Åsa Hellberg Sekret Sonji Wyd. Czwarta Strona 2015 372 strony |
W poprzednim tomie dwuczęściowego cyklu o spuściźnie Sonji autorstwa Åsy Hellberg, Ostatnia wola Sonji, wszystko było prostsze, choć zaczynał się smutno.
W Szwecji mieszkały cztery przyjaciółki. Niestety jednej z nich nie dane nam było poznać, bo Sonja Gustavsson nagle zmarła, zaskakując tym i zasmucając trzy pozostałe kobiety. Jeszcze nie obeschły łzy na policzkach Rebecki, Maggan i Susanne, gdy za sprawą testamentu panie odkryły, jak niewiele wiedziały o swej zmarłej towarzyszce. Cóż, okazało się, że i one nie zdołały jej tak naprawdę poznać.
Trzydzieści lat przyjaźni. Zdawałoby się, że kobiety wiedzą o sobie wszystko, a jednak żadna nie miała pojęcia o tym, że Gustavsson chorowała na serce, a już na pewno żadna nie przypuszczała, że skromny tryb życia przyjaciółki nijak się miał do ogromnej kwoty spoczywającej na jej koncie czy nieruchomości posiadanych w różnych miejscach Europy. Nic więc dziwnego, że z zaskoczeniem przysłuchiwały się rewelacjom, jakie znalazły się w testamencie Sonji.
Z testamentu wynikało, że Sonji bardzo nie podobało się życie, jakie we trzy prowadziłyśmy. Uważała, że marnujemy je na głupstwa, i postanowiła, że weźmie się za to po swojej śmierci*.
Od tamtej chwili ich życie bardzo się zmieniło. W jaki sposób? Tego dowiecie się z lektury wspomnianej Ostatniej woli Sonji, a gdy już testament tytułowej bohaterki oraz losy jej psiapsiółek będą wam znane, być może zapragniecie poznać rozwiązanie jeszcze jednej zagadki.
Jaki sekret ukrywała zwykle otwarta Sonja?
Maggan z pomocą przyjaciółek pisze książkę, której bohaterką jest zmarła koleżanka. W tej historii są jednak pewne luki. Nie wiadomo, co Gustavsson robiła w młodości podczas pobytu w Paryżu. Dlaczego tak towarzyska, bezpośrednia osoba, milczała jak zaklęta, gdy na tapecie pojawiał się paryski okres jej życia. Co się wówczas wydarzyło i jakie były tego konsekwencje?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie oczywiście w Sekrecie Sonji.
Kontynuacja Ostatniej woli Sonji to opowieść nie tylko o perypetiach bohaterów dobrze znanych z poprzedniej powieści, ale także grona nowych postaci. Na pierwszy plan wysuwa się tu duet temperamentny, kąśliwy, zatrudniony przez główne trio po to, by korzystając ze swoich zawodowych umiejętności, zapełnił luki w książce Maggan.
Åsa Hellberg [źródło] |
Kicki jest dziennikarką, Fredrik fotografem. Oboje są świetni w swoich dziedzinach, ale ich profesjonalizm zostanie wystawiony na próbę. Zlecenie wymaga ich współpracy, a oni niekoniecznie mają na to ochotę. Spotkali się już przed laty, niejedną ciszę nocną przerywali wówczas jękami rozkoszy, rozstali się jednak burzliwie i nie widywali od dawna. Teraz trudno im zapomnieć o tym co było, co łączyło ich niegdyś i w jakich okolicznościach ich drogi się rozeszły. Czy będą potrafili ze sobą współpracować? Bez wątpienia kooperacja nie przyjdzie im łatwo.
W powieści wiele jest damsko-męskich duetów i mało który prześlizgnie się przez fabułę bez szwanku. Jedni dopiero się w sobie zakochują, inni kochają od dawna, ale coś nagle staje na przeszkodzie ich uczuciu. Będą więc krzyki z rozkoszy, ale i złości, romantyczne wgapiania się w oczy i spojrzenia rażące gromem, czułe słowa i raniące zdania. Emocjonalny koktajl.
Sekret Sonji to tekst nieco mniej bajkowy, ale wciąż ciepły i nadający się na komedię romantyczną choć już z dramatycznymi nutami. Świat kreowany przez Åsę Hellberg nadal pełen jest dobrych chwil i miłych zbiegów okoliczności, ale tym razem nie brak w nim przeszkód, kolców, trudnych momentów i wyzwań. Akcja rozgrywa się dynamicznie, przenosząc to na słoneczną Majorkę, to znów do Paryża, Londynu czy Szwecji. Biorąc pod uwagę tę różnorodność plenerów, trochę mi szkoda, że w powieści zabrakło opisów oddających klimat miejsc. Autorka skupiła się na swoich bohaterach, relacjach między nimi i odgrzebywaniu tajemnic z przeszłości. Jest tego naprawdę sporo!
Sami bohaterowie są nakreśleni grubymi kreskami, raczej jednoznaczni niż zaskakujący, choć wielu ma swoje sekrety. Mimo pojawiających się tu i ówdzie problemów, książkę czyta się lekko i nie spodziewa niczego innego niż wieńczących poszczególne wątki happy endów. Oczywiście nie zdradzę, czy jest to słuszne założenie, czy też gdzieś czai się jakaś niespodzianka, niemniej jednak w powieści wiele relacji opiera się na dobrze znanych schematach.
Sekret Sonji to lekka, ciepła powieść. Już nie taka cukierkowa jak jej poprzedniczka, ale wciąż pełna pozytywnej energii, radosnego seksu i sympatycznych bohaterów. Nieco schematyczna i przewidywalna, z ubogim tłem, ale bogatymi relacjami między bohaterami, mnóstwem wątków i sporą plejadą postaci jest przyjemnym czytadłem na lato. Na zimę zresztą też.
***
*Åsa Hellberg, Sekret Sonji, przeł. Natalia Pecyna, Wyd. Czwarta Strona, 2015, s. 14.
***
***
Przeczytaj też
Nie słyszałam o tej książce, ale myślę, że i tak nie jest to lektura dla mnie...
OdpowiedzUsuńCzasem fajnie przeczytać książkę "lżejszą"
OdpowiedzUsuńA może w wolnej chwili, kto wie ?
OdpowiedzUsuńCzytadło na lato jak najbardziej wskazane dla mnie, choć ta okładka jak na mój gust przesłodzona.
OdpowiedzUsuńW moim guście też nie jest, ale ma swój wakacyjny urok. ;)
UsuńPO raz pierwszy czytam o tej powieści, może kiedyś...
OdpowiedzUsuńNajlepiej zacząć od pierwszego tomu. :)
UsuńSłyszałam już o autorce i jej książkach, nie miałam jeszcze przyjemności ich przeczytania, ale mam w planach.
OdpowiedzUsuńMusiałabym najpierw przeczytać pierwszy tom ;)
OdpowiedzUsuń