środa, 18 stycznia 2017

Polscy kryminaliści w natarciu, czyli "Rewers"
[RECENZJA]

zbiór opowiadań
Rewers
2016
Wyd. Czwarta Strona
540 stron
Jedenaście nazwisk. Jedenaście miejscowości. Jedenaście historii.

Wspólny mianownik?

ZBRODNIA.




Złota jedenastka



Rewers to projekt, który ucieszy każdego miłośnika kryminału. Dla tych, którzy dopiero zaczynają poznawać polską literaturę kryminalną, to okazja do szybkiego sprawdzenia czyj styl pisarski im odpowiada, a to pomoże w dalszej eksploracji naszego coraz bardziej rozległego literackiego podwórka spod znaku zbrodni. Ci, którzy trochę już w zbrodniczej tematyce siedzą, będzie to okazja do spotkania starych znajomych, jak Zyga Maciejewski, Teoś Olkiewicz czy Marek Bener, który wprawdzie jest dość nowy w tym gronie, ale pojawił się z przytupem i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Oczywiście brakuje wśród pisarzy kilku ważnych nazwisk, ale to byłby już materiał na kolejny tom, a póki co, mamy piękny przegląd stylów i tematów w wykonaniu wybranej jedenastki.


Nigdzie nie jest bezpiecznie



Ruszamy w podróż. Czeka na nas jedenaście miejscowości. Miejsc, które chętnie zobaczylibyśmy jako turyści, wyposażeni w lustrzanki, ściskający w rękach mapy, w planach mający zakup pamiątkowego magnesu lub choćby pocztówki. To jednak nie będą takie podróże, z których wysyła się bazgrane w pośpiechu serdeczne pozdrowienia z i które wspomina z uśmiechem.

Nasi przewodnicy planują pokazać nam rewers wakacyjnych pocztówek - mroczne strony opisywanych miejsc, tajemnice mieszkańców, zbrodnie, zdrady, zemsty, cały arsenał środków służących rozmaitym odmianom zła. Nad jeziorem raczej będziemy spodziewać się trupa niż romantycznego rejsu łódką, w bloku lepiej uważać, komu otwiera się drzwi. Nawet w kawiarni można natknąć się na zwłoki. Lepiej mieć oczy dookoła głowy.

Od Piły po Lublin. Od Rapy po Wrocław. A może i jeszcze dalej. Lepiej mieć się na baczności.




Kryminalna mapa Polski



Wojciech Chmielarz. Ryszard Ćwirlej. Gaja Grzegorzewska. Marta Guzowska. Joanna Jodełka. Robert Małecki. Marta Mizuro. Remigiusz Mróz. Joanna Opiat-Bojarska. Małgorzata Sobieszczańska. Marcin Wroński.

Dobór pisarzy jest ciekawy. Mamy tu zarówno "starych wyjadaczy", którzy niejednego trupa zostawili już za sobą i tych, których dorobek pisarski jest niewielki, ale obiecujący. Są pisarze nagradzani i ci, którzy jeszcze czekają na pierwsze dyplomy, statuetki i czeki. Są autorzy tworzący opowieści retro i ci, którzy lepiej czują się we współczesnych czasach. Znajdziemy w Rewersie teksty społecznie zaangażowane, politycznie naznaczone, dynamiczne, klimatyczne, ze zbrodniami planowanymi pieczołowicie i zupełnie przypadkowymi. Są takie, w których spotkamy bohaterów znanych nam już z innych serii, jak i zupełnie nowe postaci uwikłane w sytuacje niecodzienne, trudne, niebezpieczne. Jedni pisarze tworzą mroczne, duszne historie, inni nie szczędzą humorystycznych akcentów. Wspólnie rysują kryminalną mapę Polski.




Zwiedzaj Polskę szlakiem zbrodni!



Wśród jedenastu opowiadań są oczywiści lepsze i gorsze, choć muszę przyznać, że poziom całości jest bardzo satysfakcjonujący. 

