wtorek, 16 stycznia 2018

13 najlepszych kryminałów przeczytanych w 2017 roku




W chwili, w której wielu nie tylko nie pamięta już o ubiegłym roku, ale zapomniało już także o noworocznych postanowieniach, ja dopiero zabieram się do podsumowania 2017 roku.

Dziś mam dla Was zestaw najlepszych kryminałów, jakie przeczytałam w czasie tych 365 dni. Liczę na to, że w komentarzach podzielicie się Waszymi typami.

13. Ryszard Ćwirlej Milczenie jest srebrem
--> RECENZJA


Milczenie jest srebrem to kryminał bardzo udany. Na tle szarej rzeczywistości błyszczą barwne postaci milicjantów, funkcjonariuszy SB i przestępców. Tu wódka najlepiej smakuje z musztardówki, a przemyt, produkcja bimbru, prostytucja czy handel walutą należą do chętnie wykorzystywanych sposobów na poprawienie warunków bytowych. Tu kombinuje każdy, z każdej sposobności korzystając. I jeśli tylko uda się wykorzystać coś lub kogoś do własnych celów, to można być pewnym, że ten, przed kim taka możliwość stanie, nie zawaha się przed sięgnięciem po nią. 
Jest nieco ironicznie, często zabawnie. Bywa też nostalgicznie. Trafne opisy peerelowskiej rzeczywistości przeplatają się z kryminalną akcją wpadającą niekiedy w sensacyjne tony (jest nawet pościg skody za dużym fiatem!).




12. Peter Swanson Każdy jej strach
---> RECENZJA

Peter Swanson pokazuje bohaterów zamkniętych w pułapkach. Własnych lęków, żądz, błędnych decyzji. Opowiada o sile sugestii i manipulacji, o grze, której reguły są okrutne, ustalane przez człowieka pozbawionego skrupułów. Emocje towarzyszące lekturze są ogromne, a kadry pełne niepokoju. Mroczny klimat jest mocnym punktem thrillera, podobnie jak sugestywne opisy miejsc czy stanów psychicznych bohaterów. Nie brakuje tu elektryzujących zwrotów akcji i zaskakujących informacji, choć fabuła nie jest przesadnie dynamiczna.




11. Anna Kańtoch Wiara 
---> RECENZJA

Hermetyczne środowisko niejednokrotnie okazało się wdzięcznym materiałem na kryminał. Tak jest i tym razem. Anna Kańtoch oparła akcję na podobnym schemacie jaki znajdziemy w Łasce: lata osiemdziesiąte, mała, zamknięta społeczność pełna sekretów, dwa równoległe śledztwa (profesjonalne i prywatne), przeszłość ciążąca na teraźniejszości. Trudno to uznać za zarzut, bo autorka stworzyła na tej podstawie zupełnie różne historie, udowadniając, że świetnie czuje się w literaturze kryminalnej, tworząc przemyślane intrygi, wywołujący ciarki klimat i bohaterów żywcem wyjętych z rzeczywistości.
Krótko mówiąc, Anna Kańtoch ma oko do szczegółów, ucho do dźwięków i analityczny umysł pozwalający jej tworzyć zgrabne intrygi kryminalne.




10. Przemysław Semczuk Kryptonim "Frankenstein"
---> RECENZJA
Przemysław Semczuk nie skupia się jedynie na samej postaci mordercy. Na całość tej bolesnej i trudnej opowieści składają się także historie ofiar, kadry z milicyjnych działań czy wyimki z pracy reportera badającego sprawę. Dzięki zabiegowi zbeletryzowania mamy nie tylko fakty, ale i emocje oraz świetnie oddany klimat. Na tych stronach mieszczą się przerażenie napadniętych kobiet, emocjonalna huśtawka mordercy, realia policyjnego fachu czy wreszcie starannie odmalowane tło zdarzeń. Śląsk lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Tramwaj nr sześć łączący wiele ważnych punktów, alkohol wlewany do gardeł z musztardówek, trudne warunki pracy górników, familoki z czerwonymi czy zielonymi futrynami okien.
Mamy więc na pierwszym planie okrutne zbrodnie, na drugim ponury obrazek przesiąkniętej alkoholem, pełnej przemocy aglomeracji. Duszna to przestrzeń, wywołująca dreszcze niepokoju. Taki obraz zapada w pamięć.





