Stało się. Książki opanowały podłogę. Mania wymknęła się spod kontroli. Dziś część tego, co zawitało do mnie ostatnio. Sama chyba wolę nie wiedzieć, ile tak naprawdę się tego nazbierało, więc pozwólcie, że resztą podzielę się innym razem.
***
Stosik mieszany
Zakup własny:
Thomas Harris Hannibal. Początek
Olga Rudnicka Drugi przekręt Natalii
Herkus Kunčius Litwin w WilnieRecenzenckie:
Prószyński i S-ka: Olga Rudnicka Diabli nadali - recenzja
Prószyński i S-ka: Irena Matuszkiewicz Zjazd rodzinny
Edipresse Książki: Wojciech Zawioła Szukaj mnie - recenzja
Filia: Harper Lee Idź, postaw wartownika
Muza: Daniel Silva Wielki skok
Marginesy: Jens Lapidus Vip room
Czwarta Strona: Magdalena Knedler Pan Darcy nie żyje - recenzja
Znak: Kristina Sabaliauskaitė Silva rerum - recenzja
Marginesy: Stefan Hartsman Wojna i terpentyna - recenzja
Czarna Owca: Randall Munroe What if? A co gdyby? - recenzja
Czarna Owca: Brooke Davis Zgubiono znaleziono (przykład na to jak kurierzy DPD potrafią potraktować przesyłki...) - recenzja
Dzięki uprzejmości Anny Sekielskiej z Wydawnictwa Od Deski Do Deski:
***
Stosik pt. "Aaaaaa! Promocja w Merlinie!!!"
Khaled Hosseini I góry odpowiedziały echem...
Stephen Clarke Merde! W rzeczy samej
Mariusz Czubaj Piąty Beatles
Grażyna Plebanek Przystupa
Marcin Wroński Kino Venus - recenzja
Dina Rubina Biały gołąbek z Kordoby
Piotr Kulpa Pan na Wsiołach. Krzyk Mandragony
Maria Czubaszek, Wojciech Karolak Boks na ptaku
Beata Pawlikowska Blondynka na Orinoko
***
Stosik przytargany z Targów
Janusz Leon Wiśniewski I odpuść nam nasze...
Zdobyte na loterii blogowej w Smakołykach:
Deon Meyer Martwi za życia
Mohamedou Ould Slahi Dziennik z Guantánamo
Zakup własny:
Katarzyna Droga Pokolenia. Powrót do domu
Jonathan Franzen Wolność
Ałbena Grabowska Stulecie Winnych. Ci, którzy przeżyli
W prezencie od wortalu Granice.pl:
Ałbena Grabowska Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli
Lars Saabye Christensen Odplyw
Na Targach Książki w Krakowie kupiłam tylko trzy, TRZY!, książki. Gdyby nie to, że wcześniej zrobiłam zakupy w dwóch księgarniach internetowych, byłabym z siebie dumna.
*** NOTKI STOSIKOWE ***
Daj spokój, nawet nie wiem, gdzie oczy podziać, niedobra! :P
OdpowiedzUsuńA taki "Dziennik z Guantanamo" to chętnie bym Ci podkradła :)
Phi! A czemu tylko ja mam cierpieć? :D
UsuńSię nie poszło do Smakołyków, się nie ma. ;) No wiem, wiem. nie mogłaś. :*
Wow jaki cudowny stosik. :d nie czytałam, żadnej z tych książek a wydają się ciekawe. :)
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Co za stos! Tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńO matko, uświadomiłaś mi, że dawno, dawno nie było u mnie stosiku, a zatem od dawna nie kontroluję tego, ile książek przybywa do mojej biblioteczki! Myślę jednak, że większy problem mam z ebookami, bo fizycznie ich nie widzę tylko bez opamiętania kupuję i ciągle wrzucam na czytnik.
OdpowiedzUsuńNa Targach kupiłam raptem 3 książki oraz jedną (właśnie tego nowego Wiśniewskiego) dostałam, więc nie jest źle :)
Z tych, które tutaj prezentujesz bardzo wciągnęło mnie "Stulecie Winnych", chociaż nie jest to jakaś bardzo wymagająca lektura. Świetny jest też Wroński - uwielbiam jego kryminały!
Tyle dobrego, że omija mnie szał z e-bookami. :D
UsuńTargi są za mało konkurencyjne cenowo w stosunku do księgarni internetowej.
Wrońskiego też uwielbiam!
O bogowie, ileż tego jest! Chyba pora szukać nowego lokum. :P
OdpowiedzUsuńEeee... Spokojnie, dopóki stosy nie podpierają sufitu, jest ok. :D
UsuńZ książkami na podłodze da się żyć :) Funkcjonuję tak już od jakichś dwóch lat.
OdpowiedzUsuńA "Wartownika" postanowiłam zbojkotować, nie podobają mi się okoliczności wydania tej ksiażki. Za dużo wątpliwości.
Myślę, że i ja dam radę. :D
UsuńCiekawe, czy dowiemy się, jak to naprawdę jest z tą książką. Pewnie nie. Mimo wszystko, chciałam ją przeczytać.
Czyli jesteś już w tym stadium, gdy zaczyna brakować Ci miejsca nawet na podłodze. Recepta - zrób sobie nowe półki. Wspaniałe zdobycze.
OdpowiedzUsuńNie bardzo mam je gdzie wstawić. :/
UsuńMasakryczne potraktowanie "Zgubiono znaleziono" - często irytuje mnie stosunek kurierów do doręczanych przesyłek...
OdpowiedzUsuńNooo... Jak zobaczyłam w jakim stanie jest książka... Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego. Mam nadzieję, że ostatni.
