Tak, wiem, jestem uzależniona od książek. Tak, wiem, pewnie niektórych zakupionych książek nigdy nie przeczytam. Tak, wiem, można wydawać pieniądze rozsądniej. Tak, wiem, wiem, wiem...
Są jednak większe problemy niż książkoholizm i przepełnione półki. A ja cieszę się z powiększających się zbiorów. Kiedyś zamieszkam w bibliotece i będę bardzo, bardzo szczęśliwym molem książkowym.
***
egzemplarze recenzenckie
Od Deski Do Deski:
Łukasz Orbitowski Inna dusza
Marginesy:
Danielle Hermans Tulipanowy wirus
Fabio Stassi Ostatni taniec Chaplina
Grupa Wydawnicza Foksal:
Thomash Sweterlitsch Jutro, jutro i znów jutro
Judith W. Taschler Nauczycielka
Louise Candlish Od kiedy cię nie ma
Milan Kundera Zdradzone testamenty
Czwarta Strona:
Karolina Wilczyńska Stacja Jagodno. Zaplątana miłość
Małgorzata Mroczkowska Angielskie lato
Agnieszka Olejnik Dziewczyna z porcelany
Burda Książki:
Douglas Preston i Lincoln Child Zaginiona wyspa - recenzja
(książka była już na poprzednim stosiku, ale najwyraźniej bardzo chciała się znaleźć i w tym, pewnie dlatego, że doczekała się recenzji :D)
Critical.pl i Taniaksiazka.pl:
Jeffery Deaver Kolekcjoner skór - recenzja
Business & Culture:
Wyd. Muza: Pierre Lamaitre Koronkowa robota
Wyd. Smak Słowa: Wassmo Herbjørg Te chwile
Wyd. Bosz: Krzysztof Potaczała Bieszczady w PRL-u 3
***
zakup własny
Z wyprawy do Media Markt po kabelek:
Grażyna Jagielska Korespondent
Maciej Pieprzyca Chce się żyć
Z wyprawy do Piotra i Pawła po składniki na obiad:
Friedrich Ani Ludzie za ścianą
Matti Rönkä Przyjaciele z daleka
Thomas Enger Bóle fantomowe
***
przywiezione z Krakowa, czyli o tym jak się kończy spacer w okolicach Dedalusa
Umberto Eco O bibliotece
Neil White Zagłuszyć krzyk
Chris Ewan Dobrego złodzieja przewodnik po Amsterdamie
Chris Ewan Dobrego złodzieja przewodnik po Paryżu
Krystyna Chiger, Daniel Paisner Dziewczynka w zielonym sweterku
Bill Bryson Śniadanie z kangurami. Australijskie przygody
Dennis Gastmann W 80 000 pytań dookoła świata
Małgorzata Matyjaszczyk Toskania dzień po dniu
Przemysław Słotwiński Antonio Gaudí. Kapłan piękna z Barcelony
Piotr Kaczanowski, Janusz Krzysztof Kozłowski Wielka historia Polski. Tom 1 do VII w.
Kto zgadnie, którą z powyższych książek nie ja wybrałam?
*** POPRZEDNIE NOTKI STOSIKOWE ***
,,Dziewczyna z porcelany" chyba już do mnie jedzie :)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania :)
Moje-ukochane-czytadelka
:):) skąd ja to znam:) stosy stosami popycham i kotę czarną też mam:)
OdpowiedzUsuńSłabo z moim czytelnictwem, bo z tych książek czytałam tylko jedną - "Chce się żyć" :)
OdpowiedzUsuńKtórej z książek nie wybrałaś sama? Może "O bibliotece" Eco?
Ej, no! Uwielbiam "O bibliotece". Leżała sobie ta książeczka przy kasie, dorzuciłam w ostatniej chwili do stosu. Wreszcie mam swój egzemplarz. :)
UsuńNie znam tych książek, przed zakupem poczekam na recenzje. a z kupowaniem książek mam to samo:)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu jesteś załamana tymi nowymi zdobyczami ;)) Ale zamieszkać w bibliotece? Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńRaczej własną słabością. :P
UsuńStosisko wspaniałe! W pełni podzielam Twój entuzjazm, jestem równie mocno uzależniona i kiedyś będę miała dom z własną, wypasioną biblioteką ;p Jeszcze dzisiaj dotrze i do mnie paczka z kolejnymi książkami, już nie mogę doczekać się tej chwili ;) Jak tak się przyglądam tym tytułom, to tak sobie myślę, że przygarnęłabym większość tych książek ;) Życzę Ci przyjemnej lektury, czekam na recenzje i nie mam bladego pojęcia, której książki nie wybrałaś sama... ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie jestem sama. Co zamówiłaś?
