Styczeń 2013 przeszedł już do historii. Zmieniono zasady przyznawania National Book Awards, ogłoszono nominacje do Nagród im. Edgara Allana Poe 2013, rozdano statuetki Bestsellera Empiku 2012, a ja przeczytałam 12 książek.
Książki zrecenzowane:
- Beata Pawlikowska "Blondynka w zaginionych światach" (4,5/6)
- Hanna Cygler "Bratnie dusze" (3,5/6)
- Mari Jungstedt "Podwójna cisza" (2/6)
- Cormac McCarthy "Suttre" (5/6)
- Sarah Waters "Pod osłoną nocy" (4/6)
- Grażyna Plebanek "Pudełko ze szpilkami" (4/6)
- Krzysztof Bielecki "Rekonstrukcja" (3,5/6)
- Carlos Ruiz Zafón "Więzień nieba" (4,5/6)
- Antonina Kozłowska "Trzy połówki jabłka" (5/6)
- Agatha Christie "Zakończeniem jest śmierć" (3/6)
- Jo Nesbø "Pancerne serce" (5/6)
- Irena Matuszkiewicz "Nie zabijać pająków" (4/6)
O kryminale Christie nie pisałam z trzech powodów. Po pierwsze, bo mi się średnio podobał. Po drugie, bo choć pomysł na przeniesienie akcji do czasów starożytnego Egiptu jest świetny, to cała historia mnie nie przekonała. Zwłaszcza dialogi brzmią zbyt współcześnie. Po prostu nie poczułam tamtego klimatu, a sama historia mogłaby się rozegrać właściwie w każdym miejscu, w dowolnych czasach (co zauważa sama autorka). Po trzecie i najważniejsze: przewidziałam zakończenie, a to mi się raczej nie zdarza.
Co do Nesbø... "Pancerne serce" jest moim pierwszym spotkaniem z autorem. Zaczęłam trochę bez sensu, bo od ósmego tomu cyklu o niepokornym policjancie Harrym Hole. Nie zmienia to faktu, że thriller bardzo mnie wciągnął i z pewnością będę polowała na kolejne części, niekoniecznie po kolei. ;)
O kryminale Matuszkiewicz jeszcze napiszę. Tzn. taki jest plan.
Książką miesiąca zostaje "Suttre", zaś najsłabiej wypadła "Podwójna cisza".
---
W styczniu brałam udział w kilku wyzwaniach czytelniczych, nawet zapisałam się do nowych, choć obiecałam sobie już tego nie robić:
- Trójka e-pik ("Blondynka w Australii", "Bratnie dusze", "Podwójna cisza")
- Wyzwanie miejskie ("Bratnie dusze")
- Czytamy kryminały ("Podwójna cisza")
- Book-trotter ("Pod osłoną nocy")
- Z półki ("Rekonstrukcja", "Więzień nieba")
- Pochłaniam strony ("Rekonstrukcja", "Więzień nieba")
- Polacy nie gęsi ("Blondynka w Australii", "Bratnie dusze", "Pudełko ze szpilkami", "Rekonstrukcja", "Nie zabijać pająków")
Poza tym niedawno dotarła do mnie "Dziewczyna z Botany Bay" autorstwa Conolly Ericson, którą wygrałam na blogu Leny. Raz jeszcze dziękuję. :)
Jednym słowem miesiąc zakończył się sukcesem nie tylko czytelniczym. Gratuluję.)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. :)
UsuńDziękuję.
Imponujące statystyki czytelnicze. Oby tak dalej. Cieszę się, że "Suttre" został mianowany przez ciebie książką miesiąca, bo mam akurat tę pozycje na półce, tylko jakoś przerażała mnie objętość tego tomiszcza, ale teraz z ciekawości sięgnę po niego.
OdpowiedzUsuńNie chcę być zachłanna, ale wolałabym czytać więcej.
UsuńObjętość faktycznie spora, ale warto podjąć wyzwanie.
Świetne wyniki! I oby luty był jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńByłoby super. :)
UsuńNieźle, nieźle, ale moja ciekawość mnie chyba zeżre. Czekam, aż weźmiesz się za recenzje Nesbo :) "Pancerne serce" Ci odpuszczę, boś się usprawiedliwiła i w sumie napisałaś u mnie mikro-recenzję, ale kolejne - bardzo proszę. I gratuluję osiągnięć :) Ciau!
OdpowiedzUsuńUfff... Tym razem udało mi się wykpić. :P No dobra, następnego Nesbo postaram się zrecenzować. Chyba, że znów mi zabraknie czasu, albo znajdę inną wymówkę. ;)
UsuńNununu!
UsuńPfff... Na mnie to nie działa. ;)
UsuńPhi... twardzielka się znalazła... ;)
UsuńNieee... Po prostu zapomniałaś pogrozić paluszkiem. :P
Usuńhttp://grafik.rp.pl/grafika2/971845,9.jpg
Usuń;)
Padłam. =D
UsuńKurcze, to teraz muszę przez dwa lata nie ruszać Nesbo. :P
Ha! :D
Usuń12 przeczytanych? Elegancko. Z Nesbo czytałam tylko "Wybawiciela" i jakoś mnie nie wciągnął. Spróbuję to "Pancerne serce" :)
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Nie zachęcam, ani nie zniechęcam. Nie ma porównania do innych książek Nesbo, więc nie wiem jak wypada na ich tle.
