Jolana Daňková, Lenka Tréglová Antistresové omalovánky pro dospělé Wyd. Grada 2015 168 stron |
Pamiątki z weekendu w Czechach? Torba z Kafką. Magnesy na lodówkę. Z architekturą, białym tygrysem, krecikiem, kotami. Zakładki. Zdjęcia. Piwo w puszkach. I butelkach też. Siniak po tym, jak przytrzasnęłam sobie nogę drzwiami. Lizaki, nieco podejrzane, ale z pewnością smaczne.
I kolorowanki.
Tak, Czesi też kolorują. Najwyraźniej i u nich moda na kolorowanki dla dorosłych ma się całkiem nieźle, zważywszy na to, że wybór czarno-białych zeszytów pełnych wzorów wołających o towarzystwo kredek, mieli spory.
Kupiłam dwie. Jedną macałam wzrokiem na Amazonie i po prostu nie mogłam nie przygarnąć jej czeskiej wersji. Zeszyt Moorish: 70 designs to help you de-stress mam więc opatrzony tytułem Orientální vzory, ale to nie o nim chciałam dziś napisać, bo nie jest pewne, czy to ja wcześniej wykończę kolorowankę, czy też ona mnie. Szczegółowość wzorów momentami mnie przerasta.
Wybierając drugą kolorowankę, kierowałam się jakże ważną zasadą: miała być w stu procentach czeska! Od nazwisk autorów po stopkę. I jest. Antistresové omalovánky pro dospělé zawierają nawet krótkie opowiadania (?) po czesku, ale póki co, nie próbowałam ich tłumaczyć.
Kolorowanka składa się z kilku części (przed każdą jest jakiś tekst po czesku, który pewnego dnia skrzywdzę pewnie translatorem):
- kwiaty,
- egzotyczne zwierzęta,
- motyle i chrząszcze,
- ptaki,
- witraże,
- mandale,
- maszyny.
Papier nie jest zbyt gruby, ale gładki, a co ważne - rysunki są jednostronne, więc wystarczy coś podłożyć pod aktualnie malowaną stronę i można do woli bazgrać pisakami czy kredkami akwarelowymi na mokro. Dużym plusem są ramki wokół obrazków: rysunek nie dotyka klejenia, nie kończy się nagle i bez sensu. Ze względu na to, że nie ma perforacji stron, jeśli komuś zamarzy się wyrwanie kartki, to będzie musiał pobawić się nożykiem. Wyrywanie oczywiście odradzam.
Ze względu na różnorodność obrazków i jakość wykonania kolorowanki, Antistresové omalovánky pro dospělé to obecnie mój ulubiony zeszyt.
Poniżej znajdziecie zdjęcia reprezentantów każdego działu i kilka stron pobazgranych przeze mnie.
***
Pająk - kredki Mondeluz
Gad nieskażony kredką |
Krokodyl - głównie kredki Mondeluz i odrobina Progresso
Kwiatki - kredki: Mondeluz + Progresso + odrobina Stabilo i chyba jeszcze Colorino Kids, ale w śladowych ilościach.
Lokomotywa - Progresso (24 kolory)
Witraż potraktowany długopisami żelowymi (metalicznymi i z brokatem)
Zobacz też:
Muszę sobie kiedyś kupić te kolorowanki, bo strasznie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Wciągają. :)
UsuńCudowna sprawa z tymi kolorowankami. Jestem pewna, że rozluźniają, relaksują :) I sprawiają wiele zabawy :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie jest. :)
UsuńFajne zakupy ;) kolorowanka urocza podoba mi się efekt z żelowymi długopisami nieźle to wygląda :) I u nas czytałam że nowe się pojawiają ja ciągle czekam na widoki no ja tak bez szaleństw bym chciała -naturę ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jest fajna kolorowanka z kwiatami. Z jednej strony jest wzór, z drugiej rysunek do pokolorowania. Kwiaty są jak prawdziwe, jak wyjęte z encyklopedii roślin. Może coś takiego, by Ci się spodobało?
UsuńKolorowanki obiegają świat :P
OdpowiedzUsuńYhm. Właśnie przywiozłam jedną z Hiszpanii. :P
UsuńTo już wiem, po co się warto wybrać do Czech - po torbę z Kafką, magnesy, piwo i kolorowanki. Po siniaki niekoniecznie - nabijam sobie je co chwilę w Polsce :P
OdpowiedzUsuńTorba z Kafką super! Wytrzymuje mega duże ciężary. :)
UsuńInteresująca publikacja :)
OdpowiedzUsuńOwszem. ;)
UsuńPrzypomniałaś mi, że przez zmęczenie i pracę dawno nie kolorowałam... Czas do tego wrócić! :D
OdpowiedzUsuńAleż to idealne zajęcie dla zmęczonego ludzika!
Usuń