Maj nieco wymknął się spod kontroli. Coś nie wyszło wcale, a coś innego zaskoczyło totalnie pozytywnie. I ostatecznie pozytywnie było.
W maju przeczytałam 14 książek. Taki plus popsutych weekendów majowych (a konkretnie jednego) Ciekawi jakie tytuły wpadły mi w ręce? Czytajcie dalej. Klikając w tytuł, przeniesiecie się na stronę recenzji.
Przeczytane w maju
- Guillermo Cabrera Infante Ona śpiewała bolera (ocena: 3.5/6)
- Jordi Llobregat Sekret Wesaliusza (5/6)
- Elisabet Herrmann Wioska morderców (4,5/6)
- Małgorzata Ronc i Joanna Podgórska Prokurator. Kobieta, która się nie bała (5/6)
- Mikołaj Golachowski Czochrałem antarktycznego słonia (5,5/6)
- Caitlin Moran Dziewczyna, którą nigdy nie byłam (4,5/6)
- Nikodem Pałasz Dobry Niemiec, to martwy Niemiec (3/6)
- Magdalena Knedler Nic oprócz strachu (3/6)
- Dolores Redondo Ofiara dla burzy (5/6)
- Katarzyna Czajka Dwóch panów z branży (3,5/6)
- Remigiusz Mróz Trawers (4,5/6)
- Jaume Cabré Cień eunucha (5/6)
- Mariusz Czubaj Piąty Beatles (4,5/6)
- Katarzyna Kwiatkowska Zbrodnia w szkarłacie (4,5/6)
Książką miesiąca nie okazał się kryminał, choć literatura spod znaku zbrodni dominuje w zestawieniu. Numerem jeden maja zostaje książka... przyrodnicza. Czochrałem antarktycznego słonia Mikołaja Golachowskiego polecam Wam z całego serca jako książkę mądrą i zabawną zarazem, pełną interesujących informacji, ciekawych obserwacji i przeuroczych anegdot.
Kryminalnie, największe wrażenie zrobiła na mnie trylogia Dolores Redondo. W maju przeczytałam Ofiarę dla burzy, wieńczącą cykl. Miłośnikom kryminałów i Barcelony, do których sama się zaliczam, polecam Sekret Wesaliusza Jordiego Llobregata.
Obejrzane w maju
- Hector Babenco Carandiru (8)
- Julio Médem Mama (5)
- Roman Polański Lokator (7)
- Brad Anderson Obłąkani (7)
- Marcos Efron I zapadła ciemność (4)
- Chris Gerolmo Obywatel X (7)
- Craig Gillespie Czas próby (5)
Brakuje mi takich filmów, które od pierwszych scen chwytają za gardło i trzymają tak do napisów końcowych. Albo i dłużej. Po świetnym Carandiru (koniecznie muszę sięgnąć po książkę Varelli - jestem pewna, że będzie jeszcze lepsza niż film), reszta nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia.
Zdarzyło się w maju
Tym razem nie wszystko wyszło. Żal mi ogromnie niezrealizowanego planu powrotu do Pragi. Mam jednak nadzieję, że plan się jedynie nieco przesunął w czasie i jeszcze w tym roku spędzimy weekend w Czechach.
Nie mówmy jednak o tym, co się nie udało, a o tym, co wyszło wspaniale.
Na zaproszenie Teatru Polskiego w Poznaniu, wybrałam się na nietuzinkowy spektakl. A konkretnie na Drugi spektakl w reżyserii Anny Karasińskiej. Możecie o tym przeczytać w notce Dobrze jest być blogerem.
Warszawskie Targi Książki! Po kilku latach obiecywania sobie, że w końcu na nie pojadę, zobaczyłam program pełen katalońskich pisarzy i zamiast ciągle powtarzać, że się do stolicy na pewno wybiorę, spakowałam walizkę i po prostu pojechałam. Spędziłam tam trzy fantastyczne dni i zaliczyłam najlepsze targi książki, na jakich byłam. Jeśli jeszcze nie widzieliście fotorelacji z wyjazdu, zapraszam serdecznie: piątek, sobota, niedziela.
Spotkanie autorskie Gai Grzegorzewskiej w Poznaniu w ramach Festiwalu Apostrof. Nie pisałam Wam o nim, bo po prostu zabrakło mi czasu. Wrzucam więc kilka zdjęć.
Plany na czerwiec
Właśnie się realizują! Pozdrawiam Was serdecznie z Wrocławia, gdzie trwa właśnie Międzynarodowy Festiwal Kryminału. Jeśli jesteście w pobliżu - wpadajcie! Program znajdziecie TUTAJ.
A co dalej? Nie wiem. Czekam na rozstrzygnięcie pewnej ważnej sprawy. Trzymajcie kciuki, bo dużo od tego zależy.