UsuńPS Od tego postu przybyły mi cztery książki, ale ciiii... ;P
Kurczę, tym razem nie znam totalnie żadnej książki z tych stosów...
OdpowiedzUsuńMiłej lektury!
Ehh, jak dobrze Cię rozumiem;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wyprawa po kabelek i składniki na obiad była owocna :) Piękne widoki i milej lektury życzę
OdpowiedzUsuńNa szczęście kabelek i składniki na obiad też kupiliśmy, a już bywało tak, że szliśmy do marketu po coś na obiad, a wracaliśmy głodni, ale z książkami. :P
Usuńwow, wow, szacun za stosiki! Nic nie znam ale najbardziej chciałabym zapoznać się z ,,Koronkową robotą":)
OdpowiedzUsuńKurcze - zacny stos, Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńUzależniona od książek?
OdpowiedzUsuńRównie dobrze (chociaż brzmi to niezbyt fortunnie;P) może chodzić o zbieractwo patologiczne lub o zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.
Tak czy siak, da się to leczyć :P:P:P
Ej, ale ja nie chcę się leczyć! I melduję, że śmierć pod stosami książek mi niestraszna. :D
UsuńTyle egzemplarzy recenzenckich! :) Szykuje się pracowity okres :)
OdpowiedzUsuńpatrząc na entuzjazm kota, stwierdzenie, że zwierzėta upodobniają się do właścicieli nabiera sensu:D piękny stosik, zazdraszczam i czekam na recenzje!:D
OdpowiedzUsuńNo ba! Mysza pierwsza ogląda najnowsze zakupy, obwąchuje je, wskakuje na nie, czasem próbuje zjeść... :P
UsuńNie mam pojęcia, którą nie Ty wybrałaś. Z powyższego stosika mamy ,,Dziewczynę z porcelany", ale interesuje mnie jeszcze ,,Stacja. Jagodno", ale poczekam chyba aż cała seria będzie dostępna.
OdpowiedzUsuńWow. Ale stosty! Pięknie nabytki :)
OdpowiedzUsuńNie przeczytałam jeszcze żadnej z książek, które znajdują się w Twoich stosikach, ale z przyjemnością zapoznam się z Twoimi recenzjami. :)
OdpowiedzUsuńPiękności :) Przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńTak w sumie to nawet nie musisz kupować książek, i tak będzie co czytać z egzemplarzy recenzenckich. :P
OdpowiedzUsuńTaaa... A teraz napisz to jeszcze raz, ale tak, żeby to do mnie dotarło. :P
Usuńo matkooo, ale zbiory! Ale smakowitości! A jakie kociaki fajowe!
OdpowiedzUsuńCo się przejmujesz, lepiej być książkoholikiem, niż alkoholikiem ;)
Słuszna uwaga! Oczy cierpią bardziej, ale wątroba zdrowsza. :D
UsuńA mnie się wydawało, że poszalałam, bo kupiłam w tym miesiącu 14 książek (-; "Zaplątaną miłość" kupiłam na targach i mam z autografem, "Angielskie lato" w drodze (-:
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą, ta choroba rozwija się z czasem. :P
UsuńTo trochę tego czytania będzie ;)
OdpowiedzUsuńJakbym czytała samą siebie, wiem, że nie powinnam kupować, a i tak kupuję. Wspaniałe stosy, tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńOd razu mi lepiej. :D
UsuńDobrze rozumiem te "stosikowe" rozterki:) Życzę jednak, żeby stale rosły:)
OdpowiedzUsuńTo załamanie na fotce , to chyba ze szczęścia co? Piękne pozycje. Czekam na wrażenia.
OdpowiedzUsuńTrochę tak, trochę nie. Radość ogromna, ale sama do siebie już nie mam siły. :P
UsuńPolecisz jakieś norweskie kryminały dla osób nieczytających tego wcześniej?
OdpowiedzUsuńPs. Myślę, że to cię zainteresuje: http://rozneczytanie.blogspot.com/2015/05/warszawskie-targi-ksiazki-2015.html jak doczytasz do końca. ;)
UsuńHmm...
UsuńPierwsze skojarzenie: Nesbo. Np. cykl o Harrym Hole. Pierwszego tomu nie czytałam (podobno najsłabszy), bo ja oczywiście muszę egzotycznie zacząć od piątego, przeskoczyć do drugiego... Ale drugi jest dobry - akcja w Tajlandii, więc dla Ciebie to może być plus (albo minus, bo z Ciebie marudny czytelnik ;).
Drugie skojarzenie: Horst. Też cykl, ale u nas dziko wydawany, bo w Polsce dostępne są tomy... ósmy i dziewiąty. "Psy gończe" bardziej kryminalne, "Jaskiniowiec" bardziej psychologiczny.
