Wkraczam w październik, żegnam się z wrześniem. Za oknem ponuro i deszcz, już zaczynam odliczanie dni do wiosny. Pociesza mnie tylko to, że październik zapowiada się cudnie literacko, a później... jakoś to będzie.
Tymczasem zapraszam na podsumowanie bardzo owocnego dla mnie września.
Przeczytane we wrześniu
- Jerzy Ciszewski Ojciec 44' (ocena: 3/6) - recenzja
- Joe Simpson Gra z duchami (4,5) - recenzja
- Mo Hayder Kukła (3,5) - recenzja
- Małgorzata Rogala Dobra matka (4,5) - recenzja
- Jack Ketchum Dziewczyna z sąsiedztwa (5) - recenzja
- Jacek Pałkiewicz Angkor (4,5) - recenzja
- Nadija Sawczenko Nadia. Więzień Putina (5) - recenzja
- Katarzyna Bonda Okularnik (5,5) - recenzja
- Michelle Wildgen Nie jesteś sobą (3,5) - recenzja
- Marta Guzowska Czarne światło (4) - recenzja
- Elisabeth Herrmann Śnieżny wędrowiec (4) - recenzja
- Tracy Rees Tajemnice Amy Snow (3,5) - recenzja
- Emma Cline Dziewczyny (4,5) - recenzja
- Laline Paull Rój (4/6) - recenzja
- Jørn Lier Horst Szumowiny (4/6) - recenzja
- Umi Sinha Miejsce na ziemi (5/6) - recenzja
Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale przeczytałam 16 książek, co jest dla mnie kosmiczną liczbą i z pewnością szybko taki wynik się nie powtórzy. Chyba ten niemal dwutygodniowy wakacyjny odwyk od książek dał o sobie znać. Gryzłam paznokcie w towarzystwie Ketchuma, wybrałam na białoruskie wesele z Bondą i posiedziała w celi z Sawczenko. Zwiedziłam Indie, wiktoriańską Anglię i niesamowity kompleks świątyń w Kambodży. Szukałam zaginionych w Norwegii, mordercy w Warszawie i Niemczech, poznałam tajemnice szpitala psychiatrycznego, byłam świadkiem tragedii w górach i znalazłam się wśród partyzantów Powstania Warszawskiego. Poznałam kogoś, komu choroba odebrała szczęście, wzięłam udział w wykopaliskach archeologicznych i przekonałam się, jak łatwo wpaść w sidła sekty. A poza tym, przez kilka godzin byłam... pszczołą.
Sami widzicie - wrzesień z książką obfitował w różnorodne lektury.
Obejrzane we wrześniu
- Hesher, reż. Spencer Susser (ocena: 7/10)
- Neerja, reż. Ram Madhwani (7)
- No Escape, reż. John Erick Dowdle (7)
- Furia, reż. Martin Campbell (5)
- Mroczny zakątek, reż. Gilles Paquet-Brenner (7)
- Powrót, reż. Simon Stone (8)
Rozczarowaniem okazała się tylko Furia. Pozostałe filmy mogę polecić z czystym sumieniem. Heshera miłośnikom niebanalnych produkcji, Neerję wielbicielom wzruszających, dramatycznych filmów opartych na faktach, No Escape szukającym dynamicznych fabuł, Mroczny zakątek mającym ochotę na trzymający w napięciu thriller, a Powrót szukającym produkcji dramatycznych i bardzo poruszających.
Zdarzyło się we wrześniu
W końcu doczekałam się spotkania autorskiego Mikołaja Golachowskiego. Na dodatek w winiarni, co oczywiście dodatkowo podniosło atrakcyjność spotkania. Przeczytajcie koniecznie Czochrałem antarktycznego słonia, a jak będziecie mieli okazję posłuchać autora na żywo - nie wahajcie się ani chwili! Mikołaj Golachowski opowiada tak, jak pisze - mądrze, ze znajomością tematu i dużą dawką humorystycznych anegdot.