9. Katarzyna Puzyńska Dom czwarty
Dom czwarty ma ten niepokojący klimat niedopowiedzeń i niepewności, który sprawia, że czyta się go z dreszczem emocji i podszytym zdenerwowaniem oczekiwaniem na to, z jakimi mrocznymi sekretami przyjdzie nam się jeszcze zmierzyć. A tych nie brakuje. Atmosfera jest gęsta, a bohaterowie mają wiele do ukrycia i niełatwo zachęcić ich do zwierzeń.  

Postaci w tej powieści są bardzo dopracowane. Intrygujące, niejednoznaczne, wiarygodne. Uwielbiam w twórczości Katarzyny Puzyńskiej to, jak nakreślone są ich sylwetki, jak bardzo autorka przykłada się do tego, by wypadali naturalnie, bez względu na to, czy ma do opisania postaci pierwszego czy dalszego planu. Każda ma swoje charakterystyczne cechy, wzbudza nie zawsze jednoznaczne emocje, daje się poznać od różnych stron i nie przemyka chyłkiem przez fabułę, a zostawia znaczące ślady. Autorka te ślady wykorzystuje, by wpuścić czytelnika w maliny. Bawi się z nim, gmatwa, prowadzi wciągającą grę.





8. Iva Procházková Roznegliżowane
---> RECENZJA

Iva Procházková precyzyjne tka fabularną sieć, w którą wpada czytelnik, to pokazując mu jak się z niej wyplątać przed innymi, to gmatwając i plącząc, by błądził w poszukiwaniu rozwiązania. W finale nic nie jest proste, a powiedzenie, że sprawiedliwości stało się za dość wydaje się tu być nie do końca na miejscu.

Autorka unika łatwych rozwiązań, nie unika za to trudnych tematów. Do takich należy zaliczyć życie w oderwaniu od korzeni, rodzinnego domu, kulturalnego dziedzictwa, które nawet przeniesione na obcy grunt nie będzie już tym samym. Rozdarcie między obcym "tu" i wywołującym tęsknotę "tam" bywa bolesne. Świadomość bycia obcym, przybyszem z zewnątrz - również. Iva Procházková pisze o ludziach, którzy opuszczając ojczyznę na dłużej, stają się obywatelami świata, ale pozbawionymi korzeni. Pisarka ten stan zna bardzo dobrze. Nie z opowieści. Z autopsji.




7. Bartosz Szczygielski Krew

Krew nie należy do kryminałów przesadnie dynamicznych, a mimo to dzieje się tu sporo. Bartosz Szczygielski jest świetny w tworzeniu klimatu, budowaniu interesującej scenerii, a sposób, w jaki opowiada o świecie swoich bohaterów (i o nich samych, rzecz jasna) sprawia, że zwyczajnie w ten świat wierzymy. Obydwa wątki toczą się równolegle i obydwa dostarczają emocji oraz trzymają w napięciu. 
Bartosz Szczygielski jest też świetnym portrecistą. Tak ludzi, jak i miejsc. Z wyczuciem kreśli kolejne sceny, dawkuje emocje, buduje napięcie, u czytelników wywołuje to uśmiech, to niepokój. Świat jego bohaterów narysowany jest mocną kreską, ale nieprzerysowany. Tworki nie mają nic z upiornego szpitala rodem z horroru klasy B, a jednak to miejsce wywołuje dreszcze. Zamieszkują je ludzie bezbronni pełni neuroz i traum. Doskonały materiał do wykorzystania przez tych, którzy osiągnięcie własnych korzyści stawiają nad empatię.




6. Jonas Winner Murder Park. Park morderców
---> RECENZJA

W thrillerze Murder Park napięcie jest ogromnie wyczuwalne. Jonas Winner stworzył fabułę, od której trudno się oderwać, bo jest i tajemniczo, i dynamicznie, i intrygująco, i na dodatek ogromnie klimatycznie, gdyż upiorne tło sprzyja budowaniu mrocznej otoczki zdarzeń. Postaci z tej historii są dość ciekawie zarysowane. Wiele z nich ma na koncie mniej lub bardziej przepracowane traumy, które na wyspie odżyją i staną się ogromnym ciężarem.

