niedziela, 8 stycznia 2017

Jane Harper "Susza"
[RECENZJA]

Jane Harper
Susza
Wyd. Czarna Owca
2016
376 stron
premiera: 11 stycznia


Śmierć na farmie nie była przecież niczym niezwykłym, a muchy nie wybrzydzały. Nie było dla nich różnicy między ciałem ludzkim a padliną.
(...)
Przynajmniej muchy były zadowolone. Chociaż ich łup tego dnia był dość niezwykły. Mniejszy i delikatniejszy. Nie było to jednak decydujące. W istotnych kwestiach nie było różnicy. Szkliste oczy. Lepkie rany*.

Witamy w Kiewarrze, australijskim miasteczku dotkniętym największą suszą od stu lat. W miejscu pełnym zwątpienia i mieszkańców niepewnie spoglądających w przyszłość. To tu wydarzył się dramat, o którym będzie się szeptać jeszcze przez wiele, wiele lat.



Sezon polowań uważam za otwarty



Mam jeszcze sporo zaległych lektur z poprzedniego roku, ale już udało mi się przeczytać jedną z tegorocznych premier. Co tu dużo mówić, byłam ogromnie ciekawa debiutanckiego kryminału z akcją osadzoną na australijskiej prowincji. Małomiasteczkowe klimaty w kryminałach przyciągają mnie jak magnes, a interesujący plener okazał się mieć nie mniejszą siłę przyciągania. 

I tak, premierą otwierającą dla mnie sezon polowania na perełki wydane w 2017 roku, okazała się Susza autorstwa Jane Harper. Bardzo udaną, należy dodać.

Autorka sugestywnie maluje plener, przenosząc czytelników z zimowej Polski do suchego, gorącego australijskiego klimatu. Tam portretuje małomiasteczkową społeczność, w której rodzinne problemy i tajemnice skrywane są w murach domów, starannie ukrywając je przed ciekawskimi spojrzeniami sąsiadów. Mieszkańców łączy problem suszy i będzie się on przewijał przez fabułę, jako że nie pozostaje bez związku z wydarzeniami rozgrywającymi się w miasteczku. W tej ciężkiej do życia rzeczywistości, autorka dodatkowo tworzy skomplikowaną intrygę kryminalną, prowadząc inteligentną grę z czytelnikami, co rusz podsuwając im mylne tropy. 


Niechciany powrót



Przenieśmy się więc do Kiewarry, niewielkiego australijskiego miasteczka, gdzie po niedawnym dramacie mieszkańcy zebrali się, by pożegnać rodzinę Hadlerów. Wśród żałobników jest agent federalny Aaron Falk, który w rodzinnej miejscowości nie był od wielu lat. Dlaczego? Konkretów dowiemy się z czasem, a póki co, możemy się tylko domyślać, że okoliczności wyjazdu nie należały do najprzyjemniejszych. W końcu niełatwo opuszcza się dom będąc nastolatkiem z piętnem podejrzanego o popełnienie morderstwa.

Aaron przyjechał na pogrzeb Luke'a, przyjaciela z dzieciństwa, i jego rodziny. Mężczyzna odlicza już godziny do wyjazdu, wyraźnie czując się nieswojo w otoczeniu mieszkańców Kiewarry. Oni także nie wydają się zachwyceni jego przyjazdem. W powietrzu wisi nie tylko niechęć. Wyraźnie wyczuwa się wrogość, a nawet nienawiść. Kiepska wróżba na przyszłość.




Łatka mordercy



Tymczasem szanse na szybki wyjazd maleją, a Aaron zaczyna się przyglądać okolicznościami śmierci przyjaciela i jego bliskich. Oficjalnie Luke podejrzewany jest o zamordowanie żony i dziecka, a następnie o popełnienie samobójstwa. Pojawiają się jednak pewne wątpliwości. Falk w duecie z lokalnym policjantem, zaczyna grzebać w tej paskudnej historii, próbując oddzielić domysły od faktów, kłamstwa od prawd, niewiedzę od podszytego strachem milczenia.

Nie tylko teraźniejszość będzie zaprzątać myśli naszego bohatera. Pamięć o wydarzeniach sprzed lat jest wciąż żywa. Na Aaronie ciążą paskudne oskarżenia, a mieszkańcy nie zamierzają o nich milczeć. Gdy Falk miał kilkanaście lat, padły na niego podejrzenia o zabicie koleżanki. Alibi zapewnił mu właśnie Luke, choć chłopcy tego dnia nie przebywali razem. Luke nigdy nie zdradził, co robił tamtego dnia, sprawa tragicznej śmierci nastolatki pozostała niewyjaśniona, a do Falka przylgnęła łatka mordercy.