Trzecie skojarzenie: Mjaset. "Białe kruki" są świetne. To nie jest typowy kryminał, ale napięcie jak w kryminale. O medycynie, przyszłych lekarzach, rywalizacji itp. Świetna!
Czwarte skojarzenie: Levi Henriksen. Trochę thriller, trochę bardziej dramat. Fajny klimat prowincji.
OMG!!! Doczołgam się w przyszłym roku do Warszawy, choćby nie wiem co! Ciekawe jak ta Katalonia będzie się miała do programu. :)
To przedostatnie zdjęcie bardzo wymowne :D Ale Brysona przeczytaj - facet naprawdę fajnie pisze ;)
OdpowiedzUsuńCo Ci powiedziało? :P
UsuńRewelacyjne stosiki - ojej ile książek do czytania ale na nie zawsze przyjdzie czas :) Aniu tylko gdzie Ty się z nimi mieścisz masz już pokój biblioteczny ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i miłego czytania
Nie, mam tylko bałagan, bo mi się półki skończyły. :P
UsuńNie załamuj się! Pomyśl ilu książek nie kupiłaś:D Świetne stosy. Ja najbardziej chcę przeczytać "Koronkową robotę". Co do książki nie wybranej przez Ciebie to stawiam na Historię Polski:)
OdpowiedzUsuńZapamiętam ten argument! Mam wrażenie, że takie usprawiedliwienie przyda mi się nieraz. :D
UsuńBrawo! :D
Wpadłam w zachwyt patrząc na to zdjęcie :) cudowny stos :)
OdpowiedzUsuńIle cudowności, tylko pozazdrościć! Podkradłabym Ci wszystkie z Czwartej Strony najchętniej ;).
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego czytania!
Czwarta Strona nam się pokrywa, i Lemaitre, i nawet "Bieszczady w PRL-u" do mnie też zawitały:)
OdpowiedzUsuńTo teraz Ty musisz zawitać w Bieszczady. :D
UsuńNawet nie wiesz, jak bardzo bym chciała:)
UsuńKoniecznie jesienią! :)
UsuńMoje stosiki przy Twoich mogą się schować :P Ogromnie zazdroszczę Ci "Tych chwil" Wassmo. Wczoraj skończyłam "Koronkową robotę" - bardzo dobra!
OdpowiedzUsuńAle stosy, kiedy Ty to wszystko przeczytasz? ;) Obstawiam, że to nie Ty wybrałaś książkę "Wielka historia Polski. Tom 1 do VII w." :P
OdpowiedzUsuńJutro. :P
UsuńJak Ty mnie dobrze znasz. :D
naprawdę świetne stosiki! Czytałam Kolekcjonera skór i Wyspę... obie polecam!
OdpowiedzUsuńImponujące! U mnie skromniej.
OdpowiedzUsuńTo jakieś szaleństwo! Przyznaj, że masz u siebie więcej książek, niż jest w bibliotece miejskiej :DDD
OdpowiedzUsuńPracuję nad tym. :P
UsuńCzad! Jesteś hardcorem. ;)
OdpowiedzUsuńNieuleczalnym. O_o
UsuńO, nie przejmuj się, jeszcze nie jest z Tobą tak źle. W ciągu ostatnich dwóch tygodni moja biblioteczka powiększyła się o około 30 nowych pozycji. Nie wiem, jakim cudem.
OdpowiedzUsuńKrasnoludki? ;P
UsuńRozumiem, że kot Ci czyta wieczorami do poduszki? :D
OdpowiedzUsuńAż tak dobrze to nie ma, ale za to grzeje, mruczy, pozwala się cmokać po łebku w przerwach między rozdziałami. :P
UsuńTyle szczęścia na raz? Toż to czysta rozpusta! W końcu jednak książka szczęścia nie daje, ale całe półki już tak ;) Fascynującej lektury ;)
OdpowiedzUsuńI tylko portfel cicho popiskuje... :P
UsuńCzytałam tylko z Twojego przeogromnego stosu "Chce się żyć" i uważam, że to genialne świadectwo niezłomności ludzkiego charakteru, które czyta się szybko i przyjemnie. Jest jak życie - wzrusza, rozśmiesza, zadziwia. Uwielbiam takie książki!
OdpowiedzUsuńOd dawna się czaiłam na tę książkę, bo chcę ją przeczytać przed obejrzeniem filmu. No i jak zobaczyłam cenę, to nie mogłam się oprzeć. :)
UsuńO maaaatko, jakie stosisko! :D Zacne, zacne :D "Chcę się żyć" polecam!
OdpowiedzUsuńNo dobra, może i jesteś uzależniona. Ale jakie to zdrowie uzależnienie!:)) Życzę wiele radości z lektury!
OdpowiedzUsuńDla oczu nie bardzo, ale co tam - radość z lektur jest tego warta. ;)
Usuń