Swoją książką Jonas Winner pyta o to, czy zostało jeszcze na tym świecie coś, czego człowiek nie jest w stanie wystawić na sprzedaż. W Parku morderców cierpienie ludzkie nie ma znaczenia. Liczy się zysk. Nieważne, że fundamenty atrakcji to ludzki ból, strach, strata, śmierć. Nieważne, że całe przedsięwzięcie opiera się na kulcie morderstw i morderców, że absurdalny zestaw pamiątek po zbrodniarzach pozwala utrwalić ich postaci w ludzkiej pamięci, gloryfikuje ich "dokonania", czyny przerażające, zasługujące na potępienie.




5. Chris Carter Geniusz zbrodni
---> RECENZJA

Autentyczność z jaką brazylijski pisarz kreśli kolejne sceny, z jaką opisuje swe postaci i relacje pomiędzy nimi, sprawia, że od tej historii trudno się oderwać. Lęk miesza się z ciekawością, bo choć kolejne kadry bolą, to jednocześnie chęć poznania dalszego ciągu jest ogromna. Krótkie, urywane w kluczowych momentach rozdziały sprawiają, że właściwie nie ma dobrej chwili na to, by przerwać lekturę. Zabójca prowadzi grę z Hunterem, a czytelnik bez trudu daje się wciągnąć w wir zdarzeń. 
Geniusz zbrodni to nie tylko opowieść o przemocy przybierającej wymykającą się wyobraźni skalę, ale i o samych narodzinach zła.




4. Krzysztof A. Zajas Oszpicyn 

Oszpicyn to powieść o szukaniu sprawiedliwości, o rozliczaniu z dawnych win, ale także o ludzkiej zachłanności, zdradach, braku empatii, unikaniu niewygodnych kwestii. I o dziedzictwie. Dziedziczonych winach, grzechach, powielanych błędach. Autor tworzy wielowątkową, wielowarstwową fabułę zgrabnie łącząc thriller, horror, powieść obyczajową, wątki historyczne, społeczne, psychologiczne. Jego proza jest raz mocna, raz subtelna, wciąga, wywołuje dreszcze i udowadnia, że ignorowany koszmar nie rozpływa się o świcie. Przeciwnie. Nabiera mocy.




3. Carlos Ruiz Zafón Labirynt duchów

Cieniem wiatru Carlos Ruiz Zafón zaprosił czytelników do odbycia niesamowitej podróży w miejscu i czasie. Klimatycznej, zagadkowej, emocjonującej. Labiryntem duchów udanie tę podróż zamyka i ten właśnie tom przynosi emocje najbliższe temu, co przeżyliśmy na początku tejże wyprawy. 
Atmosfera finałowego tomu jest gęsta, duszna. Choć nie brak iskierek humorystycznych, choć pojawiają się ludzie prawi i wątki pozwalające wierzyć w ludzkie dobro, to lwią część emocji stanowią te z przeciwnego bieguna. Bo Labirynt duchów to opowieść o zemście i nienawiści, o złu przybierającym różne postaci, o błędnych wyborach, obsesjach, upokorzeniach, krzywdach wyrządzanych niewinnym. Atmosfera jest raczej dekadencka. Nie brak tu paskudnych postaci, upiornych miejsc.  W opuszczonych willach słychać kroki i krzyki, cmentarz książek może być schronieniem i śmiertelną pułapką, a kolekcja lalek potęguje dojmującą samotność właścicielki. Choć pewnie nigdy nie doczekamy się ekranizacji (autor jest jej przeciwny), podobnie jak poprzednie tomy, tak i ten jest bardzo filmowy.



 
2. Jo Nesbø Pragnienie
---> RECENZJA

Najnowszy tom kryminalnego cyklu Jo Nesbø nie zawodzi ani przez moment. Gęsta fabuła, dynamiczne tempo czy mocne, zapadające w pamięć sceny sprawiają, że trudno się od lektury oderwać. Przerażenie wzbudza postać mordercy, człowieka, który bawi się strachem innych, który toczy perwersyjną grę i potrafi zmanipulować wszystkich wokół. Jego postępowanie, choć nie mieści się w granicach ludzkiej wyobraźni, jest uzasadnione psychologicznie. Norweg wspaniale opisuje swych bohaterów, ich lęki, nadzieje, żądze, obsesje. Nie ważne, czy charakteryzuje straumatyzowaną nastolatkę czy tureckiego właściciela baru - robi to wiarygodnie.




