Ogromna radość, wielki chaos, pakowanie walizek. Tak wyglądała moja niedziela. Już po prostu nie mogę się doczekać tego momentu, kiedy z okna samolotu dojrzę nocne światła Girony.
Plan urlopowy jest ambitny i mam nadzieję, że wykonalny. Trzymajcie kciuki za to, żeby udało mi się odnaleźć choć kilka miejsc opisanych w Cieniu wiatru Carlosa Ruiza Zafóna, pomnik La Colometa uwieczniający bohaterkę powieści Diamentowy Plac autorstwa Mercé Rodoredy, dotrzeć do Besalú i Cadaqués oraz wielu ciekawych barcelońskich zakątków.
Fotorelacje z ubiegłego roku znajdziecie w zakładce Podróże. Mam nadzieję, że po powrocie z urlopu znów będę mogła Was zanudzać katalońskimi zdjęciami. Po powrocie jadę do rodziców, zamieniając morze na góry. Trochę ruchu, trochę odpoczynku i mam nadzieję, że wrócę z nową energią i nowymi pomysłami.
Przez najbliższy tydzień blog nadal będzie funkcjonował. Pojawi się m.in. specjalna recenzja, notka stosikowa, muzyczna, fotorelacja. Mam nadzieję, że będziecie zaglądać, oglądać, czytać, komentować, pomimo tego, że sama w najbliższym czasie się Wam tym samym nie odwdzięczę.
Tymczasem zostawiam Was z utworem, który niezmiennie poprawia mi humor.
Els Pets - Bon Dia
Udanego wyjazdu! Wracaj do nas wypoczęta, z nowymi siłami i pomysłami :)
OdpowiedzUsuńMIłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu, przyjemnego wypoczynku ;)
OdpowiedzUsuńWow, zazdroszczę! Miłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńDużo atrakcji życzę :)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńUdanego i bogatego we wrażenia wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze i trzymam kciuki za wszystkie plany :)
OdpowiedzUsuńJa również od dzisiaj mam urlop :D Podzielam Twoją radość :D
Zazdroszczę!! Życzę Ci udanego urlopu - zwiedzaj i wypoczywaj :)
OdpowiedzUsuńWspaniałego urlopu i czekam na kolejne wyjazdowe relacje !
OdpowiedzUsuńmiłych wakacji! Znalezienia pokładów weny!
OdpowiedzUsuńDzikie-anioly.blogspot.com
Życzę Ci udanych poszukiwań, inspirowanych lekturami i nie tylko. Najważniejsze byś dobrze się bawiła i ładowała baterie. :)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj kochana. I wracaj do nas z nowymi, świetnymi pomysłami.
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze, wracaj wypoczęta i z gotową relacją z urlopu :D
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu! Już Ci zazdroszczę ;). A relacje z podróży nigdy mnie nie zanudzają!
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu!
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i już czekam na fantastyczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńMiłego i niezapomnianego urlopu:)
OdpowiedzUsuńŻyczę super wakacji! Mam nadzieję, że będziesz miała udany urlop :)
OdpowiedzUsuńWesołych wakacji ;)
OdpowiedzUsuńSamych pięknych chwil Ci życzę na urlopie i czekam na zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńAniu wypoczywaj ile wlezie, ładuj akumulatorki, mam nadzieję, że zrealizujesz swój plan :-)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze:) A kciuki oczywiście zaciśnięte:)
OdpowiedzUsuńMiłego wyjazdu! Ja właśnie wróciłam i już czuję że to będzie obfity recenzyjnie miesiąc, bo mam pełne akumulatory ;)
OdpowiedzUsuńUrlopy są cudowne :) Udanej zabawy.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego wyjazdu i wielu wrażeń :)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku życzę! :)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku! :)
OdpowiedzUsuńNajprzyjemniejszego urlopu Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu :) i na pewno uda ci się zrealizować Twój plan urlopowy :)
OdpowiedzUsuńWspaniałych wakacji Ci życzę.
OdpowiedzUsuńI zdjęcia cykaj bez umiaru, przebierzesz, jak wrócisz :) Albo wrzucisz na bloga i my przebierzemy :D.
A zapasową kartę pamięci do aparatu spakowałaś?
Zaopatrzyłam się w karty 16 GB. ;)
UsuńWypocznij i zrób masę zdjęć, którymi będziesz mogła się z nami potem dzielić.
OdpowiedzUsuńTo ja czekam na zdjęcia! :) I mam nadzieję, że będziesz miała kiedyś więcej czasu, będąc na Podkarpaciu. :(
OdpowiedzUsuńChciałabym. Teraz znów jadę tylko na trzy dni. :(
UsuńUdanego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńMiłego, udanego urlopu :)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze :) Ciekawa jestem Cadaques, wiec mam nadzieję,że tam dotrzesz!
OdpowiedzUsuńUrlop to chyba moje ulubione słowo :D Teraz czeka mnie nieco dłuższy, bo aż miesięczny urlop z czego 21 dni spędzę w USA. Zwiedzanie zacznę od San Francisco - rodzinnego miasta mojego męża, a następnie udamy się zwiedzić resztę Californi i skończymy w Nowym Jorku.
OdpowiedzUsuń