Adam Wajrak Wilki Wyd. Agora 2015 274 strony |
Na drodze może 50 metrów przede mną stał i patrzył na mnie najprawdziwszy wilk! Nigdy wcześniej nie spotkałem się z wilkiem oko w oko. Poczułem, jak robi mi się najpierw ciepło, a po chwili zimno. Zdrętwiałem, a potem zaczęły mi drżeć kolna. Drżeć ze strachu, oczywiście[1].
To będzie historia o wilkach. O tym co lubią, jak się zachowują, czego się boją. To będzie też historia o tym, jak Adam Wajrak przestał się ich bać.
Na czas lektury przeniesiemy się w okolice wsi Teremiski, do Puszczy Białowieskiej, choć zajrzymy też w Bieszczady, czy na Białoruś. Wszędzie tropem wilków, oczywiście. Obalimy kilka mitów, a pewien zaprzyjaźniony wilk kilka razy obali autora książki, sprawdzając czy ten przypadkiem nie odda swej roli samca alfa w wilczo-ludzkim teamie. Będzie i mądrze, i ciekawie. Czasami zabawnie lub wzruszająco. No i dowiemy się jak powstało okładkowe zdjęcie, które - co tu dużo mówić - jest fantastyczne!
Antonia
Adam Wajrak jest dziennikarzem i przyrodnikiem, który wychował się w Warszawie, serce oddał puszczy i jej mieszkańcom, żonę ma prosto z Sewilli i bardzo chciał, by jego pierwszy psi domownik był bardziej wilczy niż psi. Tymczasem, jego wybranka - Nuria, pewnego pięknego dnia przedstawiła mu zwierza, którego wygląd przyrodnik określił mianem "kiczowaty". Rude, z białym kołnierzem i białymi skarpetami. Do tego pękaty kadłubek na cienkich długich łapkach. I łeb z odstającymi uszami, które po załamaniu zmieniały się w klapnięte uszy. Długi pysk, trochę jak u mrówkojada, a na jego końcu spory nochal. Do tego małe rezolutne oczka[2].
Właśnie poznaliście Antonię.
Antonia może i wilka nie przypomina, może nie jest okazem rodem z wystawy championów i niekoniecznie jej wygląd wzbudza respekt, ale zdoła jeszcze zadziwić Adama Wajraka, oj, zdoła. Właściwie można powiedzieć, że to ona pomogła utrzymać polsko-hiszpański mariaż, a wszystko to dlatego, że nie niepozorny psiak okazał się wspaniałym towarzyszem leśnych wypraw, tropicielem stworzeń żywych i rozkładających się.
Adam Wajrak, Kraków 2015 |
Na wilczym tropie
Tropienie będzie naszym głównym zajęciem podczas lektury Wilków Adama Wajraka. Będziemy tropić zwierzęta i zabobony z nimi związane. Ruszymy śladami wspomnień i szlakiem leśnych stworzeń. Sprawdzimy, co może się wydarzyć, gdy człowiek stanie oko w oko z wilkiem. Prześledzimy niełatwą wilczą historię, przechodząc przez okresy mniej lub bardziej wzmożonych polowań na te zwierzęta. Poznamy Kazana, który bał się rowerów i Wikiego, którego początkowe losy są mało optymistyczne. Zajrzymy we wnyki, okrutne pułapki zastawiane przez kłusowników. Damy się wystrychnąć na dudka krukom, z ukrycia będziemy obserwować zmagania padlinożerców. Nie będziemy się nudzić, bo las i jego mieszkańcy kryją wiele tajemnic, a Adam Wajrak ciekawie nam o nich opowie.