1. Wojciech Chmielarz Zombie
---> RECENZJA

Zombie to kryminał utkany misternie, czyli dokładnie w stylu Wojciecha Chmielarza. Historia jest nad wyraz intrygująca, a ocena postępowania bohaterów nie taka jednoznaczna. Każdy ma tu coś za uszami, a prawda lubi mieć drugie dno. A może i trzecie. Autor dba o to, by czytelnik się nie nudził. Napięcie winduje, perspektywy zmienia, tropy podsuwa, w maliny wypuszcza. Pokazuje nie tylko konsekwencje morderstwa sprzed lat, ale i to jak do niego doszło.
Tym, co wyróżnia prozę Wojciecha Chmielarza jest ogromna wnikliwość i umiejętność łączenia rozmaitych wątków w bardzo życiową i realistyczną opowieść.  Zombie to książka o przewinach, ale i o pamięci. A ta potrafi płatać figle. Wojciech Chmielarz wykorzystał ten motyw w bardzo interesujący sposób.






Zobacz też:



41 komentarzy:

  1. Wiele zacnych kryminałów przeczytałaś :) Moim numerem 1 w zeszłym roku była "Wiara", zresztą jedyna czytana przeze mnie książka z Twojej listy. Poza tym nadrabiałam starsze rzeczy i z kryminałów najbardziej podobały mi się jeszcze "Gniew" Miłoszewskiego, "Wybawienie" Adler Olsena, "Osiedle marzeń" Chmielarza i "Susza" Harper.
    Przypomniałaś mi, że muszę wrócić do książek Cartera nadrobić "Labirynt duchów" (kryminał?), "Pragnienie" "Zombie", "Murder Park" i "Krew". Na szczęście większość mam na czytniku. Potrzebny mi tylko półroczny urlop ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Gniew" też muszę nadrobić, za to z Carterem jestem na bieżąco. A "Susza" prawie zmieściła się do zestawienia. ;)

      Co do "Labiryntu duchów" to zastanawiałam się, w którym zestawieniu go umieścić, ale dla mnie to jednak jest kryminał. Z pewnością to najbardziej kryminalna książka serii. :)

      Twoja lista książek do nadrobienia wygląda świetnie, więc mam nadzieję, że misja zakończy się sukcesem. :D

      Usuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnego, choć większość mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha, nic z tej listy nie znam, bo nie czytam za duzo kryminalow. Ale moj partner uwielbia wiec juz wiem co kupic na prezent ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same dobre rzeczy są na tej liście, więc myślę, że będzie zadowolony. :)

      Usuń
  4. Żadnej z tych książek nie czytałam, ale zapiszę sobie kilka tytułów i chętnie się z nimi zapoznam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój post to dla mnie kopalnia inspiracji. Nie znam żadnej z wymienionych książek, ale prawie wszystkie mnie mocno zaintrygowały. Naprawdę jestem wdzięczna za to zestawienie :) U mnie listy najlepszych kryminałów zeszłego roku nie będzie. Czytałam zbyt mało, żeby zabierać się za takie podsumowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostaje mi życzyć, żeby w tym roku udało Ci się przeczytać więcej. I oczywiście, żeby to były same tytuły nadające się do takiego zestawienia. :)

      Usuń
  6. Wiele kryminałów w zeszłym roku nie przeczytałem. Najlepszym jest na pewno "Czarna" Kuczoka, napisana specyficznym i świeżym językiem. Zamierzam się na kilka pozycji z Twojej listy, w szczególności na książki Pani Kańtoch oraz Pana Chmielarza. Wydawnictwo Afera także zawsze wypuszcza książki odpowiedniej jakości, więc i roznegliżowane musi być niezłe. Bardzo ciekawy blog, pozwoliłem sobie dodac do obserwowanych. Zapraszam też do mnie po potencjalne inspiracje.
    https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Czarna" to też świetna książka i niewiele jej zabrakło do znalezienia się w top13. Zresztą cała ta seria Na F/Aktach jest warta uwagi.

