Top 10 to
akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju
rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego
zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek
wypatruj nowego tematu.
Dziś co prawda jest już niedziela, ale na pewno usprawiedliwi mnie to, że o
zabawie dowiedziałam się wczoraj, a to był ten dzień, kiedy walczyliśmy z
Czechami, więc nastrój był raczej mało czytelniczy, zwłaszcza już po meczu.
W tym tygodniu: Najważniejsze nieprzeczytane książki!,
czyli „takie książki, które - zdaje się - znają wszyscy poza nami. Niedoczytane
szkolne lektury, klasyki, których nie tknęliśmy, światowe bestsellery, dla
których wciąż nie znaleźliśmy czasu”.[źródło]
Oto moja dziesiątka:
1. Sylvia Plath
„Dzienniki 1950-1962”
Ogromnie chcę przeczytać,
choćby dlatego, żeby porównać jej osobiste zapiski z listami, które w tym
okresie pisała do matki. Choć listy pisane są z dużą dozą optymizmu i pokazują
Sylvię jako osobę radosną, pozytywnie myślącą, cieszącą się życiem, to nie
trudno zgadnąć, że daleko im do rzeczywistości. Ciekawa jestem jaką Sylvię
pokażą jej dzienniki.
2. Jan Guillou „Zło”
Po obejrzeniu świetnego
filmu Mikaela Håfströma, mam wielką ochotę obejrzeć książkę, na podstawie
której go nakręcono. Co prawda kolejność nie ta (jednak wolę najpierw poznać
książkę, później film), ale mówi się trudno.
3. Antologia „Książki i
ludzie: Rozmowy Barbary N. Łopieńskiej”
Rozmowy o domowych
bibliotekach z ludźmi kultury i sztuki, czy może być wspanialsza lektura dla
miłośniczki książek? Niestety książka jest poza moim zasięgiem.
4. Andrzej Bobkowski
„Szkice piórkiem”
Tyle dobrego usłyszałam
już na temat dzienników Bobkowskiego, że chciałabym w końcu sama się przekonać
o ich wartości.
5. Lew Tołstoj „Anna
Karenina”
Jeszcze w tym roku na
ekrany kin ma wejść „Anna Karenina” w reżyserii Joe Woighta, a ja wciąż nie
przeczytałam powieści. Zwykle jest jednak tak, że zanim w bibliotece dotrę do
literatury rosyjskiej, to już mam w rękach komplet książek.
6. Margaret Mitchell
„Przeminęło z wiatrem”
Czy oprócz mnie jest
jeszcze ktoś kto tego nie czytał?
7. J. R. R. Tolkien
„Drużyna Pierścienia”
Ile razy głośno się
zastanawiam, co by tu przeczytać, mąż proponuje Tolkiena, ew. Sapkowskiego.
Jestem coraz bliżej kapitulacji. Co prawda za fantastyką nie przepadam, ale nie
znać TAKIEJ serii, to już zupełnie inna kwestia. Zwłaszcza, że wersje filmowe
bardzo mi się podobały.
8. Suzanne Collins
„Igrzyska śmierci”
O książce słyszałam
wiele dobrego, film mi się podobał, więc apetyt na lekturę rośnie.
9. Henryk Sienkiewicz –
trylogia
Za nic nie mogę się
zmobilizować. I chciałabym, i nie mam ochoty. A jednak warto by było znać.
10. Sofokles „Antygona”
Mimo iż w liceum
musiałam nauczyć się fragmentu na pamięć (nadgorliwa koleżanka namówiła mnie za
odegranie przed klasą krótkiej scenki), to nigdy nie przeczytałam całości.
Zachęcam wszystkich do
stworzenia własnego Top 10.
"Antygonę" i trylogię pana Tolkiena mam za sobą
OdpowiedzUsuńa za książki pani Collins sama bym się z chęcią zabrała ^^
ps. dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
Z tego wynika, że jednak ktoś jeszcze nie przeczytał "Przeminęło z wiatrem". Pociesząjące. :P
Usuńkiedyś widziałam jedynie film i to w sumie nawet kilka razy :D
Usuńale jakoś do książki nie specjalnie mnie ciągnie ;]
dziękuję za odwiedziny na moim blogu i dodanie go do obserwowanych :) odwdzięczam się tym samym :)
a może zechcesz wziąć udział w mojej wygrywajce? zostały 2 dni na zgłoszenie się :)
http://magicznyswiatksiazek.blogspot.com/2012/06/wygrywajka.html
O, a to ciekawa jestem czemu, skoro film Ci się podobał?
UsuńLink mi się nie otwiera. Wyświetla się, że "Niestety strona szukana przez Ciebie w tym blogu nie istnieje." :(
hmmm sprawdziłam link i u mnie działa jak należy...
Usuńno ale mniejsza, u mnie na blogu poniżej licznika odwiedzin masz również odnośnik do wygrywajki, to może zobacz w ten sposób
a co do filmy vs książki
film widziałam już tyle razy, że po prostu nie chce mi się czytać jeszcze raz tej samej historii :d czyste lenistwo ;]
Znalazłam, ale akurat tę książkę mam (choć wciąż jeszcze nie czytałam), więc niestety nie wezmę udziału. :)
UsuńAntygonę czytałam, Trylogii nie zamierzam, aczkolwiek z samym Potopem próbuję... Anna Karenina również czeka na półce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa sobie dałam czas na przeczytanie "Anny Kareniny" do końca lipca. Może to mnie jakoś zmobilizuje. ;)
UsuńHmmm, trzeba by coś poradzić na tę Łopieńską... :-)
OdpowiedzUsuńMasz taką moc?
UsuńChyba tak. :-)
UsuńJesteś wielka!! :)
Usuń:-))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAnna Karenina zachwyca, jako jedyna w LO przeczytałam cały "Potop" (a nie streszczenia i opracowania), ba, mało tego przeczytałam całą trylogię, uwielbiam Sienkiewicza, "Igrzyska śmierci" podobają się każdemu - naprawdę trylogia warta przeczytania (według mnie 3 część najgorsza). "Przeminęło z wiatrem" mam na półce, a żeby było trudniej to po angielsku - może kiedyś się zmobilizuję, Tolkiena trylogię i Hobbita muszę przeczytać, ale kiedy? Nie wiem czy już czytałaś, ale serdecznie polecam debiutanta - Jelizarowa i jego niesamowitego "Bibliotekarza". Jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza książka jaką kiedykolwiek przeczytałam, ale bardzo mroczna, tajemnicza i krwawa. Dal "wrażliwców" ta lektura nie jest wskazana. Pozdrawiam cieplutko z Czytelni.
OdpowiedzUsuń"Igrzyska..." mam już za sobą (trzeci tom też mi się najmniej podobał), podobnie jak "Dzienniki" Plath. Reszta wciąż przede mną.
UsuńO "Bibliotekarzu" nie słyszałam. Dopisałam sobie do biblionetkowej listy i jak gdzieś znajdę, to chętnie sprawdzę, co w tej powieści jest takiego niesamowitego. ;)
Sienkiewicz zawsze wart przeczytania. :) A "Antygona" jest tak krótka, że przeczytasz w godzinkę. :D Gdyby nie jej wartość historyczna, pewnie nawet bym się nad nia zbytnio nie rozwodziła... ale cóż, "Antologię tragedii greckiej" na półce mam - no bo to w końcu Grecja - główny element kulturotwórczy naszego świata. :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory przeczytałam tylko nr 1 i 8, dwójeczkę niedawno kupiłam. A "Antygony" nadal nawet nie wypożyczyłam. :D
Usuń