czwartek, 22 września 2016

40 najlepszych filmów XXI wieku



Zaczęło się od listy BBC Culture (oryginalną znajdziecie TU). Grupa krytyków stworzyła listę 100 najlepszych filmów XXI wieku. Listę widziałam, ale szybko o niej zapomniałam. Niedawno jednak trafiłam na listę Kasi z blogu Przekładaniec filmowy i mnie natchnęło, żeby stworzyć własny zestaw. Próbowałam wzorem Kasi ograniczyć się do trzydziestu tytułów, ale nie wyszło, bo wybór nie był łatwy. Zebrało się więc tytułów czterdzieści.

Całe szczęście, że konto na portalu Filmweb pozwoliło mi odsiać z obejrzanych filmów te, które najmniej przypadły mi do gustu. Nie zmienia to faktu, że wciąż było trudno, choć właściwie bardziej zasmucił mnie fakt, że części z filmów wysoko ocenionych kilka lat temu teraz... nie pamiętam. Albo pamiętam niewiele. Siłą rzeczy - znaleźć się więc tu nie mogły. Najwyraźniej nie były to tak emocjonujące seanse, jak mi się wydawało, skoro nie zapadły w pamięci na dłużej.

Kolejność jest dość umowna. To raczej lista filmów wartych obejrzenia niż ranking, w którym numer jeden bije na łeb numer jedenaście.

Nie przedłużając...

40 najlepszych filmów XXI wieku




40. Vicky Cristina Barcelona (2008), reż. Woody Allen
39. Wierny ogrodnik (2005), reż. Fernando Meirelles
38. Wszystko za życie (2007) reż. Sean Penn
37. Katedra (2002), reż. Tomasz Bagiński
36. Strasznie głośno, niesamowicie blisko (2011), reż. Stephen Daldry
35. Jasminum (2006), reż. Jan Jakub Kolski
34. Wenecja (2010), reż. Jan Jakub Kolski
33. Requiem dla snu (2000), reż. Darren Aronofsky
32. Nietykalni (2011), reż. Olivier Nakache, Eric Toledano
31. Moulin Rouge! (2001), reż. Baz Luhrmann
30. Hanami - Kwiat wiśni (2008), reż. Doris Dörrie
29. Bogowie (2014), reż. Łukasz Palkowski
28. Ernest i Celestyna (2012), reż. Stéphane Aubier, Vincent Patar, Benjamin Renner
27. O północy w Paryżu (2011), reż. Woody Allen
26. Dogville (2003), reż. Lars von Trier
25. Walc z Baszirem (2008), reż. Ari Folman
24. Rusałka (2007), reż. Anna Melikyan
23. Godziny (2002), reż. Stephen Daldry
22. Mullholland Drive (2001), reż. David Lynch
21. Ludzkie dzieci (2006), reż. Alfonso Cuarón
20. Róża (2011), reż. Wojciech Smarzowski
19. Birdman (2014), reż. Alejandro González Iñárritu
18. Spotlight (2015), reż. Tom McCarthy
17. Labirynt fauna (2006), reż. Guillermo del Toro
16. Iluzjonista (2006), reż. Neil Burger
15. 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni (2007, reż. Cristian Mungiu
14. Upiór w operze (2004), reż. Joel Schumacher
13. To nie jest kraj dla starych ludzi (2007), reż. Joel i Ethan Coenowie
12. Między słowami (2003), reż. Sofia Coppola, 2003
11. Śmieć (2014), reż. Stephen Daldry
10. Syberia, Monamour (2011), reż. Slava Ross
9. Miasto Boga (2002), reż. Fernando Meirelles, Kátia Lund
8. Amelia (2001), reż. Jean-Pierre Jeunet
7. W lepszym świecie (2010), reż. Susanne Bier
6. Oczyszczenie (2012), reż. Antti Jokinen
5. Polowanie (2012), reż. Thomas Vinterberg
4. Biutiful (2010), reż. Alejandro González Iñárritu
3. Mustang (2015), reż. Deniz Gamze Ergüven
2. Życie ukryte w słowach (2005), reż. Isabel Coixet
1. Whiplash (2014), reż. Damien Chazelle



Oczywiście wiecie o co teraz zapytam? Jak wyglądałaby Wasza lista? Czego według Was brakuje na mojej, a co nie powinno się tu znaleźć?


35 komentarzy:

  1. Mało znam filmów z Twojej listy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo filmów z tej listy nie oglądałam jeszcze, ale te które umieściłaś i znam potwierdzam, że zasługują na uznanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie pewnie dominowałyby horrory, więc nawet nie próbuję takiej listy robić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu? Mogłoby być ciekawie. :)

      Usuń
    2. Tak? No to cieszę się, że tak myślisz, bo obawiam się, że dla większości osób to byłaby nuda :)

      Usuń
  4. Niektóre znam, ale dorzuciłabym jeszcze np. "Przyjaciel u boku" (2009), reż. Alain Monne; "Każde życie jest cudem" (2011), reż. Andrew Erwin, Jon Erwin; "Moje życie beze mnie" (2003), reż. Isabel Coixet; "Życie jest piękne"(1997), reż. Roberto Benigni; "Bóg nie umarł" (2014), reż. Harold Cronk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam tylko "Życie jest piękne". Faktycznie - świetny film, ale nie pasuje ze względu na datę produkcji.

