] - komunikat od porywaczy jest aż nadto jasny i złowrogi. Żeby było trudniej, cała afera nie może wyjść na jaw. Dlaczego? Madeline jest... kochanką premiera Wielkiej Brytanii. Właśnie dlatego nikt nie zawiadamia policji, a w śledztwo angażuje się Allon, który ma na koncie spektakularne sukcesy jako szpieg, działa skutecznie, dyskretnie i bez wahania. Premier jest szantażowany, sprawa nie może wyjść na jaw, czas leci, a o punkt zaczepienia niełatwo. Ekspert od spraw trudnych i dyskretnych staje niezbędny, by end mógł być happy.
Angielska dziewczyna Daniela Silvy jest trzynastą powieścią serii o Allonie. Bez spojlerów w fabule się więc nie obejdzie. Jak to zwykle z cyklami bywa, autor nawiązuje do poprzednich części i zdradza przy okazji kilka dramatycznych szczegółów z życia zarówno głównego bohatera, jak i innych postaci. Musicie mieć tego świadomość, sięgając po thrillery szpiegowskie Amerykanina metodą "chybił-trafił". Nieznajomość poprzednich części nie psuje jednak lektury tej najnowszej.
Wróćmy jednak do fabuły...
Daniel Silva [źródło] |
Wróćmy jednak do fabuły...
Jest ich więc dwóch: legendarny izraelski szpieg i zabójca, który bezkarnie pojawiał się i działał na francuskiej ziemi, odkąd skończył dwadzieścia lat[3] oraz mieszkający na Korsyce zawodowy zabójca, na którego temat francuska policja otrzymywała sygnały od lat[4]. Francja jest tu wspomniana nieprzypadkowo, bo fakt iż niezwykły duet pojawił się w tym kraju bez poniesienia konsekwencji, świadczy o jego bezczelności i sprycie. W poszukiwaniu Madeline panowie zabójcy będą się przemieszczać dość dynamicznie, przenosząc akcję do Londynu, to znów do Moskwy, zahaczą o Paryż, Korsykę, Izrael czy Lazurowe Wybrzeże. Gdzie się nie pojawią, tam będzie się działo. Dużo, szybko, niebezpiecznie.
Angielska dziewczyna to powieść dynamiczna i wciągająca od pierwszych stron. Zdawałoby się, że tematycznie niczym nie zaskoczy, bo przecież porwania, okupy, szantaże, romanse czy tajemnice władz, o których społeczeństwo wiedzieć nie powinno, są wałkowane często i serwowane na różne sposoby. Daniel Silva potrafił te ograne motywy złożyć we wciągającą historię, która co prawda niekiedy traci impet, ale jednak trzyma w napięciu do końca.
Trzynasty thriller szpiegowski Amerykanina można z grubsza podzielić na dwie części. Pierwsza stanowi dramatyczny wyścig z czasem i psychologiczną grę z porywaczami. Na odnalezienie dziewczyny jest tylko siedem dni. Na taryfę ulgową nie ma co liczyć - stawka jest zbyt wysoka, a przestępcy doskonale zorganizowani i z gatunku tych, którzy nie popełniają głupich błędów, nie dają forów, nie są skłonni do negocjacji.
Tam, gdzie ta historia teoretycznie powinna się skończyć, tak naprawdę rozkręca się na nowo. Wkraczamy w część drugą, z nieco bardziej rozbudowanym tłem politycznym. Tu akcja na moment spowalnia. Jedni otrząsają się z porażki, drudzy nabierają pewności siebie. Szykuje się kolejne starcie, klaruje plan działania. Każdy jest pionkiem w czyjejś grze.
Polityczne układy, międzynarodowe intrygi, afery finansowe, mafijne porachunki, bezwzględność przestępczego światka, w którym to oczy trzeba mieć dookoła głowy, a moralność staje się pojęciem-widmem, oto rzeczywistość, którą w Angielskiej dziewczynie ukazuje Daniel Silva. W świecie wielkich rozgrywek i potężnych graczy, nie brak niewinnych ofiar. Niepozorny tytuł, kryje w sobie dramatyczną historię ujętej w nim bohaterki. Choć byłam pewna, że autor skorzysta w fabule z pewnego rozwiązania fabularnego (nie pomyliłam się), pisarz i tak zdołał mnie zaskoczyć finałem. Uwielbiam ten moment, kiedy wydaje mi się, że zjadłam wszystkie rozumy, a koniec końców - zostaję z głupią miną. Tak właśnie było w tym przypadku. Brawo Silva!
