Czerwiec był dla mnie bardzo leniwym miesiącem. Zdarzyło mi się czasem podnieść tyłek z kanapy i to nie tylko po to, żeby przenieść go na łóżko, ale przypadków tego typu nie zanotowano zbyt wielu. Pogoda często była z gatunku "taka se", więc większych wyrzutów sumienia nie miałam.
Liczba przeczytanych książek? 14! Taki wynik się szybko nie powtórzy.
Przeczytane w czerwcu
- Wassmo Herbjørg Te chwile (ocena 4,5/6) - recenzja
- Danielle Hermans Tulipanowy wirus (3,5/6) - recenzja
- Agnieszka Olejnik Dziewczyna z porcelany (4,5/6) - recenzja
- Laura Lippman Kiedy ciebie zabraknie (3/6) - recenzja
- Łukasz Orbitowski Inna dusza (5/6) - recenzja
- Krzysztof Potaczała Bieszczady w PRL-u 3 (4,5/6) - recenzja
- Fabio Stassi Ostatni taniec Chaplina (4/6) - recenzja
- Karolina Wilczyńska Zaplątana miłość (3,5/6) - recenzja
- praca zbiorowa Kulinarne podróże po Chorwacji (4/6) - recenzja
- Jaume Cabré Jaśnie pan (5,5/6) - recenzja
- Janusz Kasza Korrida. Taniec i krew (2,5/6) - recenzja
- Màxim Huerta Sklep w Paryżu (3,5/6) - recenzja
- Małgorzata Mroczkowska Angielskie lato (4/6)
- Elżbieta Sęczykowska Tybet. W drodze do Kumbum (4,5/6)
Zauważyliście, że na tej liście prawie nie ma kryminałów? I to wcale nie jest celowy wybór. Najwyraźniej o tej porze roku wolę lżejsze opowieści i literackie wędrówki w ciekawe miejsca niż świat mroku i zbrodni.
Obejrzane w czerwcu
- Tom Shankland Reguła WΔZ (ocena: 7/10)
- Mikkel Nørgaard Zabójcy bażantów (7/10)
- Louis Clichy Asteriks i Obeliks. Osiedle Bogów (6/10)
- Mark Pellington Przepowiednia (4/10)
- James Wan Szybcy i wściekli 7 (8/10)
- Chris Renaud, Pierre Coffin Jak ukraść księżyc (8/10)
- Rob Marshall Tajemnice lasu (5/10)
- Jonathan Demme Kandydat (7/10)
Do Szybkich i wściekłych mam ogromny sentyment, więc niech Was nie dziwi tak wysoka ocena. Tym, którzy chcieliby mnie uświadomić, jak bzdurny jest to cykl oświadczam, że jestem głucha i ślepa na argumenty aż do odwołania. To samo dotyczy opowieści świata Minionków.
Szkoda, że tak bardzo nie lubię pisać o filmach, bo może bym was przekonała do obejrzenia Zabójcy bażantów i Reguły WΔZ. Nie są to może thrillery wybitne, ale sporo emocji dostarczają, a przy okazji całkiem nieźle trzymają w napięciu.
Wydarzyło się w czerwcu
Niewiele. Lipiec pod tym względem zapowiada się o wiele lepiej. A poniżej coś, co jeszcze nie jest moim uzależnieniem, ale lada moment może się nim stać.
Tak było poprzednio
*** podsumowanie maja 2015 ***
W Małopolsce pogoda też była "taka se", za to teraz pewnie będę narzekać na upał;)
OdpowiedzUsuńŁadne te kwiatuszki:) Ja ostatnio doszłam do wniosku, że do kolorowanek się nie nadaję, bo cały czas zjadałyby mnie wyrzuty sumienia, że nie czytam, a zaległości rośną;)
Nie wolno! Bo jeszcze sobie pójdzie!
UsuńOj tam, mnie też zjadają wyrzuty sumienia, ale kolorowanie jest takie fajne. :D
Jak ja widzę swoje parę książek na krzyż przeczytanych, to płakać mi się chce... Ale może nadrobię w wakacje... Gratuluję, bo wyniki masz świetne! I bardzo motywujące :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i szczerze podziwiam. Tez bym chciala tyle czytac, ha!
OdpowiedzUsuńZaczynasz kolorować? Uważaj, to się może źle skończyć ;) Zarówno dla czasu wolnego, jak i dla portfela ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki, 14 sztuk to iście wakacyjne osiągnięcie, w dodatku przeczytałaś wiele perełek, a z braku kryminałów akurat się cieszę ;)
Co za wynik! Gratuluję :) Ja niestety na filmy nigdy nie mogę znaleźć czasu.
OdpowiedzUsuńŁo! 14 książek! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńmiedzysklejonymikartkami.blogspot.com
Piękne wyniki! Gratuluję. Mi w czerwcu też udało się przeczytać całkiem sporą liczbę książek :).
OdpowiedzUsuńWidzę że spodobało Ci się kolorowanie. Ja też przepadłam ;).
W ostatnim ablu popełniłaś błąd :) Zazdroszczę takiej ilości przeczytanych książek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik. gratuluje i oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię, że lubisz malować/kolorować. Ja za tym nie przepadam.
Wow! Wielkie gratulacje. :)
OdpowiedzUsuńZ przeczytanych przez Ciebie w czerwcu książek znam tylko Cabre i zgadzam się z oceną, w planach mam Wassmo :) Co do filmów - "Zabójcy bażantów" mi się podobał, a Minionki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń14 książek - rewelacyjny wynik - gratulacje :)
OdpowiedzUsuńTeż mam sentyment do Szybkich i Wściekłych - niczyje argumenty do mnie nie trafiają :)
OdpowiedzUsuńA kolorowanki są świetne - daj się uzależnić ^_^
Ale zaszalałaś z czytaniem :) U mnie przeczytanych jedenaście plus było bardzo wyjazdowo- urlop :)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo jak na czerwiec :) Ja miałam niewiele czasu i słabo u mnie było z książkami i filmami, może w drugiej połowie lipca nadrobię czekające na mnie zaległości :D
OdpowiedzUsuń