czwartek, 1 maja 2014

Książkowe podsumowanie miesiąca
(kwiecień 2014)



Kwiecień, podobnie jak marzec, zamykam liczbą dziesięciu przeczytanych książek. Znów było dobrze, a często nawet bardzo dobrze. Zerkam na moje bieżące stosisko i widzę, że ta tendencja ma szansę się utrzymać. Wokół mnie sporo dobrych książek czeka na swoją kolej. A oprócz nich, w maju czeka mnie coś jeszcze (choć niestety, raczej nie będą to warszawskie targi książki), ale o tym za chwilę.


Tymczasem w kwietniu przeczytałam:
  1. Katarzyna Bonda Sprawa Niny Frank (ocena 5/6) -  recenzja
  2. Rodrigo Rey Rosa Głusi (4) - recenzja
  3. Gaja Grzegorzewska Topielica (3,5) - recenzja
  4. Anna Sakowicz Żółta tabletka (4) - recenzja
  5. Bartłomiej Rychter Czarne złoto (5) - recenzja
  6. Mercé Redoreda Diamentowy Plac (5) - recenzja
  7. Will Fergusson 419. Wielki przekręt (5) -  recenzja
  8. Anna Jean Mayhew Sucha sierpniowa trawa (4,5) - recenzja
  9. Edgar Wallace Bractwo Wielkiej Żaby - 4,5
  10. Agata Passent Kto pani to zrobił? - 4,5

Sami widzicie - nie mam na co narzekać. Trochę na wesoło, trochę na smutno, no i z całą masą wątków kryminalnych.

A, skoro już o kryminałach mowa. 28 maja rusza Międzynarodowy Festiwal Kryminału we Wrocławiu. Nie wiem jak Wy, ale ja zamierzam się tam pokręcić w sobotę i niedzielę. Z aparatem, zeszytem na notatki i zaprzyjaźnionymi blogerkami (dziewczyny, liczę na Was!). 

Mam nadzieję, że w tym roku nie zapomnę o tym, by w torbie na aparat, między dodatkowym obiektywem, a zeszytem (aparat w tym czasie dynda na szyi), wcisnąć choć jedną marną kanapkę ze zwiędłą sałatą. Okazuje się, że gdy ciekawe spotkanie goni ciekawe spotkanie, to gania się wraz z nimi - a właściwie z jednego na drugie i po prostu nie ma kiedy skoczyć po coś na ząb. Nawet nie macie pojęcia, jakim dobrodziejstwem w takiej chwili jest mąż, którego nie ciekawią wynurzenia "kryminalistów", więc w czasie, gdy ja pilnie słucham, notuję i pstrykam zdjęcia, on bohatersko rusza w teren bez planu miasta (ten mam oczywiście ja, zdolna zgubić się na własnym osiedlu), z postanowieniem: znajdę żonie KFC i poratuję biedactwo, zanim padnie z wycieńczenia. Wiecie jak wspaniale może smakować fast food połykany w kinie Nowe Horyzonty przed spotkaniem z Lizą Marklund? No. 

Ale nie o tym chciałam.

Jak było w zeszłym roku, możecie podejrzeć tutaj:
Gala wręczenia Nagrody Wielkiego Kalibru - Wrocław 2013
Tomasz Sekielski i Piotr Głuchowski - panel dyskusyjny pisarze-dziennikarze
Liza Marklund - spotkanie autorskie

Kto się wybiera, kończyna w górę! Dowolna. Zakładam, że pierwszego maja, jeśli nie łykacie karkówki z grilla lub świeżego powietrza spacerując czy śmigając na rowerze, to leżycie na łóżku z laptopem na brzuchu i możecie mi pomachać choćby i stopą.

67 komentarzy:

  1. To ja Ci pomacham jedynie dużym palcem u stopy i tylko pomacham bo Wrocław to dla mnie koniec świata ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, o, coś dla mnie! Coś mi się wydaje, że i ja się tam pojawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha dobry żart z tym wylegiwaniem się i czytaniem. Ja piszę magisterkę i o odpoczynku mogę niestety zapomnieć :P Chętnie pojechałabym na festiwal do Wrocławia, ale 29 to moje urodziny, więc raczej nie mam ochoty spędzać ich w pociągu :P a później będę tu http://pixelheaven.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo... Tetris ma tyle lat co ja. :P

      Możesz przyjechać 30. :P

      Usuń
  4. Takiej imprezy nie można przegapić, też planuję pojawić się tam w weekend. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to liczę. :)
      I mam nadzieję, że tym razem zostaniesz dłużej.

      Usuń
  5. Ja macham dużym palcem u lewej nogi, a mój kot ogonem ;) We Wrocławiu raczej się nie pojawię, bo bo WTK raczej nie będzie mnie na to stać :P Poza tym koniec maja to spiętrzenie wielu spraw...Ale będę czekała na fotorelację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrowienia dla Ciebie i kota. ;)

      Zazdroszczę targów. Bardzo bym chciała się tam pojawić.

