Odchodzą. Odchodzą powoli. Odchodzą kolejno Ludzie ze świata kultury i sztuki, którzy nie pozostają bez wpływu na mnie samą. Na mój sposób spoglądania na świat. Na moje emocje i myśli.
Zostają po nich aktorskie kreacje, filmowe obrazy, przejmujące fotografie, wnikliwe teksty, pasjonujące powieści, wspomnienia mądrych słów, zapadająca w serce muzyka, trafne sformułowania, wspomnienia ich charyzmatycznych postaci.
W tym roku odeszli m.in. Alan Rickman, Andrzej Wajda, Krzysztof Miller, Janina Paradowska, Maria Czubaszek, Umberto Eco... To tylko kilka nazwisk z dłuższej, niestety, listy, na którą teraz trzeba także dopisać Leonarda Cohena.
W ciągu ostatniej doby pojawiło się wiele na temat tego kanadyjskiego artysty. A ja... cóż... chciałam się w tej notce podzielić kilkoma utworami, które we mnie będą żyły wiecznie.
Dance Me To The End Of Love
Dance me to your beauty
with a burning violin
Dance me through the panic
'til I'm gathered safely in
Lift me like an olive branch
and be my homeward dove
And dance me to the end of love
yeah dance me to the end of love
Traveling Light
Traveling light
It's au revoir
My once so bright, my fallen star
I'm running late, they'll close the bar
I used to play one mean guitar
I guess I'm just somebody who
Has given up on the me and you
I'm not alone, I've met a few
Traveling light like we used to do
In My Secret Life
I bite my lip.
I buy what I’m told:
From the latest hit,
To the wisdom of old.
But I’m always alone.
And my heart is like ice.
And it’s crowded and cold
In My Secret Life.
Hallelujah
Baby I have been here before
I know this room, I've walked this floor
I used to live alone before I knew you
I've seen your flag on the marble arch
Love is not a victory march
It's a cold and it's a broken Hallelujah
There For You
When it all went down
And the pain came through
I get it now
I was there for you
Don't ask me how
I know it's true
I get it now
I was there for you
I make my plans
Like I always do
But when I look back
I was there for you
On The Level
They oughta give my heart a medal
For letting go of you
When I turned my back on the devil
Turned my back on the angel, too
Treaty
I wish there was a treaty we could sign
I do not care who takes this bloody hill
I'm angry and I'm tired all the time
I wish there was a treaty, I wish there was a treaty between your love and mine
The Stranger Song
Let's meet tomorrow if you choose
upon the shore, beneath the bridge
that they are building on some endless river
Then he leaves the platform
for the sleeping car that's warm
You realize, he's only advertising one more shelter
And it comes to you, he never was a stranger
And you say ok the bridge or someplace later.
Suzanne
Suzanne takes you down to her place near the river
You can hear the boats go by
You can spend the night beside her
And you know that she's half crazy
But that's why you want to be there
And she feeds you tea and oranges
That come all the way from China
And just when you mean to tell her
That you have no love to give her
Then she gets you on her wavelength
And she lets the river answer
That you've always been her lover
Lady Midnight
I came by myself to a very crowded place;
I was looking for someone who had lines in her face.
I found her there but she was past all concern;
I asked her to hold me, I said, "Lady, unfold me,"
but she scorned me and she told me
I was dead and I could never return.
To prawda, że ten rok jest wyjątkowo okrutny dla ludzi kultury i sztuki :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńNiestety, coraz więcej postaci, które w jakiś sposób nas ukształtowały, będzie kolejno odchodzić.
Słyszałam... To kolejna wielka postać w tym roku... Za wiele już ich odeszło :(
OdpowiedzUsuńŚwiat oczami dwóch pokoleń
Niestety...
UsuńOdchodzą i ciężko z tym się pogodzić. Ale jakie skarby po sobie zostawili. To zostanie z nami na zawsze...
OdpowiedzUsuńI to jest piękne. To, co zostaje po ich odejściu.
UsuńWcześniej odeszli Bowie i Prince...... Tak, to prawda. Odchodzą Giganci, Wielcy ludzie. A po nich... totalna pustka, bo następców brak. R.I.P. [*]
OdpowiedzUsuńFakt. To też jest problem. Pojawiają się spadające gwiazdy, świecą przez moment, a później ustępują kolejnym, a takich, którzy mocniej odcisnęliby się na naszym życiu jakoś brakuje.
Usuńdzięki za te pocztówki! wysłuchałem sobie w niedzielę o poranku - dodam, że są jeszcze te wczesne pieśni, zaangażowane : o wolności,pokoju,antywojenne - stare ale wciąż aktualne: jak Bird on a wire czy There is a War - i wiele wiele innych... pieśni zostaną i byleśmy o nich nie zapomnieli
OdpowiedzUsuńNie sposób wrzucić ich wszystkich do notki, zresztą nie miałoby to sensu. Tych zapadających w pamięć utworów jest dużo więcej. Ech... Melancholijnie się zrobiło.
UsuńOderwałam się od świata na weekend i ominęła mnie ta smutna wiadomość... Kanadyjski bard...
OdpowiedzUsuńZaraz włączę sobie jego płytę... [*]
Czasem trzeba się oderwać od wszystkiego i zająć sobą czy pobyć z bliskimi. :)
UsuńZabrakło mi "Lady in red"...
OdpowiedzUsuń"Lady in red" to nie ten wykonawca.
UsuńFaktycznie. Moja wtopa :)
UsuńZnam te utwory, słucham ich od lat...szkoda, że już nie będzie nowych.
OdpowiedzUsuńAno, szkoda. Ale piękny dorobek po nim pozostał.
UsuńSmutna wiadomość :( Bardzo ceniłam tego artystę, szczególnie za utwory "Halleluja" i "Take this waltz". Jakiś czas temu byłam w teatrze Studio Buffo na koncercie "Cohen - Nohavica", podczas którego śpiewano piosenki obu bardów po polsku. Świetne tłumaczenia, artyści i cała oprawa. Polecam, jakbyś była w Warszawie :)
OdpowiedzUsuńOooo... To mogłoby być ciekawe. Niestety wyjazdu do Warszawy na razie nie planuję. ;)
Usuń