      Dziękuję za miłe słowa i oczywiście zapraszam ponownie. :)

      Usuń
  7. A ja to się tylko mogę siebie zapytać czy czytałam jakiś kryminał w ubiegłym roku....ale tak. Odsłuchałam dwa i przeczytałam co najmniej dwa, ale nic z nowości,jak to u mnie.
    Kańtoch mnie intryguje, ale nie wiem czy mogę liczyć na moją bibliotekę...chyba będę musiała się zapisać jeszcze gdzie indziej....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież to nie muszą być nowości. W zestawieniu niekryminalnym, które pojawi się niebawem, nie mam samych ubiegłorocznych premier. :)

      A Kańtoch Ci się spodoba, więc poszukaj koniecznie. Bardzo polecam też Chmielarza. :)

      Usuń
  8. "Geniusz zbrodni" to mocna rzecz i jeden z lepszych kryminałów, jakie czytałam w tym roku. "Dom czwarty" również oceniłam wysoko, uwielbiam u Puzyńskiej kreację bohaterów. "Zombie" chyba należy do tego cyklu, co "Wampir", prawda? Na dniach skończyłam właśnie czytać "Wampira" i akcja mnie wciągnęła od pierwszych stron i trzymała w napięciu, a zagadka kryminalna intrygowała, jednak bohaterowi to miałam ochotę przywalić. Resztę książek z tego zestawienia chętnie bym przeczytała - w pierwszej kolejności "Krew" i "Oszpicyn", bo najbardziej mnie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie "Wampir" był najsłabszą książką autora (ale nadal bardzo dobrą), więc jestem ciekawa jak odbierzesz kolejny tom, bo "Zombie" jest mega. A co do bohatera to się zgadzam. Wzbudza mordercze instynkty. :D

      "Oszpicyn" jest zupełnie inną powieścią niż wszystkie polskie kryminały, jakie czytałam. Na plus, oczywiście. Bardzo klimatyczny miks gatunków. :)

      A Szczygielski jest coraz lepszy, więc ciekawa jestem co będzie dalej.

      Usuń
  9. Nic się nie martw Aniu, u mnie powolutku w styczniu pojawiają się różne podsumowania 2017...
    Z Twojego zestawienia czytałam tylko Zafona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie to zajmuje tyle czasu. :D

      Usuń
  10. "Wiara" jeszcze przede mną, ale czytałam "Łaskę" Anny Kańtoch i byłam zachwycona.
    Pozostałych niestety nie czytałam choć kilka z wymienionych mam w planie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc "Wiara" też Ci się spodoba. Przeczytaj koniecznie. :)

      Usuń
  11. Wstyd się przyznać, ale nie przeczytałam żadnej, z wymienionej przez Ciebie, książki :I Wstyd! Będę musiała wybrać chociaż jeden tytuł z Twojej listy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też czytałam 'Oszpicyn'. Zarwałam dla niej noc. I 'Osiemnaście stopni poniżej zera'. Możliwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, mnie "Oszpicyn" też tak wciągnął, że zapomniałam o świecie wokół. :D

      Usuń
  13. U mnie zdecydowanie na pierwszym miejscu w zeszłym roku był Wojciech Chmielarz i jego cykl z komisarzem Mortką :) Uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam ani jednej, ale moim dużym wyrzutem jest Zafon, który prosi się o przeczytanie już od wielu lat, więc pewnie od tego zacznę!

    Pozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie też w naj kryminalnym 2017 roku znalazł się "Dom czwarty".
    Ponadto Mróż i Rogala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgorzacie Rogali niewiele zabrakło, żeby się tu znaleźć. :)

      Usuń
  16. Dwa tytuły już dopisałam do swojej listy czytelniczej, cieszę się, że kryminały mają się tak świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z trzynastki czytałam tylko "Labirynt duchów", więc jest co nadrabiać :) Najbardziej kuszą mnie chyba "Roznegliżowane", "Wiara" i "Każdy jej strach" :) A z pierwszego kolażu znam jeszcze "Czasami kłamię" i "Księgobójcę" - obie mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Krew muszę koniecznie jak najszybciej przeczytać, ponieważ już czeka na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ile wspaniałości znam tylko Puzyńską :) No to żałuję że Zombi oddałam nie czytając, bo Wampir jakoś mnie nie zachwycił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wampir" jest dla mnie najsłabszą książką autora. A "Zombie" najlepszą. :)

      Usuń
  20. Nie czytałam nic z tych książek, ale na pewno kilka tytułów sobie z tej listy zapiszę!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.