Trzynasty thriller szpiegowski Amerykanina można z grubsza podzielić na dwie części. Pierwsza stanowi dramatyczny wyścig z czasem i psychologiczną grę z porywaczami. Na odnalezienie dziewczyny jest tylko siedem dni. Na taryfę ulgową nie ma co liczyć - stawka jest zbyt wysoka, a przestępcy doskonale zorganizowani i z gatunku tych, którzy nie popełniają głupich błędów, nie dają forów, nie są skłonni do negocjacji.
Tam, gdzie ta historia teoretycznie powinna się skończyć, tak naprawdę rozkręca się na nowo. Wkraczamy w część drugą, z nieco bardziej rozbudowanym tłem politycznym. Tu akcja na moment spowalnia. Jedni otrząsają się z porażki, drudzy nabierają pewności siebie. Szykuje się kolejne starcie, klaruje plan działania. Każdy jest pionkiem w czyjejś grze.
Polityczne układy, międzynarodowe intrygi, afery finansowe, mafijne porachunki, bezwzględność przestępczego światka, w którym to oczy trzeba mieć dookoła głowy, a moralność staje się pojęciem-widmem, oto rzeczywistość, którą w Angielskiej dziewczynie ukazuje Daniel Silva. W świecie wielkich rozgrywek i potężnych graczy, nie brak niewinnych ofiar. Niepozorny tytuł, kryje w sobie dramatyczną historię ujętej w nim bohaterki. Choć byłam pewna, że autor skorzysta w fabule z pewnego rozwiązania fabularnego (nie pomyliłam się), pisarz i tak zdołał mnie zaskoczyć finałem. Uwielbiam ten moment, kiedy wydaje mi się, że zjadłam wszystkie rozumy, a koniec końców - zostaję z głupią miną. Tak właśnie było w tym przypadku. Brawo Silva!
- Wiem.
- Musisz mnie stąd wyciągnąć.
- I wyciągnę.
- Kiedy?
- Niedługo[5].
***
Książkę polecam
miłośnikom thrillerów szpiegowskich
wielbicielom dynamicznych fabuł
poszukującym lektur z politycznymi rozgrywkami w tle
ciekawym kto szantażuje premiera Wielkiej Brytanii
***
[1] Daniel Silva, Angielska dziewczyna, przeł. Stanisław Bończyk, Wyd. Muza, 2014, s. 19.
[2] Tamże, s. 48.
[3] Tamże, s. 246.
Nie czytałam wcześniej książek tego autora, a ta zapowiada się znakomicie. Grzechem byłoby jej nie przeczytać. :D
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie fabuła, świetnie, że jest dynamicznie- na pewno poszukam :)
OdpowiedzUsuńChoć lubię powieści tego typu, to ta do mnie nie przemawia. Zabójcy na karku, romans z premierem.... nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak pisze Silva - nic nie czytałam. Ale chyba zacznę się rozglądać.
OdpowiedzUsuńNa razie odpuszczę czytanie tej pozycji.
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję, że nie mam tej książki. Do "Angielskiej dziewczyny" zniechęcił mnie fakt, że jest to trzynasty tom, a nie lubię zaczynać serii od końca. Szkoda, bo czuję, że jest to niezła rozrywka.
OdpowiedzUsuńCiężko nadrobić taki cykl - ciekawe czy mam gdzieś w okolicy bibliotekę, w której znajdują się wszystkie tomu. Przeczytałam więc trzynasty i nie żałuję, a jak będzie okazja, to na pewno do tego pana wrócę.
UsuńBrzmi ciekawie, ale to chyba nie ten gatunek, który bym czytywała z niecierpliwością i zachłannością. ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś Cię nawrócę. :P
UsuńWłaśnie zaczynam tę książkę, zapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję!
UsuńSkoro taki dobry ten thriller, to muszę się za niego zabrać ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka już u mnie na półce. Twoja pozytywna recenzja bardzo mnie cieszy. Czeka mnie świetna rozrywka jak widzę.