Druga połowa miesiąca należała do Poznańskiego Festiwalu Kryminału Granda. Trzy dni upłynęły pod znakiem spotkań z autorami, specjalistami i czytelnikami. Sporo się działo. Kto nie był, niech żałuje.Albo przeczyta relacje z imprezy:
***
Pochwalę się też jeszcze czymś. Moja rekomendacja znalazła się na IV tomie Skazańca Krzysztofa Spadło. Gorąco polecam Wam cały cykl o Ropuchu i wronieckim więzieniu.
Plany na październik
- Kuba no es facil - spotkanie podróżnicze, czyli jedna z atrakcji 18' edycji Festiwalu Kultury Hiszpańskojęzycznej ¿Qué Pasa?.
- Spotkanie autorskie Łukasza Orbitowskiego zorganizowane w ramach Festiwalu Fabuły.
- Kurs hiszpańskiego. Lekcje zaczynają się w drugiej połowie października. Trzymajcie kciuki za moją silną wolę, która - wbrew nazwie - bywa dość wątła.
- Targi Książki w Krakowie i Festiwal Conrada. Jeszcze nie wiem czy bardziej Targi, czy bardziej Festiwal, ale mam nadzieję październik zakończyć w Krakowie.
*** Zobacz pozostałe podsumowania ***
O rety, chyba nic nie robiłaś tylko czytałaś :) Piękny wynik. Gratuluję sukcesów :)
OdpowiedzUsuńCoś tam jeszcze robiła skoro obejrzała sześć filmów i wzięła udział w dwóch imprezach:) Pewnie nie spała i jadła fast foody:D
UsuńA poważne to przyłączam się do gratulacji, bo wynik rewelacyjny:)
@ejotek - fajnie by było, ale tak się nie da. ;)
Usuń@Gosia B - kilka innych rzeczy też mi się udało zrobić. Najbardziej zawsze cierpi sen. :D
Wow, świetny wynik, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDzięki. ;)
UsuńJestem pod wrażeniem liczby książek, które we wrześniu przeczytałaś. U mnie niestety znacznie słabiej.
OdpowiedzUsuńWpadłam w ciąg czytania. ;)
UsuńO! Nawet nie wiedziałam, że Krzysztof wydał IV tom :) Gratki za dedykację i rekomendację na okładce :)
OdpowiedzUsuńDzięki. I przeczytaj koniecznie! :)
UsuńDoskonały wynik! :D U mnie trzy książki mniej ;)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Czyli też świetnie. :)
UsuńOwocny czytelniczo, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńWidzę wrzesień był pełen wrażeń :) Świetny wynik, u mnie było zdecydowanie mniej przeczytanych książek. Trzymam kciuki za hiszpański! ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj, trzymaj. A ja niecierpliwie czekam na pierwsze lekcje. :)
Usuń16 książek to naprawdę sporo, gratuluję! Z filmów chętnie obejrzę Mroczny zakątek.
OdpowiedzUsuńFilm świetny, ale gdybym teraz miała wybierać, to jednak najpierw przeczytałabym książkę. :)
UsuńTo był gorący wrzesień, chyba tylko nie byłaś w kosmosie:) Muszę kiedyś przeczytać książkę Golachowskiego, tyle dobrego się o niej naczytałam:)
OdpowiedzUsuńBo w kosmos często wysyłają pisarze sci-fi, a mnie z nimi nie po drodze. :D
UsuńA Golachowskiego koniecznie! Jestem pewna, że Ci się spodoba. Jest bardzo ciekawie i zabawnie. :)
Wow, piękny wynik! Ja "Okularnika" to chyba ponad tydzień czytałam :)
OdpowiedzUsuńDlatego zostawiłam go sobie na weekend. :D
UsuńGdybym miała czytać wieczorami, to pewnie pięć dni roboczych by nie wystarczyło.
Obyś częściej odlatywała w kosmos :)
OdpowiedzUsuńW sumie nie mam nic przeciwko. :D
UsuńJa to się właśnie boję tego "później"...
OdpowiedzUsuńDamy radę! Do wiosny coraz bliżej. :D
UsuńŚliczny wynik! Gratuluję i życzę jeszcze cudowniejszego października! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPowiem tak: jestem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDzięki. :D
Usuń