      Usuń
  6. Och, kogo jak kogo, ale Ciebie nie może zabraknąć na wrocławskim wydarzeniu! Z niecierpliwością czekam na relację!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mężowie czasem się przydają:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej sytuacji nie wypada się nie zgodzić. :D

      Usuń
  8. Pozostaje mi życzyć świetnej zabawy i czekam oczywiście na fotorelację :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A mogę Ci pomachać stopą z hamaka? Właśnie leżę i piję dobrą kawkę. Żyć nie umierać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejuuu, Wrocław to jakaś odległa galaktyka jak dla mnie, ale chętnie obejrzę zdjęcia i dam się pozżerać zazdrości ;D U mnie tylko 7 książek, ale może w maju uda mi się dobić do 10 :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Połowa z tego to polscy autorzy - nieźle :)

    Ja wybieram się na WTK, z racji tego, że mam bliżej niż do Wrocka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieźle, ale mało. "Niestety" ci zagraniczni też kuszą. ;)

      Usuń
  12. Ładny miesiąc u Ciebie :)
    Ja miałam dzisiaj zrobić podsumowanie, ale jednak zdecydowałam się na recenzję a podsumuję mam nadzieję jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałabym pojechać, ale Wrocław to jednak dla mnie trochę za daleko.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tobie to dobrze :) Też bym tak chciała. Niestety majówkę spędzam w domu walcząc z wirusami. Życzę udanej zabawy i czekam na fotorelacje.

    OdpowiedzUsuń
  15. 10 książek - jaki genialny wynik! Życzę udanego festiwalu we Wrocławiu, natomiast ja wybieram się na Targi Książek w Warszawie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zacny wynik, lepszy niż u mnie. :) Mnie wiosna pochłonęła. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest bardzo dobry wynik - zapewniam Cię! A ja do Wrocławia mogę mieć ile, no, może ze sto kilometrów (tak na oko), co jest trochę za daleko.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo dobry wynik. Gratuluję serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapowiada się fajna fotorelacja z imprezy:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Łoł imponujący wynik. Nie czytałam nic z wymienionych przez Ciebie książek, ale wszystko przede mną : )

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak się składa, że ja mieszkam we Wrocku :P O ile coś mi nie wypadnie, to może się pojawię :) Chętnie się spotkam z Tobą i wymienię różne opinie na żywo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Git! Krzycz i machaj, żebyśmy się nie rozminęły. :D

      Usuń
  22. Ja mieszkam jakieś 100 km od Wrocławia, ale nie sądzę bym się tam pojawiła. A wynik masz rzeczywiście zacny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Do Wrocławia mam za daleko, ale skoro jedziesz to mam prośbę. Zobacz promowane kryminały z Azji, Afryki i Ameryki Środkowej/Południowej. I zapisz, co ci wpadnie w oko, bo mam chęć przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli coś takiego będzie, to nie ma sprawy. Nie wiem jaki jest tegoroczny program. Sama też chętnie bym poczytała coś z nieco bardziej egzotycznych regionów.

      Usuń
    2. Ostatnio programu jeszcze nie było. Z obecnie dostępnych rzeczy to np. Natsuo Kirino (Japonia) czy Vikarus Swarup (Indie). Sześcioro podejrzanych Swarupa to taka w dużej mierze książka obyczajowa której punktem wyjścia i zakończenia jest morderstwo. Raczej pisana pod Indusów, więc sprawdź mapę Indii wcześniej - Uttar Pradeś, New Delhi, Bombaj. ;)

      Usuń
    3. W zeszłym roku pojawił się chyba dość późno, o ile mnie pamięć nie myli. Jak za pół roku pójdę do biblioteki (wcześniej nie powinnam, bo w końcu nigdy nie zacznę czytać własnych książek), to z ciekawości przejrzę półkę kryminalną, może rzuci mi się jakieś egzotyczne nazwisko w oczy. Ciekawa jestem, czy mają coś ciekawego.

      Swarup mi się gdzieś o oczy obił, ale chyba dość słabo. O Kirino nie słyszałam. Hmm... Jak nadrobię zaległości w polskich kryminałach (tiaaaaaaaa), to chyba rozejrzę się za czymś egzotycznym.

      Usuń
  24. 10 książek! ;) Kiedy ty znajdujesz na to czas ;) Zazdroszczę i życzę, żeby kolejne miesiące były jeszcze lepsze ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy, kiedy Ty wygrzebujesz lisy z szafy. :P

      Usuń
  25. Międzynarodowy festiwal kryminału we Wrocławiu i ja o tym nic nie wiem?:D
    Muszę się wybrać! Może uda nam się spotkać?

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo dobry wynik :)

    Festiwal rusza 28, a nie 29 maja. Ja się wybieram w środę - także z aparatem i zeszytem, chyba że kupie dyktafon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O. Fakt. Z góry założyłam, że w czwartek.

      Dyktafon dobra rzecz. Mnie też by się przydał.

      Usuń
  27. Piękny wynik i to dobrych pozycji - pomińmy tą jedna na 3+ ;)
    U mnie sezon grillowy rozpoczęty - było smacznie a dziś zimno i deszczowo :)

    OdpowiedzUsuń
  28. no Kochana wymiatasz :) mnie udało się przeczytać tylko 3 książki, ale wynik i tak mnie cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja mieszkam we Wrocławiu i nawet nie wiem, co się dzieje w mym mieście :P No ładnie :D

    Twoje 10 to dla mnie kosmiczny wynik, bo ja ostatnio bardzo mało czytam, a filmów w ogóle nie oglądam (wszystko mnie nudzi;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właściwie nieładnie. :D

      Czasami tak bywa. Nie ma co się zmuszać. Jak ten stan minie, to ruszysz z kopyta. A teraz jesteś pewnie myślami przy urlopie. ;)

      Usuń
  30. Ehh, do Wrocławia mam bardzo daleko i nie dam rady dojechać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. W zeszłym roku było bardzo fajnie, więc i w tym pewnie będzie. :)

      Usuń
  31. Kolejny piękny wynik! :) Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zazdroszczę wyniku! U mnie zdecydowanie słabiej. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kolejne miesiące okażą się lepsze? :)

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.