Pa, listopadzie! Nie jestem twoją fanką, zwłaszcza gdy oprócz deszczu przynosisz i inne smutki. Balowaliśmy jednak w tym roku, oj, balowaliśmy. Ucierpiał na tym blog, bo wpisów jest jakby mniej, ale cóż... życie postanowiło zaoferować tyle doznań, wyzwań i okazji, że na czytanie i pisanie zwyczajnie brakowało i czasu, i energii.
Coś tam się jednak udało zrobić, między kolejnymi zakrętami zdarzały się proste, na których można było przysiąść z książką. Grudzień szykuje się jeszcze bardziej zapętlony.
Oby więc do wiosny.
Przeczytane w listopadzie
- Sarah Hilary Smak strachu (4/6) - recenzja
- Marta Matyszczak Zbrodnia nad urwiskiem (4,5) - recenzja
- Tessa Hadley Przeszłość (2,5) - recenzja
- Carlos Ruiz Zafón Gra anioła (4) - recenzja
- Zymunt Miłoszewski Jak zawsze (5) - recenzja
- Julia Lawson Timmer Rodzinne więzy (4,5) - recenzja
- Agnieszka Bednarska Dwa oblicza (4,5) - recenzja
- Lina Wolff Poliglotyczni kochankowie (5) - recenzja
- Marcel Woźniak Mgnienie (3,5) - recenzja
- Ewa Karwan-Jastrzębska Hermes 9:10 (4,5) - recenzja
- Tadeusz Biedzki Ostatnie srebrniki (3,5) - recenzja
Listopad zamknęłam jedenastoma przeczytanymi książkami. W tym miesiącu to nie kryminały dostarczyły mi najwięcej wrażeń, a powieści bez trupa w tle, za to z całą masą emocji. Gorąco polecam Wam Jak zawsze Zygmunta Miłoszewskiego oraz Poliglotycznych kochanków Liny Wolff. Linki do recenzji znajdziecie powyżej.
Obejrzane w listopadzie
- Angelina Jolie Najpierw zabili mojego ojca (6)
- Ritesh Batra Nasze noce (7)
- Darren Aronofsky Mother! (8)
Patrzę na te oceny i zastanawiam się, czy gdybym obejrzała jeszcze dwa filmy, mogłabym je ocenić kolejno na 9 i 10.
Najpierw zabili mojego ojca to biograficzny dramat, który przenosi widzów do Kambodży z czasów działania Czerwonych Khmerów. Ciekawy obraz, choć wydaje mi się nieco niespójny.
Nasze noce to ciepły film obyczajowy o tym, że można mieć większość życia za sobą, ale nie pogodziwszy się z samotnością, spróbować raz jeszcze być z kimś. I być szczęśliwym.
Mother! to obraz totalnie odjechany, który ciężko opowiedzieć, a zinterpretować można na wiele sposobów. Istna jazda bez trzymanki.
Zdarzyło się w listopadzie
Najpierw weekendowy wypad do Gdyni celem podładowania akumulatorów, później La La Land in Concert, czyli pokaz filmu z orkiestrą na żywo (magia!), a w finale Świąteczne Targi Książki w Rzeszowie.
Więcej fotek z Gdyni znajdziecie TUTAJ.
Więcej fotek ze Świątecznych Targów Książki w Rzeszowie znajdziesz TUTAJ.
*** Zobacz pozostałe podsumowania ***
Oby do wiosny :) Ja w grudniu byłam w kinie na ,,Morderstwo w Orient Expressie", przeczytałam aż jedną książkę :( obejrzałam w domu aż jeden film ,,Zupełnie jak miłość", byłam na 18 urodzinach kuzynki i 29 przyjaciółki oraz w Escape Roomie. Ale grudzień zapowiada się bardziej obiecujący, w niedziele mam urodziny i planuję wizytę w papugarni we Wrocku, mam nadzieję, że to będzie fajny dzień :)
OdpowiedzUsuńJa mam urodziny w poniedziałek:) Wszystkiego najlepszego!
UsuńWszystkiego najlepszego, dziewczyny!
Usuń@Alicja - mam nadzieję, że będzie jeszcze fajniej niż myślałaś. :)
Dla mnie listopad był ciężki, ale mam nadzieję, że grudzień i kolejne miesiące przyniosą trochę więcej radości czego wszystkim życzę :)
OdpowiedzUsuńAniu, tego Ci życzę z całego serca!
UsuńBardzo udany miesiąc.:)
OdpowiedzUsuńNie narzekam. ;)
UsuńMiałaś pięknie zaczytany listopad, 11 książek to super wynik:) Jak zawsze Miloszewskiego mnie ciekawi. Miałam być na targach w Rzeszowie, ale się nie udało niestety:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie byłaś. Spotkania autorskie były świetne. :)
UsuńMiałaś naprawdę udany listopad, a podsumowanie czytelnicze robi wrażenie, świetny wynik! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńNigdy nie byłam na seansie połączonym z koncertem:( Na pewno świetne przeżycie. Ty jak zwykle piękna, Aniu:)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też był pierwszy raz. Ciekawe przeżycie, choć pewnie nieprędko je powtórzę (cena biletów jest zabójcza).
UsuńDziękuję, Gosiu! :*
Oj działo się!
OdpowiedzUsuńTylko troszkę. ;)
UsuńCzasami trzeba po prostu żyć, blog poczeka. Powodzenia w grudniu!
OdpowiedzUsuńOtóż to. Dziękuję!
UsuńJaka długaśna lista książek, super Ci poszło w ubiegłym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńDzięki. ;)
UsuńŚwietny wynik, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńTo bardzo fajny listopad! Super te dwa wyjazdy:) no i całkiem sympatyczny czytelniczy wynik!
OdpowiedzUsuńDzięki. Mimo długiej listy złych rzeczy i tak było sporo świetnych momentów. :)
Usuń