W kolejce po autograf, czyli kolejka pełna fanów. |
On sam, nim pierwszy raz spotkał wilki, a nawet jeszcze jakiś czas później, miał o nich wyobrażenie podobne temu, jakie towarzyszy wielu ludziom. Groźne, często demoniczne zwierzęta wywołują strach. W filmach pełnią rolę bezwzględnych morderców. Człowiek, który stanie na ich drodze, to martwy człowiek. Tymczasem z prawdą niewiele ma to wspólnego. Właściwie nic. Wilki boją się ludzi bardziej, niż ludzie boją się ich. Nim jednak przyrodnik wbił to sobie do głowy, zdarzały mu się zabawne historie, kiedy to wycie wilków było dla niego znakiem, że banda krwiożerczych stworzeń podąża jego śladem i ani chybi, przyjdzie mu się pożegnać z życiem.
Człowiek wilkowi... wilkiem?
W Wilkach fakty splatają się z anegdotami. Autor pisze ciekawie, nie siląc się na naukowy ton. Dlatego tę lekturę czyta się tak dobrze. Oprócz momentów zabawnych, bywa jednak przygnębiająco.
Widziałem wiele zwierząt zabitych przez kłusownicze wnyki, ale nigdy czegoś tak okropnego. Chytra była przecięta jak nożem od pachwiny w górę, prawie do kręgosłupa[3] - pisze autor o śmierci jednej z wilczyc, którą udało się zlokalizować w miejscu zgonu dzięki noszonej przez nią obroży telemetrycznej. Choć polowanie na wilki jest zakazane, wiele zwierząt ginie z rąk kłusowników. Często łapią się one w pułapki zastawiane na inne zwierzęta. Śmierć jest zwykle długa i bolesna, a stosowanie tak brutalnych praktyk przerażające i niezrozumiałe. Historia polowań na krewnych Białego Kła jest długa, krwawa i wciąż niestety dopisuje się do niej kolejne wilcze tragedie.
Piękne wydanie
Jak widać Wilki to nie tylko książka o tych tytułowych ssakach, ale także o relacjach na linii człowiek-wilk. O tych historycznych i obecnych. O ludziach, którzy robią co mogą, by ratować ssaki przed śmiercią i o tych, którzy wybieranie małych szczeniąt z gniazda traktują jako źródło zarobku. O efektach kłusowniczych działań i o tym, czy przyjaźń z dzikim stworzeniem jest możliwa. O ludziach, którzy wilków się nie boją i tym, czy wilk stanowi duże zagrożenie dla człowieka i zwierząt gospodarskich.
Jeśli lubicie książki starannie wydane, to ta powinna spełnić wasze oczekiwania. Piękny, klimatyczny front to nie wszystko. Na wewnętrznej stronie okładki znajdziemy mapy (jedna ukazuje terytoria wilczych watah w okolicy wsi Teremiski, druga jest mapą Polski z zaznaczonymi na niej lasami, w których występują wilki) i liczne zdjęcia, w tym także piękne fotografie zrobione w tym samym czasie, kiedy zdjęcie z okładki.
Wilki Adama Wajraka to świetna pozycja nie tylko dla miłośników przyrody. Autor opowiada z pasją i co tu dużo mówić, po lekturze łatwo nabrać chęci na spacer po lesie i bliższe przyjrzenie się fascynującej przyrodzie. Nie mówię tu o chęci tropienia wilków, które nawet jeśli po lekturze książki przestaną budzić w nas strach, to wciąż będą budzić respekt, ale o przyjemności przyjrzenia się cudom natury, które nie zawsze doceniamy, o które często nie dbamy.
***
Książkę polecam
chcącym dowiedzieć się czegoś więcej o otaczającej nas przyrodzie
ciekawym życia wilków
miłośnikom tematyki przyrodniczej
ciekawym, czy wilki można oswoić
wielbicielom starannie wydanych publikacji
***
[1] Adam Wajrak, Wilki, Wyd. Agora, 2015, s. 107.
[2] Tamże, s. 7.
[3] Tamże, s. 228.
***
Już za niecały tydzień, Adam Wajrak będzie w Poznaniu. Nie wiem jak Wy, ale ja nie tylko zamierzam tam pójść, ale i wrócić z autografem oraz wilkiem ręcznie namalowanym przez autora na stronie tytułowej mojego egzemplarza książki.
Kliknijcie na zdjęcie, by przenieść się na stronę wydarzenia i poznać szczegóły.