UsuńŚwietny wynik!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia. Sporo przeczytałaś. Co do Christie to ten jej kryminał też mnie za bardzo nie przekonał.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńZdecydowanie jeden ze słabszych kryminałów autorki, ale nie odpuszczam i zamierzam przeczytać całą resztę.
Piękny wynik. Tę książkę Christie mam, ale jak wiele innych jej tytułów jeszcze nie czytałam. Jeśli jesteś zainteresowana książkami Nesbo odezwij się do mnie mailem, posiadam pięć części.
OdpowiedzUsuńNiektóre książki Christie czytałam dobrych kilka lat temu i teraz sobie je odświeżam. Tej akurat nie znałam i chyba nie wiele straciłam. ;)
UsuńŁadna statystyka, gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńGratuluję, zwłaszcza wyróżnienia w BiblioNETce:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMiałyśmy podobne odczucia przy Christie. Nie przepadam za kryminałami i sięgnęłam po tę powieść ze względu na czas akcji (wiesz, historia to mój konik), ale to było totalne rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńA Suttrie też mi się podobał, aż z rozpędu popobierałam inne książki McCarthy'ego na fincie. :)
Wiem, wiem - da się to zauważyć. ;)
Usuń"Suttre" jest świetny. Ogromnie się cieszę, że Paren puściła go w ramach "wędrujących książek". Ciekawa jestem, czy pozostałe też Ci się spodobają. Też mam jeszcze w planie kilka tytułów.
Hihi, tak mi się jeszcze przypomniało, że znacznie lepiej sobie poradził z umiejscowieniem akcji w starożytności Edigey - całkiem zgrabne historie kryminalno-szpiegowskie mu wyszły.
UsuńMnie się udało dorwać w bibliotece. Zdarzają się takie miłe niespodzianki. :)
Nie znam, ale już namierzyłam w B-netce. Sprawdzę czy moja biblioteka coś posiada. :)
UsuńPozostałe książki McCarthy'ego też mam z biblioteki. Muszę przyznać, że na tę moją nie mam co narzekać. Owszem, rozczarowania się zdarzają (właśnie z bólem stwierdziłam, że nie mają "Jest noc" Pietruszewskiej), ale ogólnie jest nieźle wyposażona.
Co do Edigeya jeszcze - tylko weź pod uwagę, że to powieści dla młodszych czytelników. ;)
UsuńJa też nie mogę narzekać, chociaż teraz mało wypożyczam, muszę trochę swoich przerobić.
A, no to już może być problem, bo faktycznie - w bibliotece są w młodzieżówce, a tam nie bywam. Nic to, może kiedyś wpadną mi w ręce w ten czy inny sposób.
UsuńTeż bym chciała zabrać się za swoje, ale marnie mi idzie, mimo że wyjścia do biblioteki ograniczyłam do minimum.
O nie, Christie może być marna? :O
OdpowiedzUsuńMoże. Sprawdziłam. ;)
UsuńPiekna statystyka :) ja przeczytałam 18 książek i jestem w szoku w jaki sposób mi się to udało :)
OdpowiedzUsuń18 to dopiero piękna statystyka. Dla mnie niestety już nieosiągalna. :(
UsuńPiękny wynik, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńGratuluję wyniku oraz sukcesów! :)
OdpowiedzUsuńciekawe podsumowanie - przeczytane książki - liczba zbliżona do mojej, jednak ja oprócz egzemplarzy recenzencki - publikuje pozycje z opóźnieniem :)
OdpowiedzUsuńJak nie napiszę od razu, to później już tego nie zrobię, bo pochłoną mnie następne tytuły.
Usuń12 to dużo, gratuluję sukcesu:) Tego recenzenckiego też:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńGratuluję statystyk oraz wyróżnienia na BiblioNetce! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńCzytałam jedynie ,,Więzień nieba" , gratuluję wyników !
OdpowiedzUsuńPolecam Kozłowską i Nesbo.
UsuńDziękuję! :)
Same sukcesy:) Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuń"Pochwaliłabym się czymś jeszcze, ale to już nie dzisiaj. Ciekawskich zapraszam jutro" - to do jutra ;)
OdpowiedzUsuńO, to już dziś, Panie Ciekawski.
UsuńCzyli, trzeba dokończyć notkę. :)
Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńŚwietne wyniki, gratuluję i życzę jeszcze lepszych w lutym ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńLuty jest krótszy, więc może być problem. :P
Świetne wyniki!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJuż jest dzisiaj, chwal się @! Christie przestałam czytać, właśnie jak zorientowałam się, że wiem, jak skończy się książka.
OdpowiedzUsuńJa mam ambitny plan na luty - skończyć "Martwe dusze" w ciągu miesiąca. :D
No przecież się chwalę. :P
UsuńE, to ja taka bystra nie jestem. Zwykle daję się zaskoczyć.
Uuu... A luty taki krótki. :P