Cześć październik!
Rozsiądź się wygodnie. Rzuć liściem w twarz, postaw mi na drodze kałuże, potargaj wiatrem włosy, a ja i tak zaśpiewam z tobą deszczową piosenkę śmiejąc się ze świata i do świata.
A tymczasem krótko o wrześniu. Zakręconym, trudnym, pozytywnym. Na przekór wszystkiemu.
Przeczytane we wrześniu
- Sarah Lotz Dzień czwarty (ocena: 3,5/6) - recenzja
- Przemysław Borkowski Zakładnik (4,5) - recenzja
- Agnieszka Meyer Karmin (5) - recenzja
- Maciej Bernatowicz Hiszpania. Fiesta dobra na wszystko (5) - recenzja
- Marcel Woźniak Powtórka (4,5) - recenzja
- Haruki Murakami Zawód: powieściopisarz (4,5) - recenzja
- Armando Lucas Correa Niemka (4,5) - recenzja
- Aleksandar Hemon Dwa razy życie (5) - recenzja
- Agnieszka Korzeniewska Witraż (3,5) - recenzja
- Robert Małecki Porzuć swój strach (5) - recenzja
- Frank Westerman El Negro i ja (4,5) - recenzja
- Pierre Lemaitre Trzy dni i jedno życie (4) - recenzja
Dwanaście całkiem niezłych książek - ta przedstawia się ogólny bilans czytelniczy na wrzesień. Z wyborem książki miesiąca miałabym jednak problem. Chciałabym, by była to Hiszpania. Fiesta dobra na wszystko, ale coś mi jednak w tej pozycji zazgrzytało (o czym możecie przeczytać w recenzji). Najwięcej emocji dostarczyły mi książki z Torunia rodem, Roberta Małeckiego i Marcela Woźniaka oraz reportaż Dwa razy życie.
Obejrzane we wrześniu
- Daniel Guzmán Nic w zamian (ocena: 7/10) - opinia
- Álex de la Iglesia Hiszpański cyrk (7) - opinia
- Carlos Saura Flamenco dziś (8)
- Matthew Vaughn Kingsman. Złoty krąg (6)
Na cztery obejrzane filmy, trzy to kino hiszpańskie i myślę, że w tym kierunku będę podążać dalej. O Flamenco dziś na pewno Wam jeszcze napiszę, bo to akurat ostatnio dość bliski mi temat, ale o tym innym razem.
Zdarzyło się we wrześniu
Pierwszy raz wybrałam się do kina na spektakl live nadawany z londyńskiego teatru. Yerma jest absolutnie niesamowita!
*** WRAŻENIA ZE SPEKTAKLU ***
Wrzesień przyniósł niecierpliwie przeze mnie wyczekiwany Poznański Festiwal Kryminały Granda. Linki do relacji znajdziecie poniżej
*** DZIEŃ PIERWSZY - FOTORELACJA ***
*** DZIEŃ DRUGI - FOTORELACJA ***
*** DZIEŃ TRZECI - FOTORELACJA ***
Drugim równie wyczekiwanym przeze mnie wydarzeniem była wystawa Frida Kahlo i Diego Rivera. Polski kontekst.
Sporo się wydarzyło :) Bardzo dużo recenzji :)
OdpowiedzUsuńNie umiem się nudzić. ;)
UsuńUwielbiam Twoje podsumowania :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza oprócz recenzji podoba mi się "Obejrzane..." bo można znaleźć ciekawe filmy u Ciebie do obejrzenia.
Życzę zaczytanego października!
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki. :)
UsuńW książkowym podsumowaniu widzę dużo piątek, zatem chyba było całkiem nieźle. Zaczytanego października życzę! :)
OdpowiedzUsuńStaram się tak wybierać lektury, żeby było jak najmniej "wpadek". I udaje się nie najgorzej. ;)
UsuńSporo się działo:) Oby październik był jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńOby. :)
UsuńDobry wynik i sporo wydarzeń kulturalnych :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZacne wyniki. Ja dziś tańczyłam w deszczu przeskakując na ulicach strumienie wody, które zamieniły się w rwące i szerokie potoki... Ale śpiewać mogę. Uwielbiam te piosenkę. Grunt, że Ci humor dopisuje.
OdpowiedzUsuńMnie też się takie tańce zdarzają. :D
UsuńHeh :), przynajmniej tym razem też mogę powiedzieć, że u mnie miesiąc też był barwny :). Pewnie dlatego, że miałam dwa tygodnie urlopu ;).
OdpowiedzUsuńOoooo... Zazdroszczę!
UsuńBogaty w emocje wrzesień! Super! :)
OdpowiedzUsuńNa brak emocji faktycznie nie narzekam. ;)
UsuńDużo się działo u Ciebie, a i wynik książkowy imponujący :)
OdpowiedzUsuńDzięki. ;)
Usuń