Nie będę oryginalna, wymieniając Babcię Wiśniewską Wojciecha Chmielarza jako numer jeden tego zbioru i to nie dlatego, że ten właśnie tekst otwiera Rewers. To takie opowiadanie, które trzyma w napięciu, a jednocześnie w wielu momentach wywołuje uśmiech. No i ten finał! Totalne zaskoczenie. W czołówce wymieniłabym także Czarcią łapę Marcina Wrońskiego, bo spotkać jego bohatera, Zygę jest mi zawsze niezmiernie miło, a spotkanie go w towarzystwie juniora, to przyjemność podwójna. Ogromnie spodobały mi się Niedzielne popołudnia Gai Grzegorzewskiej, bardziej mroczne, tajemnicze od innych i zdecydowanie najmocniej działające na wyobraźnię dzięki historii, gęstej, złowrogiej atmosferze i świetnie wykreowanej głównej bohaterce (przebywanie w jej towarzystwie wywołuje paskudne dreszcze). Niezłe okazało się Modus operandi Joanny Opiat-Bojarskiej ze sporą dawką ironicznych nut i... pewnie mogłabym tak wymieniać dalej, bo wielkich rozczarowań w tym zbiorze brak, a przeciętne teksty można wyliczyć na palcach jednej ręki i to nie angażując ich wszystkich.

Krótko mówiąc, polecam Rewers i tym, co na kryminałach zęby zjedli i tym, którzy dopiero nieśmiało rozglądają się w poszukiwaniu interesujących kryminalnych tropów literackich. 


Trzech autografów nadal brakuje. :(


***

Książkę polecam
miłośnikom kryminałów
chcącym poznać polskie podwórko kryminalne
mieszkańcom opisywanych miejscowości
miłośnikom zwiedzania śladami bohaterów literackich
ceniącym różnorodność literacką

***

Zobacz co o autorach Rewersu można znaleźć na blogu





20 komentarzy:

  1. Zazdroszczę autografów.
    Opowiadania czytałam. Różny poziom, różna była moja ocena. Jedne podobały mi się bardziej, inne mniej. Ale generalnie bardzo pozytywny zbiór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie same zdanie. Poziom różny, ale ogólnie całość wypada ciekawie. :)

      Usuń
  2. Martwi mnie trochę, czy zbiór mi się spodoba, bo ogólnie nie przepadam za opowiadaniami, ale słyszałam już tyle pozytywnych opinii, że jestem dobrej myśli. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie przepadam za opowiadaniami. Ale ten zbiór polecam. :)

      Usuń
  3. Nie wiem czy kwestia opowiadań nadaje się akurat dla mnie. Ale kto wie.
    Jednak te autografy... aż ślinka cieknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy uda mi się zdobyć komplet.
      A zbiór polecam, choć sama też za opowiadaniami nie przepadam.

      Usuń
  4. Jedyny problem jaki mogę mieć z "Rewersem" (i to też powód, dlaczego wciąż nie sięgam po tę książkę chociaż mam ją na czytniku) to taki, że jest to zbiór opowiadań. A ja chociaż podziwiam wszystkich, którzy biorą się za krótką formę i uważam, że dopiero opowiadania ukazują prawdziwy kunszt autora to jednak opowiadań nie lubię. Zawsze mam wrażenie jakiejś niedokończonej historii, tylko małego wycinka całego zdarzenia, czegoś urwanego.

    Ale gdzieś jednak tkwi we mnie ciekawość, bo opowiadań kryminalnych jeszcze chyba nigdy nie czytałam. W dodatku nazwiska autorów działają co najmniej magnetycznie :) Spróbować pewnie nie zaszkodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo, ja też nie przepadam za opowiadaniami. Tym dałam szanse i nie żałuję. :)

      Usuń
  5. Ja również nie zbyt przepadam za opowiadaniami, ale książkę na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno sięgnę, zwłaszcza że prawie nie znam twórczości wymienionych autorów. Jakoś nie po drodze mi z polskimi pisarzami kryminałów i chciałabym to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu nie po drodze? Tylu mamy świetnych pisarzy. :)

      Usuń
    2. No właśnie sama nie wiem! Po prostu załapałam się na tym, że głównie ich książki mam w planach, ale jakoś tych planów nie realizuję, więc czas na zmiany :)

      Usuń
    3. Rok 2017 ogłaszamy rokiem czytania polskich kryminałów przez Dominikę S.! :D

      Usuń
  7. Nie lubie krótkich form, ale ta pozycja przykuła moją uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ale po te opowiadania warto sięgnąć. :)

      Usuń
  8. Ogółem zbiór zaliczam na plus, aczkolwiek chyba z trzy opowiadania zupełnie do mnie nie trafiły.
    M.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.