      Pozostałe filmy muszę nadrobić. Zaraz je sobie dopiszę do listy. :)

      Usuń
    2. O. "Moje życie beze mnie" też widziałam i nawet wysoko oceniłam, ale zupełnie tego filmu nie pamiętam. :(

      Usuń
    3. Daj znać jak wrażenia kiedy już nadrobisz ;). A co do daty "Życie jest piękne" - fakt zagapiłam się :). W takim razie w zamian dorzucę jeszcze: "Nazywam się Khan" (2010), reż.Karan Johar. PS. Nie kojarz z Bollywood ;)

      Usuń
    4. To zajmie mi jakieś sto lat. :P

      Czytasz mi w myślach, bo od razu mi się skojarzyło z Bollywood. :D
      Dopisałam. :)

      Usuń
    5. Hehe to zawsze mogą być wrażenia po pojedynczym seansie, może będzie nieco szybciej ;).

      A co do czytania w myślach, po prostu miałam identyczne skojarzenie kiedyś :D, bo główny aktor z tym właśnie się kojarzy :D, ale nie tym razem :)

      Usuń
    6. Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...

      Tym bardziej jestem ciekawa filmu. :)

      Usuń
  5. Hmm widziałam tylko 15 filmów z Twojej listy, ale kilka na prawdę cenię np. "Vicky Cristina Barcelona", "Amelia", "Iluzjonista" i "Nietykalni". Do swojej listy mogłabym dodać "W kręgu miłości", "Dzikie historie", "Rzekę tajemnic", "Jabłka Adama", "Powrót do Garden State", "Prestiż", "Imagine" "Fish Tank", "Służące", "Wyspa tajemnic", "Czarny łabędź", "Pusty dom", "Porozmawiaj z nią". Ale się rozpisałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dzikie historie", "Rzeka tajemnic", "Jabłka Adama", "Prestiż", "Fish Tank", "Służące", "Wyspa tajemnic", "Czarny łabędź" i "Porozmawiaj z nią" też widziałam i bardzo mi się podobały.
      Do "Imagine" zabieram się już od dawna, podobnie jak do "Pustego domu".
      "Powrót do Garden State" jakoś mi umknął.

      Usuń
  6. Wyrzuciłabym mimo wszystko Requiem dla snu, bo miało premierę w 2000 roku, a w to miejsce wrzuciłabym chyba The Fountain/Źródło tego samego reżysera. Ewentaulnie Mr. Nobody. Oba filmy dość specyficzne i mają chyba po równo fanów i antyfanów. Ewentualnie idąc bardziej w stronę mainstreamu - Lektor/The Reader, cudowna (oscarowa) rola Winslet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Nie pomyślałam o tym, ale nie będę już wyrzucać. :)
      Pozostałe wymienione przez Ciebie filmy także zasługują na uwagę. Choć muszę przyznać, że jedynie "Lektora" naprawdę dobrze pamiętam.

      Usuń
  7. Większość znam albo mam w planach, więc trudno byłoby mi dyskutować z którymś z tych tytułów :)

    Mam za to tak samo jak Ty - czasem zastanawiam się, co to w ogóle za film, który kiedyś tak wysoko oceniłam. Smutne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja lista jest dosyć podobna, choć znalazłam kilka filmów zupełnie mi nieznanych. Oglądałam "Birdmana" i "Whiplash" właściwie przez przypadek i się nimi zachwyciłam, ale zaskoczyło mnie, że przeszły u nas właściwie bez echa - nawet trudno było kupić soundtracki na CD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie - dziwne. Zwłaszcza, że "Birdman" jest oscarowy, a "Whiplash" ma kapitalną rolę męską. Mało komu tak kibicowałam podczas oscarowej gali, jak J.K. Simmonsowi.

      Usuń
  9. W filmach mam straszne zaległości, dlatego przyznam szczerze, że Twoja lista na pewno mi się przyda do tego, by je nadrobić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Całe 5 filmów obejrzałam z Twojej listy - jak na mnie to naprawdę wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pewnie nawet połowy z nich nie obejrzałam, więc ciężko mi się ustosunkować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to możesz stworzyć listę z własnych typów. :)

      Usuń
  12. Ciekawa lista, niestety większości filmów nie widziałam.. Gdybym mogła coś dołożyć, to z pewnością byłby to "Czarny łabędź", "Ocalony", "Niezłomny", "Snajper", "Służące", "Wyspa tajemnic" oraz "Siedem dusz" możliwe, że dodałabym jeszcze "Everest" i "Pearl Harbor", ale nad tymi pozycjami musiałabym trochę dłużej pomyśleć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Czarny łabędź" bardzo mi się podobał! Właściwie nie wiem, czemu nie ma go na mojej liście. "Służące" i "Wyspa tajemnic" oraz "Pearl Harbour" także mi się podobały, "Siedem dusz" już nieco mniej.

      Usuń
  13. No to zgadzamy się co do trzech filmów. I tak nieźle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a może zrobisz własną listę?
      Swoją drogą, ciekawa jestem, co to za filmy. Te trzy, co do których się zgadzamy.

      Usuń
  14. Kilka filmów widziałam m.in. ,,Bogowie" czy ,,Mustang" i też bym umieściła na liście :) U mnie możliwe, że nr 1 byłby ,,Dzień Świra", musiałabym jeszcze pomyśleć, ale na obecną chwilę - to mój ulubiony typ :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.