Hmmm nie słyszałam o tej pozycji książkowej, jednak niezbyt szczególnie mnie zainteresował ten temat. Faktycznie wydanie robi wrażenie, widziałabym tę lekturę jako prezent dla mojego szwagra. On lubi takie "leśne" klimaty.
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie podsuń szwagrowi. :)
UsuńBardzo się cieszę, że są ludzie, którzy z takim entuzjazmem i głośno bronią praw zwierząt, które - jako drapieżniki - inni najchętniej by wytępili. Z chęcią przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że Ci się spodoba. :)
UsuńBardzo bym chciała poznać tę książkę. Czytałam jedną publikację Wajraka i przekonałam się, jak świetnie pisze.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazji czytać nic więcej, ale chętnie to zmienię. Fajnie pisze.
UsuńCałe szczęście że autor nie sili się na naukowy ton, a potrafi pisać ciekawie, tak by zainteresować czytelnika a nie zanudzić. Chętnie bym się zapoznała z tym tytułem, bardzo mnie zaintrygował :).
OdpowiedzUsuńJak książka jest lekko pisana, to wiedza sama wpada do głowy. :)
UsuńWcześniej, jeszcze gdzieś w zapowiedziach, przeczytałam krwiożerczy cytat z tej książki i to on mnie zaintrygował. Pana Wajraka raczej znam z programów telewizyjnych. Pora na książkę jego autorstwa.
OdpowiedzUsuńO, właśnie. Muszę koniecznie obejrzeć go w telewizji. A na razie czekam na spotkanie. :)
UsuńUwielbiam program Wajraka, a ta książką właśnie ze względu na wilki które kocham mocno mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji ich oglądać, ale książkę gorąco polecam. :)
UsuńZachęcające. Wilki to intrygujące i tajemnicze stworzenia :)
OdpowiedzUsuńI piękne! :)
UsuńChętnie bym przeczytała. :-)
OdpowiedzUsuńUdanej lektury. :)
UsuńMikołaj nadchodzi! Całkiem niezły pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńNie tylko całkiem niezły, ale nawet bardzo dobry. ;)
UsuńPiękna recenzja, a i książka piękna. Zarówno, jeśli chodzi o treść, jak i fotografie. Natomiast Adam Wajrak sprawia wrażenie naprawdę sympatycznego, ciepłego faceta - myślę, że wyjdziesz zadowolona ze spotkania :)
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńA spotkania nie mogę się już doczekać. Bardzo jestem go ciekawa.
Stada wilków, ich zależności i pozycja w stadzie- to ciekawy element świata przyrodniczego. Wprawdzie rzadko sięgam po takie książki, ale kto wie, dla odmiany. No i te fotografie :)
OdpowiedzUsuńWarto. Czyta się jak powieść. :)
UsuńCzyli książka w sam raz dla nas, tym bardziej, że las mamy blisko, więc może i wilki u nas goszczą. Dziesięcioletnia córka domaga się tego tytułu, ale nie wiem, czy jeszcze nie jest za młoda?
OdpowiedzUsuńHmm... Trudno mi ocenić, szczerze mówiąc. Musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto ma dziecko w tym wieku. Moim zdaniem nie do końca. Chyba niektóre fragmenty wymagałyby jednak komentarza dorosłej osoby.
UsuńTu masz fragment, ale dość krótki, więc nie wiem czy na jego podstawie uda Ci się ocenić całość: http://cyfroteka.pl/ebooki/Wilki-ebookRO/p0306649i030
Na spotkanie niestety nie pójdę, bo dopiero się dowiedziałam, ale z chęcią przeczytam relację, jeżeli będziesz miała. Odnośnie książki, widziałam ją na żywo i naprawdę robi super wrażenie, fabularnie też wygląda ciekawie. Czytałam ,,Zwierzaki Wajraka" i mi się podobały.
OdpowiedzUsuńKsiążka super, polecam serdecznie, a relacja na pewno się pojawi. :)
UsuńTo musi być świetna książka!
OdpowiedzUsuń