UsuńSporo pozycji. Mnie ich liczba przeraża, gdyż nie mam teraz za bardzo czasu na czytanie ksiązek. Cały swój czas poświęcam nauce.
OdpowiedzUsuńkruczegniazdo94.blogspot.com
Całe szczęście, że niedługo przerwa świąteczna. ;)
UsuńSame cuda i cudeńka. Mam wielką ochotę na książkę Harper Lee.
OdpowiedzUsuńNo pięknie, widzę, że tylko ja z zakupami przyhamowałam :P
OdpowiedzUsuńStosy masz epickie, po prostu epickie, Ałbena i Stulecie Winnych - zazdroszczę, że wciąż masz przed sobą
Ić se!
UsuńMam i pewnie jeszcze jakiś czas będę miała, bo za dużo recenzenckich mi się nazbierało. O_o
I ta postawa jest mi bliska.... recenzenckich mi się nazbierało pierdylion i chyba w Noc Duchów specjalnie się nie położę i tego cudownego ilustrowanego Pottera zmacam
UsuńI nie idę, nigdzie. Swoje łupy z Targów pochowałam w całym domu, jak zostaję sama, wyciągam i się upajam - jak Gollumn
My precious! <3
UsuńJa też nigdzie nie idę. Listopad spędzam pustelniczo. Ja i książki. No, mąż i kot mogą zostać w pobliżu, taka dobra jestem.
Macania Pottera zazdroszczę. Macałam w Krakowie. Fajnie było!
Stosik? Stosy! Mały wieżowiec :)
OdpowiedzUsuńMalutki. :P
UsuńStosik niesamowity można się zakopać i do wiosny tak przetrwać - oj sporo fajnych perełek wychwyciłam :)))
OdpowiedzUsuńAniu tylko trzy to sukces, a te wcześniejsze to było przedwczoraj ;)
pozdrawiam
Eee... Do wiosny za mało. :D
UsuńGdzie Ty to wszystko mieścisz? :P A kurier DPD to jadł tą książkę, czy co? :/
OdpowiedzUsuńObecnie? Na podłodze. :P
UsuńYhm. I chyba mu nie smakowała, bo wygląda, jakby przeżuł i wypluł. :/
Z niektórych chorób nie da się wyleczyć...
OdpowiedzUsuńPogodziłam się z tym. Ty chyba też. :P
UsuńZ tak bogatego zbioru czytałam tylko książki Olgi Rudnickiej )-; Mam tez nową powieść JLW, ale jeszcze nie czytałam (-:
OdpowiedzUsuńJa też nie czytałam, ale dużo sobie po niej obiecuję.
UsuńWidzę parę sztuk, które muszę dopiero zdobyć :) Nie współczuję;) Wiem, że to nieuleczalne :)
OdpowiedzUsuńDrugi przekręt Natalii cudowna książka! A Zjazd rodzinny jak czytałam opis to bardzo w moim stylu książka i mam ją zapisaną w tych do koniecznej lektury:)
OdpowiedzUsuń"Zjazd..." właśnie skończyłam. Do tej pory znałam autorkę z komedii kryminalnej, a tu się okazuje, że wyszła jej zgrabna saga rodzinna. Ostrzegam: to dopiero pierwszy tom!
UsuńSuper stosik! Ja najchętniej chwyciłabym po osławionego Harrisa i głośną obecnie Rudnicką. :-)
OdpowiedzUsuń"Diabli nadali" i "Zjazd rodzinny" mógłby mi ktoś sprezentować, wcale bym się nie obraziła;) Knedler i "Silva rerum" też mam. I wiesz, czego Ci najbardziej zazdroszczę - Wiśniewskiego.
OdpowiedzUsuńOgólnie to też tego nazbierałaś, zupełnie jak ja, sama nie wiem, skąd tych książek się tyle wzięło;)
Na razie trzy pierwsze książki spokojnie mogę polecać i liczę na to, że z Wiśniewskim będzie tak samo.
UsuńSzaleją z tymi premierami, ot co! :)
Mamy jedynie sagę Winnych, Paulina jest bardzo zadowolona z jej lektury.
OdpowiedzUsuńMy na targach w Warszawie powstrzymałyśmy się od zakupów, ale tylko dlatego, że miałyśmy sporo książek do autografu i więcej byśmy nie uniosły :P
Mam nadzieję, że ja też będę. :)
UsuńWygląda na to, że odkryłyście świetny sposób na to, żeby się powstrzymać od zakupów. Zabrać jak najwięcej książek z domu. :D
Stosik zacny, u mnie podobnie wielki:) ,,Blondynka na Orinoko" leży u mnie już od lutego :D Trzeba w końcu rozpocząć lekturę.
OdpowiedzUsuńŚwietne te stosiki, wiele książek chciałabym mieć u siebie. A mnie się udało nic nie kupić na targach, dostałam jedną książkę z wydawnictwa. Za to wygraliśmy z Łukaszem na spotkaniu 11 książek :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś zakupy nie kusiły. Może dlatego, że ceny wcale nie były super niskie.
UsuńNieźle! Ja zgłosiłam się tylko do kilku, a wygrać się udało dwie. Większość nie była dla mnie, a nie chcę zbierać książek, których i tak pewnie nie przeczytam. Żal mi tylko, że nie wygrałam "Terroru", więc wciągnęłam tytuł na listę zakupów.
Piękne stosiki. :) Miłej lektury! :)
OdpowiedzUsuńJa miałam nic "przez dłuższy" z książek nie kupować, a oczywiście w zeszłym tygodniu wróciłam do domu z książką Marka Krajewskiego i Jerzego Kaweckiego "Umarli mają głos" ;)