Tajemnice australijskiej prowincji



Dwie kryminalne zagadki, mnóstwo kłamstw, sporo sekretów. Od przeszłości niełatwo się odciąć, zwłaszcza, gdy kryje ona w sobie tak dramatyczne wydarzenia. Aaron zagląda nowe i stare kąty, spotyka dawnych znajomych, rodziny mieszkające tu od pokoleń i przyjezdnych, którzy wybrali Kiewarrę na swój nowy dom. Gdzieś pośród kłamstw, półprawd i przemilczeń kryją się odpowiedzi na pytania towarzyszące nam nieustannie,

Co wydarzyło się przed laty?
Jakie były przyczyny dramatu sprzed kilku dni?

Susza to intrygujący kryminał z zaskakującym zakończeniem. Autorka przeplata wątki bieżące z tymi dotyczącymi przeszłości, co w interesujący sposób rozbudowuje fabułę, dodaje zagadkowości, potęguje zainteresowanie. Wolałabym jednak, by retrospekcje nie wyłaniały się nagle z opowieści o teraźniejszości, bo wybija to z rytmu czytania. Czasami wspomnienia zgrabnie wprowadzone są między współczesne rozmowy czy opisy, ale często jedynie zaburzają narrację i wprowadzają chaos.

To jest jedyny mój zarzut, bo debiut Jane Harper czyta się wyśmienicie. Historia jest ciekawa, bohaterowie i relacje między nimi interesujące. Autorka nie tylko skupiła się na intrygach kryminalnych, ale i pokusiła się o opisanie australijskiej prowincji w czasach bardzo dla niej ciężkich. Susza odbiera mieszkańcom chęć do życia, a widok suchego koryta w miejscu, gdzie niegdyś płynęła rzeka, robi dość przygnębiające wrażenie. W tej trudnej rzeczywistości trzeba sobie jakoś radzić, ale mieszkańcom Kiewarry jest bardzo ciężko. A to oczywiście potęguje napięcie.

Jakie tajemnice kryją mieszkańcy australijskiego miasteczka? Jaką prawdę przyjdzie odkryć Aaronowi? Jeśli jesteście ciekawi, to znak, że Susza Jane Harper powinna znaleźć się na liście waszych lektur.


Susza - teaser


***

Książkę polecam
szukającym kryminału z Australią w tle
wielbicielom historii i tajemnic małych społeczeństw
polującym na udane debiuty kryminalne

***

* cytat pochodzi z: Jane Harper, Susza, przeł. Magdalena Nowak, Wyd. Czarna Owca, 2017.


17 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię kryminały, a nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z takim, którego akcja rozgrywałaby się w Australii! Więc zapisuję sobie tytuł!

    Pozdrawiam i bardzo przepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ja chyba też nie, dlatego tym bardziej mnie ta książka zainteresowała. :)

      Usuń
  2. Próbowałam sobie przypomnieć, czy czytałam australijski kryminał i wyszło mi na to, że nie. Planuję nadrobić tą zaległość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Swoją drogą, ciekawe czy gdzieś na polskich półkach są kryminały australijskich pisarzy.

      Usuń
  3. Ooo, brzmi fantastycznie! Zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco (co bardzo pasuje do klimatu książki) polecam. :)

      Usuń
  4. Oczywiście, że jestem ciekawa! Jestem też zaintrygowana miejscem akcji, bo nie przypominam sobie, żebym czytała powieść opisującą życie w Australii. Na dodatek lubię kiedy w kryminałach zjawiska atmosferyczne mają spore znaczenie, więc nic tylko czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że trafi w Twój gust. :)
      I w sumie chętnie sama bym przeczytała jeszcze jakiś kryminał z Australią w tle.

      Usuń
  5. Tak, to książka dla mnie! Muszę przeczytać koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka bardzo mi się podoba i treść też jest ciekawa, z tego co wnioskuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się świetnie, czuję się zaintrygowana! Muszę koniecznie przeczytać :)
    Świetna recenzja. Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaintrygowałaś mnie. I to bardzo. Najbardziej chyba miejscem gdzie osadzona jest akcja - marzy mi się wyjazd do Australii i poznanie tego regionu :) Chętnie przeczytałabym kryminał osadzony w na tym kontynencie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, to książka idealna dla Ciebie. A jakbyś trafiła na jakiś ciekawy kryminał z akcją osadzoną w Australii, to koniecznie daj znać. :)

      Usuń
  9. Pierwsze, co przyszło mi na myśl: chyba nigdy nie czytałam książki, której akcja toczyłaby się w Australii" i widzę, że nie jestem sama :) baaaaaardzo zaciekawiła mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki, których akcja rozgrywa się w Australii czytałam, ale nie były to kryminały. :)

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.