Nie wiem za co, ale mocno trzymam kciuki :) Piękne wyniki osiągnęłaś w maju! No i Targi, Targi - mimo, że się nie spotkałyśmy było super.
OdpowiedzUsuńOgromnie zazdroszczę wyjazdu do Wrocławia, poproszę o relację! :)
Pozdrawiam
Trzymaj, trzymaj. Bardzo się przydadzą.
UsuńA co do Warszawy - może uda się za rok? :)
Relacje będą - u mnie fragmenty, całość na Portalu Kryminalnym.
Za rok w Warszawie MUSI się udać :) A do Krakowa w październiku się wybierasz?
UsuńWybieram się. :)
UsuńBędziesz?
Trzymam kciuki za tę Twoją sprawę! Gratuluję takiego wyniku i ja też uważam, że 'Czochrałem..." to świetna książka!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMam nadzieję, że jak najwięcej osób sięgnie po tę książkę, bo naprawdę warto ją przeczytać. :)
Zazdroszczę tylu wyjazdów i wspaniałych spotkań :) U mnie maj też był wyjazdowy, ale niestety niezwiązany z książkami.
OdpowiedzUsuńAle rozumiem, że równie udany? :)
UsuńMimo odłożonego w czasie marzenia - Twój maj wypadł fantastycznie! Oby tak dalej! ^^
OdpowiedzUsuńNie wszystko można mieć od razu. Smutno, ale poczekam. I może nawet będzie lepiej niż w maju? :)
UsuńZacne towarzystwo pozowało z Tobą do zdjęć! OJ działo się ;)
OdpowiedzUsuńSami najlepsi! :)
UsuńJestem ciekawa cóż to za sprawa. Będę trzymać za jej powodzenie kciuki.
OdpowiedzUsuńPrywatna, ale rzutująca na wiele spraw. Dzięki! :)
UsuńBardzo ładnie ten maj wygląda! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs :)
Bookeaterreality
Zgadzam się. ;)
UsuńO, Wrocław. Miałyśmy ochotę się wybrać, ale trochę spraw się nałożyło i w końcu się nie udało. Ciekawe jesteśmy, co to za tajemnicza sprawa ;) Udanego czerwca!
OdpowiedzUsuńAj, szkoda, bo dużo się dzieje. :)
UsuńWzajemnie!
Widać, że maj był dla Ciebie miesiącem bardzo aktywnym. Z książek najbardziej kusi mnie "Wioska morderców". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Wioska..." warta polecenia. I część berlińska, i ta z prowincji są bardzo ciekawe. :)
Usuń14 książek przeczytanych w ciągu miesiąca? Imponująca liczba..:O
OdpowiedzUsuńTo m.in. przez to, że mi się popsuły plany na długi weekend. ;)
UsuńWspaniale! Bardzo Ci gratuluję :) Jestem niezmiernie ciekawa Mroza! :)
OdpowiedzUsuńDzięki. A po twórczość Mroza zawsze warto sięgnąć. :)
UsuńDziało się u Ciebie :) Super! I do tego sporo książek przeczytanych!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że doba nie jest dłuższa, bo działoby się więcej. :)
UsuńJestem pod wrażeniem, tyle książek przeczytałaś i jeszcze na targach byłaś, i filmy. Ja ostatnio wymiękam pod każdym względem, i czytania, i pisania.
OdpowiedzUsuńNie potrafię inaczej. :) I tak jestem na siebie zła, że mogłam lepiej wykorzystać czas. :D
UsuńProszę Cię, przestań...
UsuńNo co? :D
UsuńTrzymam :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńTy się chyba nigdy nie nudzisz ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt. Nie potrafię się nudzić i baaaardzo bym tego nie chciała. :)
UsuńKobieto jesteś niesamowita. Tyle przeczytanych książek w jednym miesiącu!
OdpowiedzUsuńObawiam się, że większość Polaków nie osiąga takiego wyniku w ciągu całego roku.
Życzę kolejnych podbojów literackich oraz światowych:)
Ktoś musi pracować na podwyższenie średniej, choć niestety żadnej z tych super ważnych ankiet nigdy nie miałam okazji wypełnić. :D
UsuńDziękuję!
Z filmami jak zwykle mamy braki, żadnego nie widziałyśmy, więc może lepiej, że w większości nie są zbyt porywające :) Do Wrocławia i my chciałyśmy się wybrać, ale niestety miałyśmy już inne plany.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo to był mój czwarty MFK i zdecydowanie najlepszy. :)
UsuńBardzo cieszy oko zdjęcie z Papciem Chmielem :)
OdpowiedzUsuńMówiąc kolokwialnie: wielki fuks. :)
UsuńBardzo udany maj :)) Ja przeczytam mniej książek, ale udało mi się obejrzeć więcej filmów :)
OdpowiedzUsuńTeż super. :)
Usuń