OdpowiedzUsuńDługo zastanawiałam się, czy nie zacząć swojej przygody z thrillerami szpiegowskimi właśnie z Danielem Silva. Po przeczytaniu tej recenzji, mimo, że opisujesz trzynastą książkę z serii, chyba skuszę się na przeczytanie pierwszej :)
OdpowiedzUsuńhttp://dreamingcarrots.blogspot.com/
Na pewno najlepiej od początku, ale akurat pierwszego tomu pod ręką nie miałam.
UsuńTrzynaście tomów, fiu fiu, niełatwo coś takiego nadrobić. Historia ,,Angielskiej dziewczyny" może i wciąga, ale ja raczej podziękuję. Jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńCiężko nadrobić. Kupić tyle tomów? Wypożyczyć? Ale cieszy mnie to, że 13 tom jest tak dobry, bo to oznacza, że autor jest dobry i warto mu się bliżej przyjrzeć, skoro nie brak mu pomysłu na ciągnięcie tak długiego cyklu.
UsuńBardzo ładna okładka - tak przy okazji :) Gatunkowo książka nie za bardzo mi leży, jednak treść mnie zaciekawiła więc postaram się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tę książkę i podobny zestaw zdjęć i zeznań :))))) Jestem ciekawa jakie wrażenia wywoła we mnie lektura tej książki :)
OdpowiedzUsuńThriller szpiegowski... żadnego jeszcze nie czytałam, nie wiem czy ten gatunek przypadłby mi do gustu, ale mam ochotę spróbować.
OdpowiedzUsuńCzytałam tom pierwszy i dziewiąty. W żadnym razie mi to nie przeszkadzało, więc teraz chwycę za trzynasty:) Bardzo lubię styl tego pana, no i wygląda też całkiem nieźle:D
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć Twoją minę, gdy uświadamiasz sobie, że jednak wszystkich rozumów nie pozjadałaś:D
To była bardzo głupia mina. I dość często u mnie występuje. :P
UsuńNie znam niestety jeszcze książek Daniela Silvy, ale... uwielbiam wszelkie thrillery, więc muszę nadrobić te trzynaście tomów :)
OdpowiedzUsuńSpore wyzwanie przed Tobą.
UsuńTrzynasta książka?
OdpowiedzUsuńKiedy ja to nadrobię?! :>
Nie tak prędko, ale się nie poddawaj. :P
UsuńPo książkę na pewno sięgnę bo wydaje się być bardzo w moim klimacie ;) Ale muszę coś powiedzieć o wyglądzie Twojego bloga, który po prostu mnie urzekł! Przepięknie, klimatycznie i nastrojowo jest tu u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki! ;)
UsuńŚwietna recenzja! Aż zapragnęłam przeczytać tę książkę, co w sumie mnie samą zaskoczyło, bo tyle razy na nią patrzyłam i jakoś specjalnie mnie nie przyciągała.
OdpowiedzUsuńCieszę się. I mam nadzieję, że w razie czego nie wrócisz tu ze skargami i zażaleniami. :P
Usuńmam ją na półce, trafiła do mnie niespodziewanie i na pewno ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńWidzę że to książka dla mnie, a nawet nie znałam autora a okazuje się że to już 13 książka z serii, przeszukam biblioteczne półki w poszukiwaniu książek autora.
OdpowiedzUsuńLubię książki o porwaniach, więc przeczytam :) A Tobie mogę polecić - 'Grzeczną dziewczynkę' Mary Kubica (wybacz, nie wiem jak to odmienić):)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Chyba gdzieś ostatnio widziałam recenzję tej książki. Rozejrzę się. :)
UsuńCzytałam jedną powieść Silvy i wówczas mnie ona dość... wymięła. To znaczy intelektualnie, bo styl autora jest dość toporny, a i moja wiedza z tematu izraelskiego wywiadu i historii sztuki jest dość... ułomna, nie ukrywam, ale! Mimo to tamta powieść mi się podobała. I teraz czekam na tę. Mam nadzieję zatem, że nadążę :) I obym na końcu również miała taką zdziwioną minę, jak Tchórzofretka ;) PS gramatyczny babol w "Książkę polecam" ( szpiegowskim). Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńO, a ja bym o historii sztuki chętnie poczytała (choć mnie też dopada ułomność w tej dziedzinie). Na pewno będę polować na inne książki. A ta, myślę, że ma szansę Ci się spodobać.
UsuńTchórzofretka idzie tłuc babola.